czwartek, 25 lipca 2013

Karciany mat czyli przykład hiszpańskiej zmiany opłat interchange


Coraz częściej mówi się u nas o zniesieniu okresu przejściowego w opłatach interchange o czym dziś szerzej na FpG. Tymczasem na przykładzie innych krajów w których już zastosowano zmiany widać, że wcale nie przynoszą one takie korzystne rezultaty jakie są dziś zapowiadane.


Zmiany zastosowano już w takich krajach jak USA czy Australia. Tutaj jednak przyjrzymy się jak wyglądało nieco bliżej, w jednym z europejskich krajów a mianowicie Hiszpanii. Prezentowany niżej infograf został przygotowany przez przedstawicieli Uniwersytetu w Madrycie wraz z prawnikami z perspektywy czasu.

Dla nie znających angielskiego tytułu brzmi: Doświadczenie Hiszpanii pokazuje, że konsumenci nie korzystają na zmianach w opłacie interchange. Dlaczego tak się dzieje?



Jak widać zmiany będą niekorzystne

Jak widzimy czytając powyższy tekst: wymuszone przez rząd Hiszpanii Porozumienie redukujące poziom opłaty interchange przez okres pięciu lat 2006-2011 zostało podpisane w Hiszpanii przez główne stowarzyszenia merchantów oraz podmioty zajmujące się kartami.

Ci panowie zbadali całą sprawę

Znani profesorowie jak Juan Iranzo, Passcual Fernandez, Gustavo Matjas czy prawnik Manuel Delgado przyjrzeli się bliżej skutkom jakie nowe regulacje przyniosły przez ostatnie 5 lat. Wyniki widzimy na wykresie:
  • zmniejszenie opłaty interchange o 58,7% ewidentnie zaszkodziło konsumentom poprzez podniesienie opłat dla posiadaczy kart i zredukowało korzyści jakie karty przynoszą
  • roczna opłata za kartę dla konsumenta wyniosła 50% i co gorsza mimo to konsumenci nie skorzystali z niższych cen, które miały nastąpić w wyniku zmniejszenia opłaty interchange
Rzecz wydaje się oczywista i nie trzeba tutaj przykładu Hiszpanii. Podniesienie opłat za karty przyjdzie z marszu a redukcja korzyści to oczywiście mniejszy cashback. Skoro bank zarobi mniej to i mniej będzie do podziału zysków z klientem, nie będzie zatem tyle promocji, ile mamy w chwili obecnej.

Drugi punkt, że konsumenci nie skorzystali z niższych cen jest również łatwo przewidywalny. Z pewnością więcej sklepów będzie akceptowało karty bowiem to będzie dla nich oznaczało większy napływ klienteli i na taki ruch zdecyduje się wielu drobnych sklepikarzy. Ale wystarczy najmniejsza zmiana w prawie by korzyściami z kart łatać nowe dziury.

Wracając do przypadku Hiszpanii, po wprowadzeniu zmian nie znaleziono żadnych dowodów, żeby nawet chociaż niewielka część zapowiadanych korzyści, które uzyskali akceptanci, została przekazana konsumentom. Całość zysków przypadła w udziale akceptantom.

Jakby tego było mało, na domiar złego polscy legislatorzy proponują zakaz stosowania zasady honorowania wszystkich kart! Dzięki temu handlowcy będą mogli... sami sobie wybierać jakie karty zaakceptują. Także i w tym przypadku nie trzeba być prorokiem by wiedzieć, że jedyną 'korzyścią dla konsumentów' będzie prawdziwy karciany mat jaki miał miejsce w Hiszpanii.

I wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie niebawem u nas.

2 komentarze:

  1. A to jest taki nakaz żeby honorować wszystkie karty? Próbowaliście zapłacić kartą w Jeffs'ie, Szwejku czy innej restauracji z tej sieci?
    Ostatnio jak byłem to tylko kredytowa Visa była honorowana, pech że miałem akurat wtedy tylko kredytową mastercard i debetową visę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Temat jest prosty - cofniemy sie od reki do epoki pieniadza lupanego. Ja z biegu zamykam wszystkie karty i konta poza jedna, na ktorej bede placil najmniej lub spelnial warunki aby kosztpwala 0PLN. Tylko finansowi dyletanci lykna wszystko jak pelikan. W sumie i tak jest ich sporo. To oni poniosa koszty, a nie zorientowani w finansach.
    Nie wiem czy to sie tak oplaci banksterom i sklepikarzom.
    Banksterom stopnieje ilosc kont, a do skleikarzy, ktorzy nie beda akceptowali mojej karty nie bede zagladal i spadna im obroty..

    OdpowiedzUsuń