sobota, 13 października 2012

Czas na optymalizacje kont


Wczorajsze pływanie w morzu Toyoty pokazało, że woda jest tam dość mętna a łowy dla potencjalnego nowego klienta nie będą zbyt obfite. Chodzi oczywiście o założenie konta w tym banku, które nie wydaje się zbyt atrakcyjnym kąskiem. Zresztą Toyota przez cały rok systematycznie pogarsza swoją ofertę co genialnie widać po kocie. Wystarczy zajrzeć najpierw tu, potem tutaj, następnie w to miejsce. Lekturę kończy bajka o zdechłym kocie.

Gdzie zatem szukać dobrego konta? Tej jesieni wiele banków wprowadziło wiele zmian do warunków umowy. To powoduje konieczność wnikliwego przeanalizowania zmian, które nieuchronnie będą mieć miejsce i skalkulowania czy opłaca się jeszcze posiadać dane konto. A w razie nieopłacalności po prostu poszukać lepszego zastępnika.

Wybór lokaty nie jest trudny, ot oprocentowanie, czas trwania i wymogi wystarczą do podjęcia decyzji. Wybór obligacji jest nieco trudniejszy, gdyż dodatkowo do podanych wyżej czynników bierzemy pod uwagę renomę firmy, jej kondycję finansową, obecność kowenantów lub nie, zabezpieczenia i jego typu oraz naszą skłonność do ryzyka.

W przypadku wyboru konta sprawa jest nieco bardziej złożona. Owszem można poprzestać na jednym koncie a uwagę skupiać na rynku forex, notowaniach akcji na giełdzie czy zabawę w fundusze. Warto jednak obecnie przyjrzeć się jakie zmiany konta wprowadzają gdyż brak reakcji na zmiany jest równoznaczny z ich akceptacją.


Kto zajmuje się programowaniem modułowym w C++ na poważnie zna zapewnie metodę optymalizacji zysku. Wystarczy ładnie napisać funkcje (metody) w postaci wagoników, które działają w ten sposób iż można na początek pociągu wstawić dane wejściowe w postaci notowań rynkowych akcji czy walut by dostać na końcu oczekiwany wynik w postaci największego prawdopodobieństwa zysku. Zawsze trzeba jednak liczyć się tutaj ze stratą.

Na tej metodzie bazuje cały wykład dostępny na blogu Matematyk na rynku Forex. Podobną nieco zmodyfikowaną metodę można zastosować dla kont bankowych z tą przewagą, że tutaj praktycznie nie ma możliwości straty, jeżeli reaguje się odpowiednio szybko na zmiany a jedynie maksymalizuje się zyski przy prowadzeniu kilku czy kilkunastu kont. Tutaj wagonikami są banki a cashflow można ustawić tak by przynosił największy zysk.

Zarys tego problemu przedstawiłem w artykule Atrakcyjne konta pełne dziwów które pozwalają zarobić. Przedstawiłem tam aktualny na czerwiec przepływ gotówki między kontami generujący zyski wykorzystując aktualne okazje rynkowe. Niestety jeżeli w lokatach i obligacjach dokładnie wiemy kiedy będzie koniec eldorado, to w przypadku kont krach, czyli konieczność zamknięcia konta, może nastąpić w dowolnym momencie.

W takim przypadku trzeba kasować te wagoniki, które widzimy, że będą niebawem przynosić straty i wstawiać nowe generujące nowe zyski. Straty pojawiają się najczęściej z dwóch powodów:

  • Okazje rynkowe niestety kończą się wraz z końcem promocji (częsty przypadek)
  • Zmiany warunków konta na nieopłacalne ()

1. Okazje rynkowe:
Bodaj najlepszą w tym roku okazją była oferta banku BPH, którą opisywałem tutaj. Za zaledwie trzy przelewy w kolejnych trzech miesiącach można było dostać  premię w postaci 300 zł. Ale przez okres trwania promocji trzeba było płacić za każdy miesiąc 10 zł zaś minimalny okres uczestnictwa wynosił 6  miesięcy. W efekcie za jedną płatność kartą oraz za trzy przelewy dostaliśmy 240 zł. Na czysto bez konieczności odprowadzania podatku. Potem należało po prostu zamknąć zbyt drogie w użytkowaniu konto.

Zbyt drogie konto Źródło: bph


Obok takich nietypowych okazji warto wypatrywać okazji na Grouponie czy innych tego typu portalach wyprzedażowych grupujących chętnych na dany zakup. Tutaj ostatnio mieliśmy oferty mBanku, Alior Sync i dziwne machinacje z ING. Niby oferta ważna do niedzieli a już po dwóch dniach robią się cyrki o których pisałem tutaj.


2 Zmiany warunków konta:
Mogą być tak drastyczne, że jego używanie przestaje być opłacalne. Tutaj doskonałym przykładem jest Polbank, który był dla mnie głównym bankiem w ubiegłym roku oferując nieograniczone możliwości manewru gotówką. Niestety po zmianie warunków umowy okazało się, że zamiast zarabiania trzeba było dopłacać do interesu. Pojawił się bowiem absurdalny wymóg utrzymywania salda w wysokości 1000 zł na nieoprocentowanym koncie.

Konto tutaj stało się nieopłacalne


Ten drugi czynnik zmiany warunków konta to obecnie istny tajfun przewalający się z banku do banku. I niestety nie ominął on także mojego obecnego głównego banku a zmiany wchodzą w życie już 20 października. Przyjrzymy się zatem mu bliżej w najbliższym wpisie by zobaczyć czy warto tu jeszcze mieć konto czy też czas na ewakuację.


7 komentarzy:

  1. Coś co lubię najbardziej i przyznam się że na ten temat czekałem z niecierpliwością.
    Podstawa od której powinniśmy zacząć, myśląc o swoich pieniądzach mając nawet wynagrodzenie znacznie poniżej "średniej krajowej" i nie mając środków na lokowanie ich na kontach oszczędnościowych, lokatach nie mówiąc już o innych produktach. ROR, karta i ewentualne konto oszczędnościowe to ABC naszych finansów i dotyczy wszystkich tak samo, zarówno tych którzy ledwo wiążą koniec z końcem jak i tych których stać na odłożenie co nieco i oszczędzanie.
    Tutaj sytuacja nie wygląda wesoło ponieważ jak się okazuje nadal większość wynagrodzeń ląduje na kontach PKO (akurat większa połowa w moim zakładzie pracy).
    Przyzwyczajamy się do czegoś co już mamy, lubimy i wiemy jak się w tym poruszać ale ta wygoda jak się okaże kosztuje nas.
    Na to przyzwyczajenie liczą banki i nie znajdziemy konta które latami będzie dobre i jego zmiany stają się wręcz koniecznością.
    Po okresie promocji i ściągania klienta warunki konta tylko pogarszają się a część promocyjnych pakietów sukcesywnie wygasa. My przyzwyczajeni już do niego godzimy się na to i nadal przy nim zostajemy.

    Darmowe przelewy to już niby standard ale z mały wyjątkami jak się okazuje. To samo dotyczy bezpłatnego prowadzenia konta co do którego część banków ma przeróżne wymagania które należy przeanalizować dokładnie pod siebie.
    Po dokładniejszej analizie okaże się że nie tylko możemy mieć zupełnie darmowe konto i kartę ale i wyrwać z niego chociaż co nieco na dobry początek.
    Cześć RORów jest oprocentowana i to nawet do 3.5% (od śmiesznych 0.01% w PKO do choćby 3.5% w Eurobanku), można też uzyskać dodatkowe zwroty na moneybacku-cashbacku z transakcji bezgotówkowych i płatności przez internet.
    Możemy znaleźć opcje darmowego debetu na koncie czy w końcu przenosić część środków np. wolnych w pierwszej połowie miesiąca na konto oszczędnościowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Konto w Polbanku jest oprocentowanie. W tej chwili jest to 3% + 3% po spełnieniu dodatkowych warunków a od listopada będzie 1% + 3% po spełnieniu dodatkowych warunków. Zamierzam sprawdzić, czy zrezygnują z wymogu 1000 zł lub z opłat, jeśli zdecyduję się pozostawić tam konto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się że od listopada miało być 1% bazowego + 4% bonusowego oprocentowania.

      Usuń
  3. Jakie są RORy na rynku oferujące Cashback za zakupy dokonywane kartą w stacjonarnych sklepach? Sync oferuje Cashback, ale za płatności internetowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ns przykład tu:
      http://polakcandwa.blogspot.com/2012/10/zmiany-warunkow-konta-w-eurobanku.html

      Usuń
  4. Odpowiesz na pytanie po co drugi blog o tej samej tematyce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie dotyczy Polaka potrafi w wersji pierwszej? Jeżeli tak to pytanie samo się wyjaśni niebawem.

      Usuń