Czy warto zakładać lokatę z tabletem - symulacja zysków

Czas na realną ocenę omawianej szeroko wczoraj oferty Idei. Po komentarzach do artykułu widać że jesteście sceptycznie nastawieni do tej oferty. Byłem w tym banku wielokrotnie na spotkaniach z wieloma doradcami finansowymi i za każdym razem powtarzałem iż żadne produkty łączone w których dobra lokata jest przynętą nie są godna uwagi. Ważna jest dobra lokata a nie obciążający ją dodatkowy produkt.

Jak widać Idea odrobiła zadanie w wyniku czego po raz pierwszy mamy prawdziwą lokatę z tabletem bez zbędnych doczepek w stylu 'doskonałych' programów inwestycyjnych. Tyle, że jak zobaczyliśmy wszystko stanęło przez to na głowie. W lokatach z programem inwestycyjnym lokaty są dość dobrze oprocentowane minimum na 8 czy 8,5% a tutaj oprocentowanie jest marne.

Mamy jednak w zamian tablet a więc rzecz przydatną czyli wartą porównań. Do porównań wybierzemy sobie Samsunga, który wydaje mi się ciekawszą alternatywą. Nie jestem fanem nadgryzionych jabłek, stylu im odmówić nie można, ale ceny są mocno przesadzone. Ale marka to marka za nią też się płaci. Kto jednak przedkłada dziurawe jabłka ponad wszystko może wykorzystać poniższe obliczenia do własnej symulacji. 

Badanie rozpoczniemy od wyszukania najlepszej ceny na rynku. Używając popularnej wyszukiwarki Ceneo otrzymujemy, że najniższą ceną w kraju za jaką można dziś nabyć ten produkt to 839 zł w Kajt24 przy czym uwaga sklep nie zdefiniował kosztów dostawy dla tej oferty.  Gdyby doliczyć koszty przesyłki można dojść do wniosku, że sugerowana cena przez Idea bank jest dobra przyjmijmy więc, że będzie to 850 zł. 

Dane na dzień 10 grudnia Źródło: ceneo.pl

Ceny wahają się co prawda do 880 zł ale oczywiście tych nie bierzemy pod uwagę. Tablet w końcu ten sam bez względu na to kto go oferuje.

Zatem zakładając tę lokatę dostajemy niejako na start 850 zł od banku, co też nie jest bez znaczenia. Wydanie kwoty 850 zł oznacza realną stratę bowiem te pieniądze już nie przynoszą zysku choćby na koncie. Idea daje nam niejako lokatę z wypłatą odsetek na początku jej trwania a to kolejny plus.

Czas na rzecz najważniejszą a więc obliczenie ile tak naprawdę zarobimy na tej lokacie. Do symulacji kosztów wybrałem dwa skrajne przypadki na okres 10 lat biorąc pod uwagę średnie oprocentowanie 2,13% oraz średnią lokatę przynoszącą 6% czyli minimum przyjęte w tym roku na blogu Finanse po godzinach.

Każdorazowo po każdym roku przyjmujemy oczywiście reinwestycje środków wraz z odsetkami. Oczywiście trudno będzie zawsze znaleźć co roku lokatę oprocentowaną na 6% ale w skali 10 lat można założyć, że będzie taka możliwość. Oprocentowanie lokat będzie spadać ale za kilka lat może też rosnąć według cyklu koniunkturalnego. Średnio zakładamy zatem zysk na poziomie 6% wówczas zyski po każdym roku będą wyglądały następująco:

Różnica pomiędzy zyskami powinna dać mniej więcej koszt tabletu czyli 850 zł. Jak widać dla wariantu 10 letniego mamy różnicę ponad 1256 zł oraz ponad 1060 zł dla wariantu 2 letniego. A więc zysk z lokaty na 6% przewyższy dość znacznie cenę tabletu.


Reasumując oferta jest raczej nieopłacalna. Na pewno ciekawsza od wszelakich produktów ale lepiej jest lokować aktywnie pieniądze aniżeli skusić się na tablety. W przypadku dużych kwot zadanie jest proste wystarczy dobra lokata dwuletnia, w przypadku małych zadanie może być trudniejsze ale prawdopodobnie do wykonania w długiej perspektywie czasowej.

Ciąg dalszy: Gdzie jest wyjście awaryjne z lokaty z tabletem