Dwa dni temu opisałem szczegółowo jak zarobić na czysto 200 zł w Credit Agricole płacąc rachunki. Sposób może nie był banalny, ale wykonalny. Dla osób zaradnych i lubiących wyciskać zyski z banków do samego dna podam dziś poradnik jak wycisnąć kolejne 120 zł gdyż bank deklaruje iż można zarobić do 320 zł zakładając u nich konto. Pytanie jak?
Dodatkowe 120 zł a tak naprawdę odrobinkę więcej bo 121,50 zł będzie nam przysługiwać jeżeli skorzystamy dodatkowo z opcji Oszczędzam na okrągło, które omówiłem dziś szczegółowo na blogu Finanse po godzinach. Zatem wizualnie wygląda to ciekawie. Ale sposób w jaki możemy zgarnąć owe dodatkowe 120 jest istną akrobatyką finansową.
200 zł zarobić jest stosunkowo łatwo. Musimy jedynie założyć konto Premium i robić przelewy do banku w ten sposób by suma zaksięgowanych wpłat opiewała na 10.000 zł miesięcznie i tak przez rok. Warunek dość uciążliwy ale raczej nietrudny do wykonania. Co musimy zrobić dla dodatkowych 120 zł?
320 zł dla każdego, ale jak! Źródło: Credit Agricole |
Szczegóły techniczne jak tego dokonać znajdziecie w artykule 10% za oszczędzam na okrągło w Agricole. Tutaj skupimy się nad sensem takiego oszczędzania. Przeczytanie bowiem tamtego artykułu nie daje wglądu w prawdziwy sens i cel zarobku.
Po pierwsze omawiane tam sposoby są może i skuteczne pytanie jednak jak zmaksymalizować zysk. Płacąc dla przykładu w markecie gdzie kupujemy dużo produktów możemy na rachunku zobaczyć kwotę 50 zł a wówczas bank nic nam nie przeleje gdyż nie będzie co zaokrąglać.
Po drugiej spójrzmy na przykład podawany przez bank na rysunku który prezentuję dziś tutaj. Mamy tam zaprezentowaną płatność 41 zł za które dostaniemy 0,40 zł które będzie podlegało opodatkowaniu czyli dla nas wpłynie tylko 0,32 zł.
Ok. Ale przecież jeżeli zapłacimy tę samą kwotę kartą Millennium to dostaniemy 3% cashback czyli 1,23 zł i to bez konieczności dzielenia się z fiskusem. Zatem matematyka finansowa jest tutaj bezwzględna bo w tym przypadku
10% w Agricole < 3% w Millennium
Oczywiście można oczywiście pójść na całość i kupować jak najtańsze rzeczy w ilości sztuk wynoszącej "jeden" tak aby maksymalizować zyski z zaokrąglania w górę, które będą premiowane. Kupujemy na przykład coś za 1 zł. Wówczas zaokrąglenie do 5 zł da nam przelew w wysokości 4 zł i również dostaniemy 0,40 zł na konto czyli tak naprawdę 0,32 zł zysku po opodatkowaniu.
Ale po pierwsze sklep musi akceptować płatności za tak małą kwotę. Przykładowo Tesco wymaga minimum 2 zł, Stokrotka wymaga 5 zł a stoiska w wielkich centrach żądają sobie aż 10 lub nawet 20 zł. Nie mówiąc o tym, że w żadnej Biedronce kartą nie zapłacimy.
Jak widać na wszystko jest sposób. Można wyszukiwać sklepy takie jak Lidl gdzie płatność 1 zł będzie akceptowana, czy Carrefour gdzie podobno kwota jest dowolna i akceptowalny jest nawet jogurt za kilkadziesiąt groszy. Pytanie jednak czy ma to sens?
Jeżeli mamy już kartę należy pamiętać, że one też wymagają określonej liczby płatności lub minimalnej kwoty. Może się bowiem zdarzyć, że maksymalizując zyski w Credit Agricole zapomnimy o obowiązkach używania innej karty w innym banku a ów bank ochoczo dowali nam karę za niespełnienie warunku.
Z drugiej strony należy też pamiętać, że płatności kartą też są premiowane więc może jednak lepiej poszukać sobie oferty bankowej gdzie dostaniemy 5% cashback za normalne płatności bez kombinowania gdzie, za ile i w jak najmniejszych ilościach a na dodatek w ograniczonym czasie po którym dalej będziemy musieli spełniać warunki Credit Agricole.
- oferta 10% za rachunki może być ciekawa pod warunkiem, że masz duży cash flow a przelewy 10 tys miesięczne to twoja norma
- oferta 10% za oszczędzanie nie wydaje się być ciekawa, gdyż ma o wiele prostsze rozwiązania alternatywne
Podsumowując uważam, że Credit Agricole posunęło się trochę za daleko w stawianiu warunków za premię 320zł. Gdyby to był nasz jedyny bank warunki może byłyby do zaakceptowania, ale przy n-pasmówce akrobatyka jest zbyt zawiła by bawić się w wielkie przelewy czy minimalne płatności.
Praktycznie jest to wykonalne, jednak dodając do tego jeszcze parę innych "zobowiązań" w stosunku do reszty banków gdzie też mamy do wybrania różne promocje powoli robi się nam autostrada w Houston w Teksasie. Zaczynają się wówczas niezłe zakręcenia i będzie trzeba zacząć robić wręcz notatki aby gdzieś źle nie skręcić na jednym z tych 26 pasów. Kto da radę i nie będzie popełniać błędów zapominając zrobić wszędzie obowiązkowych operacji czy przelania wymaganej ilości środków, ten zarobi i to nie tylko na paliwo do jeżdżenia po niej. Lepiej jednak według mnie nie pchać się od razu na te wszystkie pasy a dokładać sobie kolejne promocje powoli i jak już z miesiąca na miesiąc. Wpakowanie się np. w umowę na rok może nas potem bardzo boleć gdyby okazało się że gubimy się w natłoku tych pasów ruchu :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, która karta daje nam teraz 5% zwrotów z transakcji bezgotówkowych - nie chodzi mi o zwroty z samych zakupów internetowych?
Mat.
UsuńKredytowe
Millennium MasterCard Impresja
Millennium Visa Impresja
Debetowe
BZ WBK Visa Business Electron
Może są jeszcze jakieś, te tak na szybko znalazłem.
Mat.
OdpowiedzUsuńTak jak pisze Tomo. Jest to wszystko do wykonania. Przeczytałem regulaminy i wiem, że z rachunkami nie mam co iść do CA, jednak otrzymanie 121,50 zł z Oszczędzam na okrągło, kosztowało by mnie 2 zł lub 2.78 zł.
Jak widać nie jest to dużo, ale wizja konieczności posiadania konta przez ROK i zapewnienia sumarycznych wpływów na 10000 zł MIESIĘCZNIE zniechęca mnie.
Rok to jest dużo, w tym czasie regulaminy mogą zmienić się nawet kilkakrotnie.
Dodatkowo mam na głowie konto w Meritum, Millenium i 2 w WBK – te wymagają planów minimum. Nie wspominając o innych "Promocyjnych", a jest ich trochę.
Nie mam problemów z planowaniem transferów, czy spełnianiem warunków promocji, jednak duża liczba kont zaczyna męczyć i trzeba uważać na zmiany regulaminów i TOiP.