wtorek, 16 października 2012

Kolejne szlabany czyli opłaty za zamknięcie konta


Wczorajszy wpis o opłatach za niepodjęcie awizowanej kwoty został przyjęty z dziwnym spokojem. Owszem można wychodzić z założenia a co mi tam, niech banki sobie wprowadzają takie opłaty. Nie mam potrzeby awizowania więc taka informacja jest zbędna.

Cóż wszystko zależy od sposobu korzystania z ofert banków. Jeżeli korzystamy z jedno czy dwupasmówki i w obu przypadkach mamy kartę debetową, którą zawsze mamy przy sobie to praktycznie nie mam problemu. Potrzeba gotówki to wypłacamy ją w bankomacie czy nawet kilku bankomatach i tyle.

W przypadku posiadania n-pasmówki gdzie w połowie przypadków, nie mamy kart do konta robi się problematycznie. Jeżeli zaś mamy wiele np 5 kart debetowych niewygodnie jest mieć wszystkie przy sobie. Kradzież czy utrata portfela może przerodzić się w niemałe kłopoty. 


Poza tym część banków, które oferują np. dobre lokaty jak Getin, każą przyjść po gotówkę jeżeli nie posiadamy tam konta, ale więcej niż 10 tysięcy nie wypłacimy bez awizowania. Słowem kombinacji użytkowania kont jest mnóstwo a dla nas podstawowym problemem jest wybór najbardziej optymalnej strategii użytkowania tych, które przynoszą zysk. 

Niestety nowych opłat jakie wprowadzają banki przybywa. Obok awizowania mamy też opłaty za... zamknięcie konta. W roku bieżącym zamknąłem już wiele kont, na szczęście w żadnym przypadku nie wiązało się to z dodatkową opłatą.

Okazuje się jednak, że nie zawsze tak jest! Za zamknięcie konta może nam przyjść zapłacić a przykładowe opłaty można zobaczyć poniżej:

Opłaty za zamknięcie konta Źródło: bankier.pl


Na szczęście opłaty dotyczą zamknięcia na początku współpracy z bankiem. Innymi słowy dotyczą przypadku gdy po otwarciu konta zdecydujemy się je zamknąć. Tak może się przecież stać gdy po otwarciu konta okaże się, że dowiemy później o jakimś szczególe, którego nie chcemy zaakceptować i ostatecznie możemy dojść do wniosku, że lepiej będzie jeśli po prostu poszukamy lepszej alternatywy w innym banku.

Jak widać w niektórych przypadkach robi się to nieopłacalne. Nie jest jeszcze tragicznie gdyż po pierwsze tylko niektóre banki decydują się na takie urozmaicanie swojej oferty. Z drugiej strony zawsze możemy poczekać wymaganą ilość dni i dopiero po ich upływie zamknąć konto.

Niepokojący jest jednak sam fakt pobierania takich opłat. Era wszystko za zero złotych bezpowrotnie się kończy a osoby korzystające z n-pasmówki muszą teraz się nieźle namęczyć by nie nadziać się na takie niespodzianki.

3 komentarze:

  1. No ja akurat mam konto w PKO, od lat 7, w międzyczasie przekształcałam jedno w drugie, bez opłat. Moja rada: zanim człowiek się na jakieś konto zdecyduje niech dopyta o różne kruczki i jeżeli mu one nie odpowiadają to NIE zakłada, a mówi że się zastanowi i wychodzi z banku. Jak lekkomyślnie otworzymy konto a potem żałujemy - szkoda kasy na opłaty za zamknięcie konta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak jest z inteligo??? Ktoś wie? Są jakieś opłaty?

    OdpowiedzUsuń
  3. opłaty za zamknięcie konta, hehe to jakiś żart? Może jeszcze co, bezsens. Przynajmniej odkąd zaczęłam używać aplikacji Sprytny Bill na Androida to opłacanie rachunków stało się prostrze i przyjemniejsze, bo skanuję kod rachunku, zatwierdzam i rachunek opłacony :)

    OdpowiedzUsuń