W końcówce tego roku mamy niezwykle mało promocji bankowych. Nasze główne zainteresowania skupiają się przede wszystkim na stawkach na KO, ale nie każdy ma kasę do odłożenia. Niektórzy wolą po prostu zarobić na wydawaniu kasy, a w takim przypadku warto korzystać z kont, które zakładamy tylko dla premii. A tutaj przoduje Paribas, gdzie mamy już ostatni dzwonek na promocję mikołajkową z 400 zł
Cóż to za oferta, że to czytelnicy domagają się by ją jak najszybciej
opisać póki jeszcze jest dostępna? Rzadko się zdarza się taka sytuacja,
ale skoro są głosy, że warunki dla zgarnięcia 200 zł są bardzo łatwe, zaś pula nagród ograniczona. Po kilku dniach widzę, że faktycznie oferta cieszy się dużą popularnością, więc warto o niej przypomnieć tym, którzy ją jeszcze przegapili.
W tym tygodniu mamy prawdziwy pochód odnowionych edycji kont oszczędnościowych, tutaj więc warto zaprezentować najlepszy z nich. Millennium kompletnie zawiódł odnowioną edycją KO. Nie było tutaj podwyżki z 7% nawet mimo faktu, że dosłownie jeden dzień roboczy wcześniej PKO przeskoczył go w rankingu kont oszczędnościowych oferując 7,50%. Ba, drugi gigant Pekao podniósł stawkę nawet do 8%, a na dodatek oferuje 2x więcej na start od swojego bliźniaka w nazwie.
Większość promocji bankowych z premią są ofertami w których wchodzimy do banku tylko na chwilę, zgarniamy premię i zamykamy konto. Kto nie lubi takiego skakania z kwiatka na kwiatek i woli mieć większą premię oraz być z bankiem na dłużej może rozważyć propozycję CA, gdzie do zgarnięcia jest 555 zł, a na dodatek można założyć lokatę na 8%.
Po wakacyjnej przerwie wznawiamy tutaj przypominajkę najciekawszych ofert na rynku. Jeśli PKO zaskakuje w tym roku ofertami w kuluarach, to ING zrobił kolejny nieoczekiwany lifting oprocentowania na koncie oszczędnościowym. W lipcu była podwyżka do 6,50%, od sierpnia widzimy już siódemkę z przodu, a do tego do 250 zł na start.
Niedawno ruszyła nowa promocja w Paribasie. Do zgarnięcia jest tym razem
nieco mniej, bo 400 zł, niestety nie odeślę was tym razem do
poprzedniej, nieco ciekawszej promocji Letni relaks, bo ta już się zakończyła. Dziś do dyspozycji mamy 300 zł w gotówce oraz 100 zł do H&M, ale za to w wybitnie łatwy sposób można zgarnąć tę premię.
Omówiona w poprzednim wpisie promocja w Paribasie już się niestety zakończyła, pojawiła się jednak nowa z 400 zł, którą dziś opisuję na FpG. Tutaj zatem warto przypomnieć o podwyżkach do 7% jakie od tego tygodnia zafundował nam na lokatach BFF.
Omówiona w poprzednim artykule oferta Inbanku dziś została podrasowana o czym piszę dziś na FpG. Tutaj zatem warto przypomnieć trwającą wciąż atrakcyjną ofertę Paribasa. Niech nie zmyli was poniższy screen, do zgarnięcia jest tyle samo kasy co poprzednio plus coś ekstra. A co ważniejsze warunki są znów banalne.
Omówiona w ubiegły piątek na FpG oferta z 6% na lokacie w mBanku wymaga posiadania konta na które musi wpływać 7k i to co miesiąc. Chociaż w zasadzie nie jest to problem, zawsze lepiej mieć tyle samo bez żadnych warunków w innym banku. Warto więc przypomnieć, że tyle samo, a nawet więcej bo do 6,50% dostaniemy w Inbank.
Getin bank potrafi nas mile zaskakiwać. To że dźwiga z dnia na dzień stawki na KO i to w terminach odległych od zapowiadanych już wiemy. Teraz okazuje się, że to samo dotyczy lokat, których stawki są aktualizowane dzień po dniu.
Po ilości zapytań o kod polecający widzę, że nowa oferta Citi cieszy się bardzo dużym powodzeniem. Nic dziwnego, dobre oferty od razu da się wyczuć, a sam jakoś dość późno odkryłem, że fajny zysk na start można jeszcze podkręcić w bardzo prosty sposób. Taka oferta zasługuje na to by dłużej być na stronie głównej.
Tym bardziej, że obecnie mamy bardzo krótką promocję karty w Citi. Do tej pory niezwykle atrakcyjne promocje kart w tym banku ciągnęły się miesiącami, a tymczasem najnowsza jest zarazem najkrótszą jaką pamiętam. A do tego z najwyższym zwrotem wynoszącym aż 600+ zł.
Mamy ostatnio prawdziwy wysyp lokat, że trudno nadążyć z ich opisywaniem. Ba, zaczynają je oferować nawet banki, które do tej pory były na bakier z lokatami. Miały je w ofercie jak każdy, ale oferowały śmiechu warte 0,01%. No to mamy niezły comeback i to z mocnym przytupem.
Kilka dni temu opublikowałem na FpG pierwszy ranking kont oszczędnościowych z zamiarem jego aktualizacji. Jednak w ciągu dwóch dni pojawiło się tyle zmian i tyle nowości, że ostatecznie postanowiłem zostawić go dla porównania by zobaczyć ile może się zmienić w ciągu zaledwie... dwóch dni.
Ranking opublikowałem w środę, a tymczasem do końca tego tygodnia czyli do piątku pojawiły się podwyżki w Aion na wszystkich planach, a przede wszystkim do czwórki z przodu dobiły... ING oraz Getin co omówiłem w osobnych artykułach na FpG.
A to jeszcze nie wszystkie planowane zmiany o których dostałem informację z wyprzedzeniem. Miały się one pojawić w czwartek, ale jak widzę zostały czasowo wstrzymane zapewne przez analizę ruchów konkurencji.
Paribas ruszył z promocją o dość szumnej nazwie Mega Szansa w której do zgarnięcia jest niemało bo nawet 500 zł. Zwykle to górny próg na jaki możemy liczyć, ale wymagania są większe niż w pozostałych promocjach o mniejszej premii. Jak jest tym razem?
Najlepsze oferty na rynku zasługują na to by być na stronie głównej, a nie zasypane nowościami. Na chwilę obecną zaś oferta Getin nie ma sobie równych. Jest na tyle dobra, że zamknąłem tutaj konto by jak najszybciej wrócić po nową wyższą stawkę.
W Getinie nie tylko mamy podwyżki na KO, zwykle idą w parze z podwyżkami na lokatach i nie inaczej jest tym razem. Do tej pory wydawało mi się, że KO jest bezkonkurencyjne w porównaniu do lokat, ale po wczorajszym ruchu zielonych zmieniłem nieco zdanie.
Zresztą pytacie mnie także w mailach czy będzie na blogu wpis o samych lokatach o których jak widzę dużo także rozmawiacie w komentarzach. I w sumie ma to sens, bo przecież wielu klientów pozamykało tutaj konta przez wymóg większej ilości płatności kartą, a dla lokat nie trzeba mieć tutaj konta.
mBank w tym tygodniu zaskoczył świetną promocją swojego konta i to w tak niefortunny sposób, że nie miała ona okazji zagościć na stronie głównej FpG. Napisałem o ofercie z 300 zł w poniedziałek, a we wtorek tę ofertę podrasowano o dodatkowe 200 zł, więc w sumie do zgarnięcia jest aż 500 zł co jak na mBank to bardzo dużo. A na deser mamy KO na 2,20% czyli więcej niż daje Getin.
Choć oferta Aliora omówiona w poprzednim wpisie pozostaje jedną z najciekawszych obecnie, to konkurencja nie śpi. W Millennium też zaczęły się ostatnio pozytywne zmiany. Na KO mieliśmy jak się okazuje podwójną podwyżkę bo z jednej strony stawka została podniesiona z 1,20% do 1,50% a z drugiej limit kwotowy podwojono i obecnie można pakować nawet do 100k. Wreszcie.
Zmieniło
się także to co u Portugalczyków wydawało się niemożliwe. Skrócono
karencję i to znacznie bo aż o rok w stosunku do poprzedniej edycji
konta 360 stopni. W dalszym ciągu zaś w bardzo łatwy sposób do zgarnięcia jest 360 zł, a to dość dużo jak na bordowych, długo bowiem premia wynosiła przecież tylko 200 zł.
Omawiana w poprzednim poście propozycja Paribasa nie jest najciekawsza, a tutaj powinny się znajdować najciekawsze posty, które giną powoli na wskutek omawianych nowości na FpG. Warto więc przypomnieć najlepszą propozycję Nowego roku dla tych co ją przegapili.
Jako pierwszy od razu z pierwszym dniem 2022 ruszył popularny Alior, przez fakt oferowania najlepszego KO na rynku ze stawką 1,70% oraz nieograniczoną ilością darmowych przelewów na ror. Od stycznia zamiast 200 zł do zgarnięcia na start jest już 300 zł.
Opisany w poprzednim artykule promocja już się skończyła. Paribas ma jednak inną aktywną wciąż promocję na Nowy Rok, który powitaliśmy w sobotę. Obecnie do zdobycia jest 350 zł z myślą o spełnieniu planów na nowy rok. Co tym razem wymyślono?
