Kolejne 200 zł w promocji Citibank na grouponie

Oferty groupona stają się coraz bardziej popularne. Ostatnia z nich zadziwiła wszystkich i też się pod tym podpisuję gdyż mimo, że zaplanowana została na dwa tygodnie została zamknięta już po kilku godzinach. W komentarzach pojawiły się prośby o skomentowanie oferty, ale blog omawia aktualne oferty dostępne dla każdego a nie zamknięte kampanie.

Na szczęście raz za razem powracają ciekawe promocje. Miejmy nadzieje, że promocja rozchwytywanego Intelligo niebawem wróci. Póki co mamy powrót oferty w Citibank o którym pisałem ostatnio na początku września. A do zgarnięcia jest dwa razy więcej bo 200 zł.

Kto może je dostać? Wiemy już doskonale, że banki dzielą klientów na lepszych i gorszych według własnego widzimisię. I nie inaczej jest w Citi. Tam 'uwidziało im się', że promocję dostaną tylko ci którzy od 1 maja 2012 a więc dość dawno nie mieli żadnej karty kredytowej w Citi bank.


De facto akurat ten warunek mnie nie dziwi, gdyż spotkałem się już z tym w BGŻ. Tam poinformowano mnie, że gdy już raz skorzystałem z promocji nie mam prawa na kolejną przez okres minimum pół roku od momentu zamknięcia konta. Tutaj widać jest podobnie.

Pierwszy odsiew za nami. Zobaczmy zatem co ci wybrańcy, którzy nie korzystali od maja z kart Citi mają zrobić by dostać 200 zł. 

Ciekawa oferta Źródło: groupon

• być zatrudniony od minimum 3 miesięcy mając minimum 21 lat
• posiadać dochód netto minimum 1200 zł
• zostanie przyznana karta kredytowa
• dokonamy minimum 3 płatności kartą na kwotę co najmniej 300 zł

Warunki niezbyt ostre ale mimo to w dalszym ciągu ograniczające ludzi, którzy mogą z tej oferty skorzystać. Co do pierwszej kropki wiele banków jak np. Millennium wymaga przynajmniej 6 miesięcy by przyznać kredyt. Po drugie dochód netto 1200 może nie jest zbyt wygórowany, to jednak znam wiele osób, które zawisną na tym haku i nie będą mogły skorzystać z promocji. 

Trzecia kropka czyli przyznanie karty kredytowej wiąże się oczywiście ze sprawdzeniem BIK, czy mamy jakąś inną kartę kredytową i innych weryfikacji naszej zdolności kredytowej by upewnić się, że nie zalegamy z długami w innych instytucjach. Ostatnia kropka jest już dość irytująca bo co innego wymóg ilości płatności a co innego wymóg kwotowy. Tutaj mamy dwa w jednym.

Poza powyższymi dość istotnymi warunkami mamy jeszcze banalne, typowe dla groupona czyli 

• zakup kupona na grouponie
• złożenie wniosku internetowego o wydanie karty do dnia 30 listopada 2012

Zakup oznacza tutaj... zapłacenie 5 zł! Oferta nie jest darmowa do czego zdążyliśmy już przywyknąć. Ostatni warunek jest jedyny, którym przejmować się nie trzeba. 

Pieniądze czyli 200 zł dostaniemy oczywiście niestety na rachunek karty a nie do ręki. Ale kwota ta będzie przynajmniej wolna od podatku. A to już pocieszająca informacja.

Z rzeczy o których warto tutaj wspomnieć to rabaty i okazje nawet do 50% w dość dużej sieci sieci sklepów. Ale nie przesadzajmy, przeważa tutaj 5-10% rabatu a owe 50% to typowa ściema reklamowa, której zresztą nawet nie zauważyłem przeglądając bogaty wybór zniżek. Jest on o wiele większy niż proponuje Millennium na swojej kredytówce z 5%. Podobno około... 5000 punktów sprzedażowo- usługowych. 

Oferta wydaje się być ciekawa skoro nie wymaga zakładania żadnego konta osobistego. Mamy tu oczywiście 54 dni grace period, kiedy możemy używać życia na koszt banku. Ale przekroczenie terminów to już kary na poziomie 26,82%.  

Dla osób używających kart kredytowych warto przypomnieć o tym, że tylko pierwszy rok jej używania jest bezpłatny. W drugim robi się już mało ciekawie dlatego warto karty kredytowe okresowo zmieniać bo to bardzo dobry wynalazek, jeżeli wiadomo jak mądrze korzystać z dobrodziejstw grace period.

Zastanawia mnie jednak: skąd na reklamie widnieje oszczędzasz 291 zł? Pewnie dla lepszego efektu do promocji 200 zł doliczyli sobie owe do 50% zniżki. A nie od dziś wiadomo, że dobry bajer to połowa sukcesu.