Limit w koncie czyli optymalizacja cashflow dla zaawansowanych

Optymalizacja zarobku pasywnego to temat bardzo szeroki co już zaczyna być widoczne czytając większość wpisów na tym blogu. Jego podstawą jest znalezienie symbiozy między dochodami z dobrych kont o czym pisałem już wielokrotnie a dobrym płynnym cashflow generującym zyski.

Cashflow nie bez powodu ujęty w życzeniach świątecznych zaczyna być głównym motorem dobrych zysków, które lokaty przestają oferować. Jak jeszcze można go zoptymalizować poza poradami podanymi między innymi w ubiegły weekend? Dość duże pole do popisu dają krótkoterminowe zobowiązania.

Jednym z nich jest tak zwany limit w koncie. Gotówka powinna być w ciągłym obrocie, co wie każdy zaawansowany inwestor. Gotówka nie może leżeć odłogiem na nieoprocentowanym koncie gdyż jej wartość maleje każdego dnia. Kto ma pieniądze na ror za zero po prostu traci, jak temu zaradzić?

Jest na to kilka sposobów. Możemy albo trzymać pieniądze na koncie osobistym dającym najwyższe oprocentowanie na rynku np w Kredyt Banku na 7% i robić zakupy kartą z tego banku a dokonywać ciągłych aktualizacji salda do kwoty 3000 zł czy 5000 zł w zależności od tego jakie konto mamy. 

Drugą opcją jest korzystanie z 3% cashbacku w popularnym Millennium.  Ale tutaj ror oferuje 0% więc cashflow daje tylko pojedynczy zysk - ze zwrotu za zakupy, ale straty na trzymaniu pieniędzy na koncie.

Z pomocą przychodzi limit w koncie. Możemy korzystać z takiego - uwaga: darmowego limitu z zastrzeżeniem: tylko 7 dni w miesiącu. Przypomina to grace period znany z kart kredytowych ale o kilkakrotnie krótszym okresie gdyż okres bezodsetkowy (grace period) wynosi zwykle 52-56 dni w zależności od banku.

Aby dostać limit w koncie konieczne jest to co zwykle trzeba przedłożyć przy braniu kredytu a więc zaświadczenie o zarobkach od pracodawcy. Po jego przedstawieniu otrzymujemy limit jaki jest nam dostępny i możemy jechać pod kreską korzystając z zysków na maksa.

To tylko wierzchołek góry lodowej Źródło: millennium

Trzeba jednak uważać i to mocno. Dobrodziejstwo banku może się jednak bardzo szybko skończyć. Wyżej podaję przykładowe kary dla osób które przekroczą 7 dni w tygodniu. Standardowo to aż 18% kary, które trzeba to podkreślić są standardowe. Tyle możemy wyczytać na stronie banku.

A naprawdę? Jest jeszcze gorzej. Umowa szczegółowo podaje jakie kary nas czekają w przypadku niewywiązania się z warunków w tym RRSO, który jest oczywiście wyższy niż standard oraz kary dodatkowe, których omówienie zajęłoby tu dużo miejsca. Trzeba przyznać, że wymaga trochę czasu oswojenie się z limitem w koncie ale dla osób, które mają cashflow ustawiony na max i są gotowe do jego dalszego podkręcania przynosi to dodatkowe korzyści.

To jedynie wstęp do rozważań, które możliwe iż będę rozwijać w przyszłym roku. Ale to wskazówki dla zaawansowanych użytkowników bankowości. Tutaj bowiem można dużo zyskać ale też jeszcze więcej stracić. Zależy to tylko i wyłącznie od naszego zdyscyplinowania finansowego.


Ciąg dalszy: Przeniesienie limitu w koncie czyli optymalizacja kont dla zaawansowanych