Na prośbę czytelników publikuję odpowiedź na pozew syndyka, którą przesłał czytelnik. Jednocześnie na końcu znajdziecie link do bardzo licznych materiałów, które wspomniany czytelnik przesłał do wglądu dla zainteresowanych.
Kozienice, dnia 1 grudnia
2018 roku
Sąd Rejonowy w
Kozienicach
I Wydział Cywilny
ul. Konstytucji 3 Maja 22,
26-900 Kozienice
Powód: Lechosław Kochański – Syndyk masy upadłości
Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie w
upadłości likwidacyjnej z siedzibą w Wołominie
Ul. Stanisława Augusta 75 lok. 47, 03-846 Warszawa
reprezentowany przez:
i r.pr. Magdalenę Zdanowską
Rezanko Sitek Staniec Kancelaria Adwokatów sp. p.
ul. Domaniewska 42 V Piętro, 02-672 Warszawa
Pozwany: Imię i nazwisko
PESEL
adres
Sygn. akt: I C 988/18
Sygn. akt EPU: Nc-e 1196941/18
Odpowiedź na pozew
W imieniu własnym wnoszę o:
- oddalenie powództwa w całości
- obciążenie powoda kosztami postępowania
Uzasadnienie
Syndyk żąda ode mnie wpłaty na jego
rzecz kwoty 750zł stanowiącej równowartość 100% udziałów,
które posiadałem w Kasie Skok Wołomin. W aktach sprawy Nc-e
1196941/18 na stronie 12 z 24 Syndyk przyznaje, iż pozew ma na celu
pozyskanie ode mnie kwoty, która „przyczyni się do osiągnięcia
jak najwyższego poziomu zaspokojenia wierzycieli upadłej kasy”.
Zgodnie z Prawem spółdzielczym (Dz.
U. z 2018 r. poz. 1285) art. 19 § 3 - Członek spółdzielni nie
odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania. W
związku z powyższym uważam, że roszczenia Syndyka są bezzasadne.
Wszystkie udziały, które posiadałem
w SKOK Wołomin zostały przejęte przez Syndyka masy upadłości.
W chwili, gdy SKOK Wołomin znalazł
się w upadłości likwidacyjnej uchwała § 59 ust. 5 Statutu SKOK w
Wołominie na którą powołuje się Syndyk stała się sprzeczna z
art. 19 § 3 ustawy z dnia 16 września 1982 roku Prawo spółdzielcze
(Dz. U. z 2018 roku, poz. 1285). Na mocy art. 42 § 2 ustawy z dnia
16 września 1982 roku Prawo spółdzielcze (Dz. U. z 2018 roku, poz.
1285) Uchwała sprzeczna z ustawą jest nieważna.
Co więcej uzasadnienie wyroku z
26.10.2018 Sądu Rejonowego w Białymstoku sygn. akt I C 2472/18 w
identycznej sprawie, przeciw członkowi SKOK Wołomin o dopłatę
równowartości 100% posiadanych przez niego udziałów, wyjaśnia
wszelkie kwestie prawne na które powołuje się Syndyk.
Uzasadnienie Sądu Rejonowego w
Białymstoku Sygn. akt I C 2472/18:
„Sąd zauważył co
następuje:
Spółdzielcze
kasy oszczędnościowo – kredytowe prowadzą działalność na
podstawie ustawy z dnia 05 listopada 2009 roku o spółdzielczych
kasach oszczędnościowo – kredytowych (Dz. U. z 2017 roku, poz.
2065; dalej jako: ustawa o SKOK) oraz na mocy odesłania zawartego w
art. 2 ww. ustawy (w zakresie nieuregulowanym tą ustawą) także w
oparciu o przepisy ustawy z dnia 16 września 1982 roku Prawo
spółdzielcze (Dz. U. z 2018 roku, poz. 1285; dalej jako: prawo
spółdzielcze) oraz na podstawie zarejestrowanego statutu.
Kasy jako
spółdzielnie stanowią zrzeszenie osób, a nie kapitału, co w
sposób zasadniczy odróżnia je od innych instytucji finansowych.
Cechą charakterystyczną spółdzielni jest to, że stanowi ona
dobrowolne zrzeszenie nieograniczonej liczby osób, o zmiennym
składzie osobowym i zmiennym funduszu udziałowym, które w
interesie swoich członków prowadzi wspólną działalność
gospodarczą (art. 1 § 1 prawa spółdzielczego). W konsekwencji z
usług Kasy korzystać mogą tylko jej członkowie.
Bez wątpienia
(imię i nazwisko pozwanego) poprzez złożenie deklaracji
członkowskiej, wpłacenie wkładu członkowskiego, wpisowego i
wniesienie udziału obowiązkowego stał się członkiem SKOK
Wołomin, bowiem spełnił kryteria nabycia członkostwa
wyszczególnione w Tytule II, dziale A Statutu. W dalszej kolejności
zadeklarował dobrowolne nadobowiązkowe udziały, wraz z
obowiązkowym – odpowiadające kwocie dochodzonej pozwem.
Okoliczności te nie były przez stronę pozwaną kwestionowane (art.
230 k.p.c).
W sprawie bezsporne było również,
iż strata bilansowa odnotowana w SKOK Wołomin za 2014 rok wyniosła
2.469.289.473,26 złotych. Na skutek zaliczenia w całości środków
zgromadzonych w ramach funduszu zasobowego oraz funduszu udziałowego
i wszelkich wpłaconych przez członków udziałów wysokość straty
bilansowej za 2014 rok uległa zmniejszeniu do kwoty 2.264.215.497,98
złotych. Wobec nie pokrycia w całości straty bilansowej za 2014
rok Syndyk masy upadłości decyzją nr 1/10/2016 z dnia 28
października 2016 roku, na mocy art. 26 ust. 3 ustawy o SKOK w zw. Z
§ 59 ust. 5 Statutu SKOK Wołomin stwierdził, iż członkowie SKOK
Wołomin ponoszą odpowiedzialność za stratę bilansową Kasy oraz
określił ich odpowiedzialność za stratę bilansową Kasy za rok
2014 w podwójnej wysokości wpłaconych udziałów – i na tym
opierał powództwo w niniejszej sprawie.
W treści
uzasadnienia pisma procesowego z dnia 28 września 2018 roku pozwany
podniósł szereg zarzutów, …
Nie mniej jednak,
niezależnie od przedstawionej powyżej argumentacji, żądanie
dopłat celem pokrycia straty bilansowej za rok 2014 w sytuacji, gdy
obecnie SKOK w Wołominie z siedzibą w Wołominie znajduje się w
upadłości likwidacyjnej, nie zasługuje na uwzględnienie, a to z
następujących przyczyn.
Zgodnie z art. 26
ust. 2 ustawy z dnia 05 listopada 2009 roku o spółdzielczych kasach
oszczędnościowo – kredytowych (Dz. U. z 2017 roku, poz. 2065)
straty bilansowe pokrywane są w pierwszej kolejności z funduszu
zasobowego, a w części przekraczającej fundusz zasobowy – z
funduszu udziałowego. Jednocześnie z przepisu art. 26 ust. 3 ustawy
o SKOK wynika, że odpowiedzialność członków kas za straty
powstałe w kasie, może zostać podwyższona w statucie kasy do
podwójnej wysokości wpłaconych udziałów. Możliwość taką
przewiduje § 59 ust. 5 Statutu SKOK w Wołominie.
Stosownie
natomiast do przepisu art. 19 § 2 ustawy z dnia 16 września 1982
roku Prawo spółdzielcze (Dz. U. z 2018 roku, poz. 1285) członek
spółdzielni uczestniczy w pokrywaniu strat do wysokości
zadeklarowanych udziałów, zaś w myśl art. 19 § 3 tej ustawy
członek spółdzielni nie odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni
za jej zobowiązania.
Cytowany wyżej
art.19 § 2 prawa spółdzielczego w zw. z art. 2 ustawy o SKOK
określa zakres, w jakim członek kasy uczestniczy w pokrywaniu jej
strat bilansowych. Wyznacza on jego górną granicę, którą jest
wartość nominalna udziału określona w statucie (art. 13 zd. 2
ustawy o SKOK). Jeżeli w kasie istnieje obowiązek objęcia większej
liczby udziałów obowiązkowych lub członek objął udziały
nadobowiązkowe, wówczas wspomniana granica uczestnictwa członka w
stratach bilansowych kasy jest określana przez iloczyn wyznaczony
przez liczbę wszystkich objętych udziałów i wartość nominalną
udziału określoną w statucie.
Stopień, w jakim
wszyscy członkowie uczestniczą w pokrywaniu strat bilansowych kasy,
może zostać na podstawie statutu podwyższony do podwójnej
wysokości wpłaconych udziałów (art. 26 ust. 3 ustawy o SKOK).
Jest to zatem wyjątek od reguły z art. 19 § 2 prawa spółdzielczego
w zw. z art. 2 ustawy o SKOK, która zakłada, że członek
uczestniczy w pokrywaniu strat do wysokości zadeklarowanych
udziałów. Przepis art. 26 ust. 3 ustawy o SKOK stanowi zatem
niewątpliwie lex specialis do art. 19 § 2 prawa
spółdzielczego.
Jak wskazuje się
w doktrynie, celem art. 26 ust. 3 ustawy o SKOK jest wzmocnienie
stabilności finansowej kasy, co jednak dokonuje się kosztem
członków, których stopień partycypacji w stratach kasy ulega
zwiększeniu. Podwyższony stopień uczestnictwa członków w
stratach kasy wyznaczony jest przez przepis bezwzględnie wiążący
jako podwójna wysokość wpłaconych udziałów. Jednak w przypadku,
w którym w kasie istnieje obowiązek objęcia większej liczby
udziałów obowiązkowych lub członek objął udziały
nadobowiązkowe, wówczas podwyższona granica uczestnictwa członka
w stratach bilansowanych kasy jest wyznaczona przez iloczyn liczby
wszystkich objętych udziałów i wartość wpłaconego udziału
(por. art. 13 ustawy o skok). Powstaje pytanie, czy członkowie mogą
się domagać zwrotu dopłat, gdy kasa odbudowała już fundusz
udziałowy (art. 26 ust. 1 ustawy o skok). Przepisy nie regulują
także tej kwestii, ale mając na uwadze cel regulacji, należałoby
przyjąć, jak wskazuje się w literaturze przedmiotu, że kasa ma
taki obowiązek, a mianowicie, że kasa po uzupełnieniu udziałów
powinna także dokonać zwrotu wniesionych dopłat (zob. komentarz
do art. 26 ustawy o skok [w:] Spółdzielcze kasy
oszczędnościowo-kredytowe. Komentarz, dr hab. A Herbert, dr Sz.
Pawłowski, dr hab. P. Zakrzewski, 2014, opubl. Legalis).
Zdaniem Sądu
przepis art. 26 ust. 3 ustawy o SKOK należy zatem interpretować z
odwołaniem się do wykładni celowościowej i systemowej – przepis
ten bowiem ma na celu wzmocnienie stabilności finansowej kasy
poprzez zaangażowanie środków jej członków, co nie nastąpi w
przypadku upadłości likwidacyjnej. Cel w postaci wzmocnienia
stabilności finansowej kasy – zważywszy na istotę upadłości –
nigdy nie zostanie osiągnięty, gdyż upadły nie będzie
kontynuował działalności, a dopłaty uzyskane od członków
zostaną przeznaczone wyłącznie na spłatę wierzycieli masy
upadłości. W typowej zaś sytuacji, gdy Kasa odbudowała już
fundusz udziałowy, powinna dokonać zwrotu dopłat na rzecz
członków, co w niniejszym przypadku nigdy nie nastąpi i co
dodatkowo przemawia za tym, że przepis ten nie może mieć
zastosowania w postępowaniu upadłościowym, a wykładnia literalna
przepisu jest nieprawidłowa.
Żądanie dopłat
na podstawie art. 26 ust. 3 ustawy o SKOK w sytuacji, gdy Kasa jest w
upadłości likwidacyjnej narusza także art. 19 § 3 prawa
spółdzielczego, który zwalnia członków spółdzielni
(odpowiednio członków SKOK; art. 2 ustawy o skok) z
odpowiedzialności wobec wierzycieli, gdyż w konsekwencji dopłaty
dokonane przez członków SKOK Wołomin na żądanie Syndyka zostaną
przeznaczone wyłącznie na zaspokojenie wierzycieli (a nie na
poprawę kondycji finansowej Kasy), co stanowi obejście art. 19 § 3
prawa spółdzielczego i jest sprzeczne z celem art. 26 ust. 3 ustawy
o SKOK (zob.: Opinia prawna w przedmiocie analizy zagadnień
związanych z członkostwem lekarzy w Spółdzielczej Kasie
Oszczędnościowo – Kredytowej w Wołominie w upadłości
likwidacyjnej z siedzibą w Wołominie z dnia 23 maja 2018 roku;
przygotowana na zamówienie Naczelnej Izby Lekarskiej z dnia
18.05.2018 r.;
https//www.nil.org.pl/__data/assets/pdf_file/…/opinia-prawna-SKOK-Wolomin.pdf).
W tym miejscu
zaznaczyć należy również, że o ile przepis art. 26 ust. 3 ustawy
o SKOK stanowi lex specialis do art. 19 § 2 prawa spółdzielczego,
to nie stanowi już lex specialis do art. 19 § 3 prawa
spółdzielczego, gdyż ustawa o SKOK nie zawiera w tym podmiocie
odrębnego uregulowania. Powtórzyć zaś należy, że do Kas, w
zakresie nieuregulowanym ustawą o SKOK, stosuje się prawo
spółdzielcze. Żaden przepis ustawy o SKOK nie przewiduje zaś
odpowiedzialności członków Kasy wobec wierzycieli Kasy za jej
zobowiązania, czyli aktualna pozostaje reguła wynikająca z art. 19
§ 3 prawa spółdzielczego.
Należy w tym
miejscu dodać także, iż obowiązująca ustawa o SKOK zawiera dwa
odrębne rozdziały, tj. rozdział 4 „Gospodarka finansowa kas”,
mający zastosowanie do normalnej działalności kas, niezwiązanej z
ich upadłością, zawierający możliwość ustanowienia dodatkowej
odpowiedzialności członków w art. 26 ust. 3 celem utrzymania
stabilności kasy i w tym rozdziale jest umiejscowiony przepis art.
26; a także rozdział 6b „Połączenie, przejęcie, likwidacja i
upadłość kas”, gdzie jeśli chodzi o upadłość podstawowym
zadaniem jest zaspokajanie wierzycieli kasy (a odpowiedzialność
członków wobec wierzycieli Kasy za jej zobowiązania jest wyłączona
na mocy art. 19 § 3 prawa spółdzielczego). Żaden przepis
rozdziału ustawy o SKOK poświęconego postępowaniu upadłościowemu
nie odsyła do odpowiedniego stosowania przepisów z rozdziału o
gospodarce finansowej kas, ani odwrotnie. Zdaniem Sądu potwierdza to
niedopuszczalność stosowania w ramach prowadzonego postępowania
upadłościowego rozwiązania przewidzianego w art. 26 ust. 3 ustawy
o SKOK w celu pokrycia straty Kasy. Dopłaty dokonane w tym celu
przez członków będą bowiem służyły wyłącznie zaspokojeniu
wierzycieli Kasy, a tym samym członkowie Kasy poniosą
odpowiedzialność wobec wierzycieli Kasy za jej zobowiązania, co
jest sprzeczne z treścią art. 19 § 3 prawa spółdzielczego.
Reasumując,
syndyk wzywając członków Kasy do dokonania wpłat pieniężnych z
tytułu dodatkowej odpowiedzialności członków nie może mieć na
celu zachowania stabilności Kasy, gdyż została już ona postawiona
w stan upadłości likwidacyjnej. Środki otrzymane od członków
SKOK Wołomin z tytułu dopłat zostaną przeznaczone wyłącznie na
zaspokojenie wierzycieli, zgodnie z celem postępowania
upadłościowego. Można więc dojść do wniosku, iż Syndyk jest tu
jedynie pośrednikiem pomiędzy członkami Kasy a wierzycielami.
Co więcej, w
ocenie Sądu rację ma pozwany twierdząc, iż żądanie objęte
niniejszym pozwem jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego
i jako takie nie zasługuje na ochronę (art. 5 k.c.).
Jak stanowi art. 5
k.c. nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był
sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z
zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie
uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z
ochrony. Artykuł 5 k.c. znajduje zastosowanie w sytuacji, gdy osobie
uprawnionej przysługuje określone prawo podmiotowe, lecz w świetle
oceny danego stanu faktycznego i przy uwzględnieniu treści
konkretnej normy prawnej korzystanie przez nią z tego prawa
pozostaje w sprzeczności z zasadami wskazanymi w tym przepisie.
Powszechnie
wiadomym jest (m.in. z doniesień prasowych i medialnych), jak też
Sądowi wiadomym jest z urzędu z uwagi na informacje pozyskane w
ramach innych postępowań cywilnych prowadzonych przed tutejszym
Sądem Rejonowym z powództwa Syndyka masy upadłości Spółdzielczej
Kasy Oszczędnościowo – Kredytowej w Wołominie w upadłości
likwidacyjnej z siedzibą w Wołominie przeciwko członkom SKOK
Wołomin o zapłatę, że toczy się szereg postępowań karnych, w
toku których potwierdza się okoliczność, iż niewypłacalność
SKOK Wołomin jest wynikiem m.in. przestępstw popełnionych na
szkodę SKOK Wołomin na znaczną, niespotykaną dotąd, skalę
(m.in. wielomilionowe pożyczki udzielane przez SKOK Wołomin na tzw.
słupy). W tych okolicznościach wzywanie członków Kasy (często
osób w podeszłym wieku, utrzymujących się z rent bądź emerytur,
a taką osobą jest pozwany, który ma 74 lata) do zapłaty w celu
pokrycia straty wynoszącej ponad dwa miliardy złotych jest
sprzeczne z zasadami współżycia społecznego rozumianymi jako
zasady etycznego postępowania; jest sprzeczne z elementarnym
poczuciem sprawiedliwości, tym bardziej, że pozwany nie miał
żadnej możliwości przeciwdziałania przestępczym działaniom, nie
uczestniczył w nich, a w dacie złożenia oświadczeń o
zadeklarowaniu dodatkowych udziałów Statut SKOK Wołomin nie
przewidywał odpowiedzialności członków podwyższonej do podwójnej
wysokości wpłaconych udziałów. Co istotne, pozwany jako członek
Kasy stracił już wpłacone udziały, gdyż fundusz udziałowy
został zaliczony na pokrycie straty, a w konsekwencji nie
przysługuje mu żądanie zwrotu kwot wpłaconych na udziały.
Wpłaconej dopłaty, której obecnie żąda syndyk, pozwany również
nigdy by nie odzyskał. Ponadto, co istotne, po raz pierwszy tak
znaczna strata finansowa Kasy została ujawniona dopiero w
sprawozdaniu finansowym za 2014 rok, sporządzonym już po ogłoszeniu
upadłości, a zatem we wcześniejszym okresie pozwany mógł mieć
uzasadnione przekonanie o doskonałej kondycji finansowej SKOK
Wołomin i nie miał uzasadnionych podstaw, aby zgłosić wystąpienie
z Kasy.
Z tego względu,
na podstawie powyższych przepisów, Sąd oddalił powództwo w
całości.”
……………………………………………………….
Podpis Imię i nazwisko
Załączniki:
- odpis odpowiedzi na pozew
Na koniec zapowiadane materiały, które ze względu na obfitość spakowano programem rar. Oto procedura jak pobrać całą taką paczkę:
Po przejściu pod ten link po prawej stronie jest przycisk "Pobierz" z listy rozwijanej wybieramy "pobierz bezpośrednio", wyświetli się ekran do logowania ale go zamykamy i następnie plik jest pobierany.
Po przejściu pod ten link po prawej stronie jest przycisk "Pobierz" z listy rozwijanej wybieramy "pobierz bezpośrednio", wyświetli się ekran do logowania ale go zamykamy i następnie plik jest pobierany.
Czy osoby z 1 udziałem w Skok Wołomin też dostawały takie pozwy?
OdpowiedzUsuńWszyscy dostawali, bo syndyk z kasa na znaczki sie nieliczy, nie jego kasa, wazne ze ciagnie z tego kilkaset tysiecy miesiecznie, czyli wedlug socjalistycznej zydowskiej zasady: "nie zazynac krowy, tylko ja doic".
UsuńZa takie dzialanie syndyk sam wydojony bedzie gdy tylko jego parawan ochronny zostanie mu zabrany i mu sie w koncu do tylka dobiora ci co Polske w sercu maja.
Sprawdź tę informację. Na razie chyba osoby z 1 udziałem dostały wezwania od syndyka o uzupełnienie wkładu, ale chyba jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś z 1 udziałem dostał sądowe wezwanie do zapłaty. Może w następnej kolejności...
UsuńJednoudziałowcy dostawali wezwania do zapłaty ale nie pozwy, syndykowi się to nie oplaca ale polowa wezwanych zesrala się w gacie i zaplacila. Odpowiedzialnosc członków jest realizowana funduszami (udziałowy czy dodatkowej odpowiedzialności) tak aby płacili demokratycznie wszyscy ci za 1zl i za 100.000zl. Ale se syndyk na wniosek oskarżonego dyrektora KNF Liszewskiego o okradanie czlonkow i BFG wymyslil odpowiedzialność gotowkowa czlonkow aby odzyskac to co on z mafia zdefraudowal ale tylko od frejerow co zadeklarowali udzialy nadobowiązkowe bo od jednoudzialowcow się nie oplaca.
UsuńCzyli jednoudziałowcy którzy nie zapłacili mogą spać spokojnie???
UsuńNarescie mamy gotowca :-).
OdpowiedzUsuńWielkie dzieki darczyńcy i Polcanowi za opublikowanie na swojej stronie.
Teraz syndykowi sznur szykujmy za straty spowodowane bezprawnymi pozwami i uporczywym nekaniem niewinnych członkow SW, zamiast sciganiem prawdziwych dłużników. Diabel juz sie cieszy, jednak nie dopuscmy do wieszania zanim "kochas" nie posypie wszystkich z ktorych polecenia działał.
W wolnej Polsce te pare tysiecy pasozytow WSI i innej masci, co sie zywilo kosztem 40 mln bedzie gnilo w lochach, ich majatki oraz ich rodzin ktorym poprzepisywali beda skonfiskowane i tak jak w Norwegii po IIWS wszelkie rodziny kolaborantow i zdrajcow ojczyzny beda mialy zakaz sprawowania jakichkolwiek funkcji panstwowych i dostepu do wszelkiej panstwowej pomocy z edukacja włacznie. Tak wiec polskojezycznej wspolnocie rozbójniczej pozostanie banicja...
marzyciel...
Usuń:-)
UsuńWszystko w rękach Boga...
Oby było nam dane już w tym życiu zobaczyć ten piękny obraz sprawiedliwości.
Widze ze adres syndyka podany w odpowiedzi... jest na ul. S.Augusta 75/47, 03-846 Warszawa podczas gdy w mojej sprawie w s.rej. w Wa-wie gdzie to sprawa trafila z EPU bez mojej ingerencji (to bardzo dobrze ze sie tak stalo, ale nie pojmuje dlaczego) sad zapisal adres syndyka z siedzibą w Wołominie ul. Legionów 29, 05-200, Wołomin.
OdpowiedzUsuńCzy to jakis wymyk by sprawa byla w rej. w Wa-wie rozpatrywana a nie w Wolominie?
Wiem, ze syndyk siedzi fizycznie w Wa-wie jak podano w tej odpowiedzi na pozew (pisma mu tam zanosilem), ale jak to ma sie do ustalenia miejsca rozpatrywania pozwu. Czy jest rozpatrywany dla siedziby pozwanego czy tez siedziby powoda faktycznej czy tej Wolominskiej?
Przepis na który się syndyk powoluje 40kpc jest niekonstytucyjny dla spoldzielni upadlych art. 45 ust 1 Konstytucji gwarantuje prawo do sądu WŁASCIWEGO jak on chce ścigać tysiące członków za urojone roszczenia to niech jeździ po kraju
Usuń...a syndyk nie składa broni, już składa apelację.
OdpowiedzUsuńPliki z treścią apelacji do pobrania tu:
https://we.tl/t-USCZ3bJ5c8
Dzięki. No to druga runda. Ależ pompatyczny ton adwokata.
UsuńKancelaria prawna, którą wynajął syndyk dostaje 800 000zł miesięcznie z państwowej kasy. Będą odwoływać się nawet do Strasburga byle zarabiać.
Ciekawy materiał i wyjaśnienie gdzie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ma tę sprawę:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=LrXbLZA9dmM
W sumie to nawet dobrze, że jest takie profesjonalnie przygotowane pismo. Jak ktoś (odpukać) przegra z syndykiem, to będzie miał szablon w jaki sposób napisać apelację.
UsuńKochas i jego pomioty beda za uporczywe nękanie niewinnych ludzi osądzeni w wolnej Polsce. Dane ich pamietamy, listę tworzymy.
UsuńIle wyroków z sadów rejonowych się uprawomocniło i które?
Ludzie piszcie o sygnaturach swoich uprawomocnionych spraw by można sie na nie spokojnie powoływać.
Gadki, szmatki...
UsuńPo co prawić morały.
A co Ty zrobiłeś (-aś) w tej sprawie?
Klikasz tylko w klawiaturę?
Koszty procesowe:
OdpowiedzUsuńAdwokat z kancelarii adwokackiej, gdy przegra sprawę przeciw członkowi SKOK Wołomin i tak otrzyma swoje wynagrodzenie (za samo stawiennictwo w sądzie tego dnia, gdyż to jego praca), a jego dniówka to przecież kilkaset zł za którą to płaci państwo Polskie. Syndyk od pozwanego domaga się podobnej kwoty czyli kilkuset zł.
W przypadku przegrania sprawy przez Syndyka i jego adwokata ich bilans jest zawsze dodatni. Syndyk zarobił i adwokat zarobił. Syndyk i kancelaria nigdy nie tracą na wytaczaniu procesów !!! Zawsze zarabiają.
Pozwany natomiast, gdy wygra sprawę może domagać się kwoty 81zł brutto czyli 65zł netto z "tytułu zwrotu kosztów za utracony zarobek", gdy w tym dniu wziął bezpłatny urlop. Urlop bezpłatny jest nieopłacalny, nie mamy przecież gwarancji wygranej do tego nie opłaca się brać urlopu bezpłatnego licząc na 65zł. Można za te pieniądze kupić co najwyżej obiad dla całej rodziny. Hahaha.
To wszystko to jedna wielka kpina z obywatela, systemu sprawiedliwości, państwa.
Nie ma to żadnego znaczenia czy członkowie wygrywają czy przegrywają. Zarabia syndyk, zarabia adwokat, traci członek SKOK Wołomin, traci obywatel z którego to podatków ten pseudo proces się toczy.
Członek SKOK tylko traci pomimo wygrania sprawy.
Tak wygląda teoretyczne państwo Polskie.
Prawda, elyty PRL-bis wycierajace sobie gebe patriotycznymi haslami poruszaja sie jak paczki w masle w prawie komunistycznym robiacym z nas niewolnikow.
UsuńPolska nie odzyskala niepodleglosci od zaborow i wciaz ma na sobie pasozytów drenujacych kieszenie tubylczego narodu.
Instytucja syndyka jest utworzona jako kolejna synekura dla swoich by sie pasc naszym kosztem.
PIS, PO jedno zlo.
Nie tylko ten proces pokrywa obywatel, lecz wszelkie dzilania pozorowane panstwa w tej sprawie, tony pismy przerzucanych przez urzedasow bioracych pensje z naszych podatkow, prokuratorow, służb etc.
UsuńObywatel to osoba, która musi sie permanetnie obywać bez swoich praw. Jedynym jego prawem jest placic za to pseudo panstwo.
PSEUDO PAŃSTWO... I to jest najtrafniejsza pointa tej skurwiałej rzeczywistości w której za jakieś grzechy przyszło nam żyć...najważniejsza jest gra pozorów... wszyscy wszystko udają..pracowitość , sprawiedliwość, społeczną użyteczność...kolonia pasożytów..fircyków..bezmózgowców z aspiracjami...niech to jasny szlag trafi...nie będzie nic ..będzie spokój...
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńkolejne pismo syndyka do pobrania:
https://we.tl/t-TcagCwp5gI
a w nim syndyk a w zasadzie jego pełnomocnik odnosi się do:
I. wyroków wydanych w innych podobnych sprawach z powództwa syndyka;
II. relacji roszczenia do zasad współżycia społecznego;
Widać, że korespondencja seryjna kierowana do wielu osób różnej płci...
Ciekawa audycja do posłuchania:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=vJbM1HdB9fw
...numer licencji 007, to taki James Bond wśród Syndyków.
Mafijne metody syndyka w przejmowaniu spółek. Ten człowiek jest nietykalny, ma układ z prokuraturą, sądami, politykami. Nigdy nie został skazany za nadużycia. Głosujcie dalej na PIS, PO, PSL, SLD etc. To jeden wielki teatr.
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=_Sh3DqHkaY0
Zamiast klikać i się wymądrzać powinniście wesprzeć to Stowarzyszenie, bo nikt Wam inny w tym teoretycznym kraju nie pomaga i ma głęboko w poważaniu...
UsuńCzy ktoś byłby uprzejmy jeszcze raz wkleić informację na podstawie których paragrafów sprawa przedawnia się po trzech latach? Gdy chodzi o takie same uprawnienia w zakresie przedawnienia spółdzielni i członka. Ktoś to podawał, ale gdzieś to się zagubiło.
OdpowiedzUsuńKolejne pismo pozwanego do powoda:
OdpowiedzUsuńhttps://we.tl/t-FjvT0bys3G
Udostępniam, może się przyda.
Liszewski jest tutaj na s. 10
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńtym razem wyrok wydany przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie I Wydział Cywilny:
https://we.tl/t-I2MSsUO50r
...a i kwota niebagatelna - 435 udziałów po 30zł każdy.
Tu właśnie jest ten zapis o Liszewskim. Skąd ta informacja?
Usuńna której stronie? bo nie mogę "Liszewskiego" odszukać.
UsuńOdp na pozew Gostynin, s. 10 na górze
UsuńOba bardzo ciekawe materiały. Syndyk leży na łopatkach. Sąd zasądził 3600 wynagrodzenia dla radcy. Wątpię czy syndyk zapłaci.
OdpowiedzUsuńW dokumentach wymienionych wyżej znalazłem taką informację:
OdpowiedzUsuń"Powód pomysłem przerzucenia odpowiedzialności za działalność przestępczą i braku
dostatecznego nadzoru przez KNF na członków Kasy został zainspirowany pismem
wicedyrektora departamentu banków spółdzielczych i SKOK KNF Liszewskiego z dnia
19.08.2016 r., którego ABW zatrzymało 6 grudnia 2018 r. i któremu postawiono zarzuty
działania na szkodę członków SKOK Wołomin i Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Pan
Liszewski chciał w ten sposób zapewne naprawić swoje szkody wyrządzone BFG na kwotę 1,7
miliarda zł., których dopuścił się z szefem KNF Andrzejem Jakubiakiem i 5
innymi współpracownikami."
Czy ktoś może zna treść pisma Liszewskiego. To bardzo ważna informacja pokazująca do jakiej manipulacji posunął się syndyk i jaka jest prawdziwa geneza jego roszczenia wobec członków Skok Wołomin.
Mam pytanie dla kogoś kto miał trochę powyżej 100tyś EUR. Czy jeśli ma się zgłoszoną stratę taka informacja powinna zostać dołączona do wniosku o sprzeciw oraz w jakiej formie?
OdpowiedzUsuńA ja wygrałem. Sąd oddalił powództwo.
OdpowiedzUsuńKilka pytań, prośba o odpowiedź:
Usuń- wygrałeś w sądzie rejonowym, czy po apelacji syndyka w sądzie okręgowym?
- w jakim mieście była rozprawa?
- byłeś obecny na rozprawie i na ogłoszeniu orzeczenia?
- broniłeś się osobiście, czy przez adwokata?
- broniłeś się na rozprawie, czy tylko wymieniałeś pisma ze stroną powodową za pośrednictwem sądu?
- korzystałeś z materiałów (gotowców) dostępnych w internecie?
- wystąpiłeś do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku?
Ja też wygrałem w dniu 17.01.2020 przed Sądem Okręgowym w Olsztynie, sygn.akt IX Ca220/19.
OdpowiedzUsuńBenedykt Butajło 694 045 241