środa, 29 października 2014

8% na Lokacie z Funduszem w Deutsche bank w promocji majstersztyk w inwestycjach


Przekorność to bardzo ciekawa cecha człowieka. Każdy ma swoje schematy, swoje pole działania, a mimo to od czasu do czasu wyłamujemy się z nich, by spróbować czegoś nowego, albo wracamy do czegoś co robiliśmy wcześniej.

O funduszach wiemy doskonale, że są do zwykle niczego. Rzadko który daje tak naprawdę zarobić, zaś praktycznie każdy z nich to żyła złota dla banku. Stąd są w ofercie praktycznie wszystkich banków i raz za  razem mamy jakieś promocje, która ma nas skłonić do dywersyfikacji ryzyka na tym polu. 

W chwili obecnej wszędobylska jest oferta Deutsche banku, który mami nas w dodatku lokatą na 4% lub 8% w zależności od wyboru pakietu. Wybraną lokatę dostaniemy standardowo na kwartał, zaś z funduszem trzeba związać się na dłużej.

 Źródło: lp.deutschebank.pl

Banki są świadome popularności dobrze oprocentowanych lokat i dlatego często stosują trick oferowania lepiej oprocentowanego depozytu z wybranym przez siebie funduszem. W przypadku Deutsche banku mamy taki plus, że brak jest tutaj opłat manipulacyjnych od wpłaconej kwoty za nabycie jednostek uczestnictwa. To właśnie przez anulowanie tej opłaty możemy mówić o promocji. 

Jakie pakiety są dostępne? W sumie dwa: 
  • Dynamiczny podpięty do lokaty z 8% ale za to nakazujący podział inwestycji w stosunku 1/4. Innymi słowy na lokacie ląduje 25% kwoty inwestycji, a 75% ląduje na wybranym funduszu.
  • Pracujący podpięty do lokaty z 4% oferuje podział w stosunku 1/2. Innymi słowy połowa kasy idzie na fundusz przy czym do wyboru jest Skarbiec TFI S.A., lub PZU S.A.
Obrazuje to poniższy schemat.

Podział środków dla obu pakietów

Oczywiście Deutsche bank dla reklamy podaje dane historyczne starannie wyselekcjonowane, by ładnie reklamować promocję. Dowiemy się tutaj, że np. Skarbiec z misiem w ubiegłym roku zarobił aż 40,2%. Radziłbym jednak bardzo ostrożnie podchodzić do tego wybiórczego przedstawiania danych. 

W końcu dla przykładu Niemcy wygrali mistrzostwo świata i to wcale nie w 2013, a już tylko po kwartale radzą sobie przeciętnie w eliminacjach Euro. Innymi słowy, dawne sukcesy wcale nie muszą się przekładać na nowe zyski i to nawet dla takich pewniaków jak niemiecka solidność.

Z funduszami jest podobnie. Rzekomo w długim horyzoncie czasowym zarabiają, czasami ciągnie się to jednak jak flaki i nigdy nie wiadomo jak się to dla nas skończy. W zasadzie fundusz nie kończy się, więc mam tu na myśli naszą cierpliwość w oczekiwaniu na założony przez nas zysk w określonym czasie.

Warto tu przypomnieć trick jaki stosowali czytelnicy przy okazji promocji funduszy w Optimie. Stali czytelnicy pamiętają jak co niektórzy próbowali założyć lokatę, a następnie po jej zakończeniu skończyć zabawę z funduszami. Tam też była lokata na 8% z funduszem, wyniki zaś zaprezentowałem w artykule jak wypadł test lokaty z funduszem.

Czy warto się w to pakować? To już zależy od naszych preferencji. Jedni lubią tylko lokaty, inni mają dość nie tyle niskich, ile ciągle malejących stawek i chcieliby osiągnąć coś więcej, ale nie ufają jakoś akcjom, obligacjom czy innym formom inwestowania i ciągle wierzą, że jednak na funduszach da się co nieco zarobić ponad lokatę.


Sondaż Deutsche wskazuje na jedynie 14% zainteresowanych

Deutsche bank przy okazji swojej promocji zbadał preferencje Polaków co do inwestycji w fundusze. Jak widzimy fundusze raczej nie cieszą się zbyt dużą popularnością. Ale jeśli ktoś ma już wybierać jakieś to lepiej wybierać bez opłat wstępnych i z jakąś lokatą na deser. Zawsze dzięki temu można wygrać potrójnie: na braku opłaty, dobrej lokacie i być może na funduszu.

Deutsche bank pamiętamy przede wszystkim z oferowania najwyższej stawki podczas bankowej hossy z 2012. Wówczas to właśnie tutaj mieliśmy najwięcej bo 10% na koncie. Dziś dawny lider za 4% każe nam dokupić jakiś fundusz. Jak widać czasy się zmieniają.

Promocja ma potrwać do 30 listopada. Kto mimo wszystko chciałby spróbować swoich sił w funduszach może założyć wniosek tutaj.

6 komentarzy:

  1. Na funduszach można zarobić (ja zarabiam) tylko trzeba inwestować z głową. Brak opłat za nabycie/zbycie jednostek to podstawa (ja korzystam z Supermarketu Funduszy w mbanku). Ważny jest moment "wejścia" w inwestycję (trzeba kupić w dołku, nie na górce - przeanalizować sytuację rynkową w danym sektorze), Trzeba mieć również gotówkę na ewentualne dokupienie jednostek po spadkach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Banki zawsze wciskają to G, kiedy ich wycena jest na GÓRCE - za chwilę umorzenie wartości jednostek przejedzą, wmawiając klientowi, że jest coś takiego jak RYZYKO ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi w banku Milenium chciała wcisnąć coś podobnego. Mówiła, że 12% w skali 1,5roku i pełna gwarancja kapitału. Chodzi o to, że ciekawa ta "skala" była (zamiast rok to 1,5). Oczywiście pytałem o zwykłą lokatę. Nie dajcie się nabrać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się składa, że ja na tym "wciskaniu" - strukturze zarobiłem w tym roku 10% netto - w lipcu - nie wiedzę w tym nic złego. Kto dziś lokuje na 3%. Jeżeli mogę wyciągnąć o 2,3,5 % więcej przy gwarancji zwrotu 100% kapitału to nad czym się zastanawiać.

      Usuń
  4. Następnym razem daj znać kiedy będzie górka lub dołek:) Chętnie skorzystam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie pare razy mu się uda trafić, poczuje się pewnie i w końcu umoczy na całego tracąc z nawiązką wcześniejsze zyski. Gdyby było to takie proste wszyscy by zarabiali.

      Usuń