Ilość obligacji jaka się pojawia wskazuje, że te papiery są coraz bardziej popularne. Nic dziwnego gdyż osobiście uważam je za najciekawszy kąsek dla inwestora. Człowiek się tutaj nie namęczy a i zysk jaki może uzyskać jest godziwy.
Wystarczy po prostu założyć konto maklerskie i wpłacić pieniądze. Ot cała robota. Nie trzeba zaglądać na giełdę z niepokojem czy leje się krew czy też nareszcie rośnie trawa, nie trzeba robić stop lossów, take profitów, analizować formacje głowy, ramion, szukać fal Eliotta czy ciągów Fibonacciego by na sam koniec zakląć pod nosem jak się okaże, że nad trawą przeleciał jakiś motylek w efekcie czego szlag trafił całą teorię analizy technicznej.
Obligacje owszem mogą wywoływać zawroty głowy. Na Catalyst też są wzloty i spadki ale raczej drobne a jeśli chodzi o banki Leszka Czarneckiego przeważnie rośnie tutaj trawa. Te obligacje wydają się bowiem bezpieczne niczym lokaty.
Idea jednak to nie Open, nie małpuje Getina więc obligacje niebieskiego banku z czterema kropkami mają się nijak do obligacji zielonego banku z jedną kropką. Niedawno w komentarzach pojawiło się pytanie gdzie by teraz zainwestować większą kwotę na dłuższy okres czasu tak by się nie martwić o nią. Opisywana dziś oferta wydaje się idealna.
Długu ciągle przybywa Źródło: prospekt emisyjny |
Oto najnowsze parametry obligacji:
Oprocentowanie: WIBOR 6M + 3,75%
Okres: 7 lat
Zabezpieczenie: brak
Minimalny zapis: 220.000 zł
Wartość emisji: 62 miliony 500 tysięcy
Termin subskrypcji: do 10.12.2012
Przydział obligacji: 12.12.2012
Od razu widzimy tutaj ciekawą rzecz. Idea nie obniżyła kuponu odsetkowego tak jak Getin. W dalszym ciągu mamy 3,75% ponad WIBOR sześciomiesięczny więc są to na pewno ciekawsze obligacje od Getinu gdzie mamy tylko 3,45% o czym pisałem tutaj.
W dalszym ciągu mamy tutaj okres aż 7 lat o rok dłużej niż u brata. Największą wadą jest oczywiście minimalny zapis, który wskazuje jednoznacznie, że jest to oferta dla klienta instytucjonalnego lub inwestorów, którym się już nie chce szukać okazji.
Swoją drogą zaczynam rozumieć tę drugą grupę ludzi. Przy przerzucaniu środków z banku do banku, z obligacji na obligację przychodzi takie zmęczenie inwestorskie po którym chce się po prostu zabawić w rentiera. A tutaj co pół roku mamy odsetki i to niemałe zważywszy minimalną kwotę inwestycji.
chyba tytuł powinien być obligacje idea banku a nie idei...
OdpowiedzUsuńTakie są skutki nadużywania języka obcego;)
UsuńDziękuję za korektę, poprawkę oczywiście naniosłem.
Nie bym był pewny takiej inwestycji idzi potężny kryzys obligacje z oprocentowaniem zmiennym stopy % spadają ----są niezabezpieczone -wole na bieżonco krótkoterminowe lokaty i mieć kasę pod ręką
OdpowiedzUsuńBanki zwykle nie dają zabezpieczenia. Obligacje służą im do rezerwy kapitału wymaganego przez odgórne dyrektywy.
UsuńTrudno jakoś wyobrazić sobie upadek Idei w ciągu następnych 7 lat, chociaż fakt faktem, były takie przypadki, że banki upadały.
na "bieżonco" to kolega anonimowy powinien zgłębiać tajniki gramatyki
UsuńNo chyba raczej ortografii
Usuń