SKOK Wołomin OVER 100K czyli zagubieni w krainie strusi

Dwa dni temu opublikowałem artykuł o ponad 780 poszkodowanych przez ekspresową rozbiórkę SKOK Wołomin, którzy nie odzyskali środków powyżej kwoty gwarantowanej przez BFG. Podałem tam także listę stron, na których oni działają.

Jedną z nich jest SKOK Wołomin OVER 100K, co jak rozumiem ma oznaczać zrzeszenie ludzi posiadających w popularnej niegdyś kasie ponad 100 tysięcy euro. Strona jest adresowana głównie dla tych właśnie osób, które są ignorowane zarówno przez Kasę Krajową jak i KNF.

Niedawno, bo 17 stycznia, założyli oni Stowarzyszenie Wspierania Spółdzielczości Finansowej. Ma to być, jak czytamy w artykule Nasz cel, alternatywa w stosunku do komercyjnej oferty banków zorientowanych na pomnażanie kapitału zagranicznego.

 

Manifest poszkodowanych

Już po publikacji, osoba która zwróciła się do mnie z prośbą o napisanie artykułu o ilości poszkodowanych osób, poinformowała także o obecnych działaniach jakie czyni poszkodowana grupa.

Dziękuję serdecznie Panie Marcinie w imieniu wszystkich poszkodowanych.

Nie mogłem wcześniej Panu odpowiedzieć, gdyż byliśmy w trasie z wizytą u posła, a potem senatora... Wiadomo w jakim celu. Proszenia się o litość i propozycję rozwiązania sprawy tak jak to zrobili w SKOK Wspólnota, ale jak na razie nie ma takiej woli politycznej. Kasa Krajowa również się od nas odwraca.

Nie chcieliśmy robić szumu wokół SKOKów, ale teraz nie mamy już wyjścia, pozostał niecały miesiąc na zgłaszanie propozycji układowych, ale do układu potrzebne są zainteresowane strony jak KNF i KK SKOK, a jak Pan czytał w relacji z Sądu KNF i ich Zarządca nawet nie kryją się z tym żeby zrobić upadłość likwidacyjną...

Mimo, iż do końca lutego jeszcze będą trwały wypłaty w oddziałach PKO BP to wg szacunków prawie wszyscy zainteresowani już wypłacili swoje środki.
Do tej pory siedzieliśmy cicho, potulni i liczyliśmy, że jak BFG zaspokoi większość depozytariuszy to wtedy może KK SKOK zacznie z nami rozmawiać.
Niestety, ale chyba się przeliczyliśmy, bo Kasa Krajowa wszystkim bez wyjątku wklejała te same odpowiedzi, a na propozycję rozmów, czy spotkania odwraca się plecami. Nie takiej postawy się spodziewaliśmy... Ze trzy razy już spotykaliśmy się z UKNF, ale tam byliśmy rozstrzeliwani przez ich urzędników - na ostatnim spotkaniu było 3 poszkodowanych i 8 przedstawicieli UKNF, w tym radców prawnych. Zero propozycji, nawet po ludzku nie współczuli, na zarzuty wobec ich Zarządcy robili minę lwa i musieliśmy zmieniać temat, by nie skończono niespodziewanie spotkania.
Ot i nasz los.

Teraz nie mamy już nic do stracenia, dlatego też wszem i wobec chcemy ukazać naszą historię. Nawet przew. KNF Andrzej Jakubiak kazał swoim urzędnikom UKNF opracować program pomocowy dla frankowiczów za co dostał burę od M.Belki, że to propozycja Jakubiaka, a nie KNF-u.

Niestety nie stanowimy grupy kilkuset tysięcy osób, część to są ludzie starsi, nie obyci z Internetem i trudniej nam się zjednoczyć w silną dużą grupę, która może wyjść z hasłami na ulicę.

Po rozmowach z naszymi parlamentarzystami właśnie takie były ich sugestie, bo otwierali buzie ze zdziwienia, że jest jakiś problem. Otwarcie nam mówią żeby nagłośnić sprawę, bo czują, że ze względów politycznych sprawa jest zamiatana pod dywan. Gdyby było za głośno, to te 120 mln zł by się od razu znalazło!

Tylko jak to zrobić? Czy może Pan nam pomóc do kogo można uderzyć, do jakich dziennikarzy, blogerów? W jaki sposób można wypozycjonować te strony, by od razu każdy mógłby przeczytać, że jest jednak śmierdzący temat.

Liczyłem, że Pana artykuł będzie się również wypozycjonowany na górze, ale tekst z Newsweek jest w tej chwili nr 1 ("Bulwar w Warszawie miała zbudować firma oficerów WSI, którzy stoją za bankructwem SKOK-u Wołomin"). Na marginesie trzeba dodać, że ten artykuł Newsweeka zawiera błędy, cyt.:...Pieniądze na kupno firmy miały pochodzić ze SKOK-u Wołomin, który zbankrutował w pierwszej połowie 2014 r... Zupełny brak znajomości tematu przez dziennikarza, jak można tak pisać, wstyd.

Ciąg dalszy: Syndyk SKOK Wołomin zarabia 600 tys i pójdzie pod lupę