sobota, 15 grudnia 2012

Mercedes za akcje czyli cuda na New Connect


Debiut Alior banku na giełdzie zgodnie z przewidywaniami należy uznać za udany. Była to jedna z najbardziej oczekiwanych ofert IPO (Initial Public Offer) w tym roku i kto czekał niecierpliwie, nie zawiódł się. Alior to zresztą znana marka i nie musiał się wysilać z reklamą swoich akcji, wiadomo było z góry, że chętnych na nie będzie dość. 

W przypadku innych spółek nie jest tak różowo. Mniej znane firmy muszą się nie lada nagłowić jak nakłonić inwestorów do zakupu akcji. O trudnych czasach giełdy mówi się od dość dawna a fakt iż w ciągu ostatnich pięciu lat nie udało się dobrze zarobić co dotąd było normą i czym zachęcano dotąd do inwestowania na giełdzie, nie wróży zbyt dobrze.

Mimo to jestem jednak zwolennikiem testowania nowych rynków. Jakiś czas temu uwagę moją zwrócił rynek New Connect (NC) uważany za przedsionek parkietu głównego czyli alternatywny rynek akcji. Tutaj rzekomo mamy spotkać firmy rozwojowe, które w późniejszym czasie mają debiutować na głównym parkiecie.

Niestety jakoś do tej pory nie miałem przekonania do New Connect. W sposób bierny obserwuję tylko tamtejsze poczynania, gdyż potencjał tkwiący w NC jest duży, ale jak dotąd nie zostaje on odpowiednio wykorzystywany. Ale przypadki ofert IPO spotykane na tej giełdzie są dość kuriozalne.

Weźmy dla przykładu firmę Modecom z branży informatycznej. Branża ta swoje triumfy święciła na przełomie tysiącleci, teraz jej rentowność nieco spadła ale informatyka w dalszym ciągu się rozwija a patrząc na ranking najbogatszych firm, który prezentowałem niedawno widzimy, że branża IT wręcz deklasuje rywali.

W lutym tego roku pojawiły się niemal jednocześnie niekonwencjonalne pomysły na ofertę obligacji oraz akcji. Pomysł Work Service by sprzedać swoje obligacje był rewelacyjny i bardzo przekonujący do tych papierów wartościowych o czym pisałem tutaj. Modecom wymyślił coś zupełnie innego by sprzedawać swoje akcje i warto to dziś omówić.

Spółka ta obiecała inwestorom, że kto złoży oraz zakupi najwięcej akcji w ofercie prywatnej ten otrzyma Mercedesa klasy A. Przy czym dolny próg wyznaczono na 100 tysięcy zł. Akcje owszem, sprzedały się dobrze w sumie za 2,7 mln zł, ale Mercedesa niestety nie  dostał nikt.

Notowania spółki modecom Źródło: bankier.pl


Dlaczego? Bo konkurs po prostu anulowano. Możemy sobie tylko wyobrazić złość inwestorów, którzy skusili się na akcje sugerując się wabikiem w postaci dobrego samochodu. Na domiar złego same akcje też poleciały w dół i to aż o 40% w przeciągu zaledwie 8 miesięcy bowiem spółka zadebiutowała na NC 28  lutego tego roku. Widzimy to na powyższym wykresie.

Oczywiście rynku NC nie należy oceniać na pojedynczym przypadku. Ale fakt faktem kursy New Connect ciągle spadają. Na dzień wczorajszy NCIndex miał wartość zaledwie 32,88. Dla porównania jako punkt odniesienia warto pamiętać, iż na start czyli 5 lat temu było 100.

Pytanie co to oznacza? Czy powolne wymieranie czy też wkrótce będziemy świadkiem poważnej hossy? Wydaje się, że moment na obserwowanie jest odpowiedni, na pewno jednak wypasione wabiki nie są dobrym sposobem na podejmowanie decyzji.

2 komentarze:

  1. giełda jest w tej chwili bardzo niepewna i nie zaryzykowałbym tam utraty kapitału tak mozolnie zbieranego co innego obligacje bankowe i korporacyjne tu bym ryzyko podjął ewentualnie cześć na najlepsza lokate

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Nie mówię o wchodzeniu na tę giełdę tylko o baczniejszej niż dotąd obserwacji. Upatruję tutaj duży potencjał w przyszłości chociaż nie na chwilę obecną.
      Przy pierwszych wyraźnych pozytywnych sygnałach można jakieś 50% dochodu pasywnego nie kapitału własnego tam wpakować. Strata nawet 100% tego typu kapitału nie boli wcale a szanse na rozwój podczas dobrej koniunktury są wielkie.

      Usuń