środa, 14 maja 2014

Nowa oferta projektu inwestycyjnego


Dostaję ostatnio coraz więcej zapytań odnośne nowych ofert obligacji korporacyjnych. Ofert jak zwykle nie brakuje, gdyż coraz więcej spółek decyduje się na emisje tych papierów wartościowych, zaś te które emitują je od dłuższego czasu uznają je za lepsze źródło finansowania od kredytów bankowych.

Nic dziwnego, obligacje nie wymuszają na firmie okresowych spłat kredytu. Dzięki nim mają większą elastyczność co do dysponowania kapitałem. Z jednej strony jeśli będzie taka potrzeba mogą przetrzymać kapitał do końca umowy, z drugiej jest możliwość przedwczesnej spłaty, jeśli inwestycja powiedzie się przed czasem.

Najnowsza propozycja dotyczy spółki z branży leasingowej. Branże warto zawsze dywersyfikować, gdyż nigdy nie wiadomo co się może złego wydarzyć w obrębie jednej z nich. Dobrym przykładem mogą być tutaj ostatnie zmiany w ustawie dotyczących firm pożyczkowych.

O wspomnianej wyżej ustawie będzie okazja porozmawiać osobno przy innej okazji. Dziś skupimy się na firmie z branży leasingowej. Nie mam tej branży w moim portfelu, więc warto się będzie przyjrzeć im bliżej.

Według informacji jakie dostałem spółka jest giełdowym liderem w prężnie i dynamicznie rozwijającej się branży. Dzięki znalezieniu niszy rynkowej jest numerem jeden w dostarczaniu małym i średnim przedsiębiorcom zaawansowanych produktów leasingowych.

W przeciwieństwie do prezentowanej wczoraj oferty, tym razem mamy do czynienia z obligacjami o zmiennym oprocentowaniu. Przy czym zastosowano tutaj znów znany już nam mechanizm blokady górnej i dolnej granicy. Blokada taka umożliwia nam nie zarobić mniej niż dolną stawkę, a spółce nie płacić więcej niż górną stawkę niezależnie od tego jak kształtować się będzie WIBOR.

W zasadzie taki mechanizm jest korzystny dla spółki i dla nas. Spodziewamy się w końcu w dłuższej perspektywie wzrostu stóp a nie spadku. Podążający wraz z nimi WIBOR będzie zatem raczej rosnąć. Dzięki temu możemy zarobić więcej, chociaż nie więcej niż ustalona z góry przez spółkę maksymalna stawka.

Obligacje będą notowane na Catalyst, więc mamy niejako wentyl bezpieczeństwa w przypadku gdyby coś działo się nie tak ze spółką. W ciągu dwóch lat, a tyle właśnie trwać będą te obligacje o kwartalnej wypłacie odsetek, wiele może się zdarzyć tak w branży jak w samej spółce, więc w razie problemów będzie można złożyć zlecenie sprzedaży.

Wszystko wskazuje jednak na to, że nie będzie to wcale konieczne. Na dzień dzisiejszy spółka osiąga bardzo dobre wyniki finansowe, posiada zatem zdrowe fundamenty, które mają szanse jeszcze bardziej się zwiększyć dzięki planowanej nowej inwestycji. 

Pozostała jeszcze do omówienia rzecz najistotniejsza czyli minimalna kwota wejścia w inwestycję. Tym razem nie należy do najmniejszych, są jednak zdecydowanie w zasięgu przeciętnego inwestora

5 komentarzy:

  1. Z niecierpliwością czekam na wpis o ustawie dotyczących firm pożyczkowych. Mam obligacje jednej takiej firmy i zastanawiam się nad ich przyszłością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam nawet dwie. Najprawdopodobniej wpis będzie dopiero w przyszłym tygodniu.

      Usuń
  2. "Mechanizm blokady górnej i dolnej granicy (...) W zasadzie taki mechanizm jest korzystny dla spółki a nie dla nas."
    Ośmielę się nie zgodzić z autorem. Wyobraźmy sobie że nie ma górnej blokady WIBOR rośnie o 5% lub więcej. Obligatariusze się początkowo cieszą .Spółka jednak ma problem z obsługą takiego zadłużenia. Spółka bankrutuje. Wierzyciele zostają z kwitkiem. Innymi słowy ja się cieszę, gdy jest górna granica zwłaszcza dla obligacji spółek "niepewnych" których obligacje są i tak już wysoko oprocentowane.

    OdpowiedzUsuń
  3. ta sama firma już uplasowała obligacje w marcu, było jej ciężko, było przesuwanie terminu ale w końcu się udało.
    Szczerze powiem Polcan, nie wiem dlaczego pałasz takim optymizmem w stosunku do tej firemki. Malutka, z małym kapitałem, zyski kwartalne w stosunku do emisji obligacji wręcz śmieszne. Wygląda na to, że ktoś nie mając pieniędzy próbuje robić wielki biznes nic przy tym nie ryzykując, a kładąc na szali obgligacje. Ja nie wchodzę i proponuję lepiej wybierać perełki. Często za Twoją rekomendacją interesuję się spółką, coś nawet kupiłem ale prośba o bardziej obiektywne opisywanie nowych obligacji, nie wszystko złoto co w złotym papierku. Proponuję napisać choć kilka zdań dlaczego wg Ciebie (konkrety) warto wejść w spółkę, tutaj mamy jedynie informację, że osiąga dobre wyniki finansowe (zyski kwartalne są przecież śmieszne) i jest liderem, trochę mało, aby zainwestować swoje pieniądze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodów jest wiele: chociażby fakt, że jest liderem w branży której jeszcze nie posiadam, a chce dywersyfikować portfel. Zamiast więc windykatorów czy pożyczek wolę leasing.
      Jest to także największy broker leasingowy u nas, który ma 1300 zrealizowanych transakcji na bardzo dużą kwotę. Rozwijają fundusz leasingowy dotyczący nieruchomości...

      Powodów jest wiele, każdy ocenia według własnych kryteriów. Oferta wydaje się ciekawa, chociaż jestem jeszcze w trakcie czytania PNki.

      Usuń