sobota, 12 stycznia 2013

Notowania funduszu a tabele odsetkowe obligacji


Niedawno na prośbę czytelników zaczęliśmy omawianie  ING Długu Korporacyjnego. Już pierwszy artykuł na ten temat powinien zniechęcić większość do interesowaniem się nim a dobrze temat podsumował komentarz 'szkoda czasu na zajmowanie się bzdurami typu fundusze'.

Chciałbym tutaj podkreślić jedną istotną rzecz, która może nie jest widoczna gołym okiem a jest między wierszami. W tego typu cyklach nie tyle chodzi o pokazanie mankamentów funduszy ile o sposoby manipulowania danymi dla oczarowania klienta. Odnosi się to bowiem do praktycznie każdej prezentacji funduszu.

W pierwszym odcinku wykazaliśmy, że spodziewana stopa zwrotu wynosi zaledwie tyle ile dają obligacje bankowe a nie korporacyjne. Obligacje bankowe uchodzą za raczej bezpieczne więc nie musimy praktycznie nic ryzykować by osiągnąć założenia niepewnego funduszu ING. Ryzyko pojawia się przy korporacjach ale tutaj zyski są o wiele wyższe, średnia to 11% a odważni sięgają po 14-15%.

Dziś zajmiemy się prezentacją danych. Ulubionym modelem przedstawiania danych są tabele i wykresy. Dziś zajmiemy się tabelami a w kolejnym odcinku wykresami. Są one oczywiście tak skonstruowane by pokazać doskonałość, czy też nazywając rzecz po imieniu ukryć ułomność funduszu.

Spójrzmy na pierwszą taką tabelę.

Kiepskie wyniki Źródło: ING


W ostatnim miesiącu czyli w maju ING osiągnął stratę -2,58%. Już sam ten fakt powinien nas jeszcze bardziej zniechęcić. W końcu na pierwszej stronie mamy od razu napis 
Spółki emitujące obligacje korporacyjne są w dobrej kondycji. Prawie wszystkie (98%) spółki regulują swoje zobowiązania
Czyli co akurat w poprzednich trzech miesiącach przydarzyły się owe pechowe 2%?

Inwestując w obligacje korporacyjne liczymy na zysk w sposób podobny do lokat gdyż obligacje mają tak zwane tabele odsetkowe. Pokazują one dzień po dniu jaki zysk ma inwestor, coś na wzór lokat jednodniowych gdzie kapitał powiększa się każdego dnia. Nie ma zatem czegoś takiego jak strata. Jest tylko zysk, który wypłacany jest po określonym czasie najczęściej po kwartale czy po pół roku.


Tabele odsetkowe dla 6 pierwszych obligacji Źródło: gpwcatalyst.pl



Na powyższej tabeli odsetkowej za styczeń 2013 możemy zobaczyć jak rosną odsetki kilku pierwszych obligacji notowanych na Catalyst. Nie ma tutaj nic na czerwono, nie ma strat nie ma notowań, które za ostatnie pół roku miałyby dodatni zwrot zaznaczany na zielono a za kwartał ujemny pisany na czerwono.

O tym oczywiście spece od funduszów nie mówią klientom. Fundusze obligacji w dziwny sposób tracą, mają ujemną stopę zwrotu. I oczywiście za to każą sobie płacić bowiem opłata za zarządzanie pobierana jest zawsze.

Omawiany dziś fundusz długu posiada w swoim portfelu aż 150-200 spółek-emitentów. Rzekomo optymalną liczbą jest kilka do kilkunastu spółek, nad taką liczbą da się zapanować. Dlaczego zatem kilku zarządzających wybiera do swojego portfela całą gamę spółek trudno zrozumieć.  Pewnie korzystają z metod statystycznych podobnych do tych opisywanych na blogu Matematyk na Forex.

W przypadku obligacji korporacyjnych tylko bankructwo firmy lub brak płatności w terminie jest problemem. Bankructwa są jednak rzadkością a za zwłokę firmę czeka kara co jest dla obligatariusza dodatkowym plusem. Dobrym przykładem jest ostatnio omawiany Polsport, który za karę zwłoki zapłacić musiał 13% karę.

Podsumowując mamy kolejny minus funduszu obligacji: chwiejne notowania. Co z tego że w pół roku miał zysk 8,82% skoro w skali roku zysk był tylko 4,14% a więc zdecydowanie gorzej od przeciętnych lokat?  W przypadku nie ma chwiejności tutaj panuje liniowa zależność zysku od czasu czyli każdego dnia masz więcej zysku.

15 komentarzy:

  1. Fundusz traci wtedy, gdy ceny obligacji spadają co związane jest z kondycją spółki i stopami procentowymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgoda, widać to po notowaniach na rynku wtórnym. Często są to jednak plotki i nieuzasadnione obawy inwestorów. Bardzo dobry materiał na osobny artykuł.

      Dla stosujących strategię 'kup i trzymaj' nie odgrywa to roli, jeżeli spółka mimo wahań widocznych w jej notowaniach wszystko płaci w terminie. Dla funduszu takie wahania to zmaganie się ze stratami i odzyskiwaniem kapitału.

      Usuń
  2. Fundusz nigdy nie traci, cwaniaczki tzw "zarządzający" zanim cokolwiek zrobią najpierw obłupiają naiwnych którzy swoją kasę tam wpłacili tzw "opłatą za zarządzanie". Dopiero potem przystąpują do dobrej zabawy w hazard powierzonymi przez ludzi środkami a za wynik tej zabawy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności. Mogą rozpieprzyć wszystkie powierzone pieniądze i nic im za to nikt nie zrobi. TRACĄ ZAWSZE OSOBY KTÓRE WPŁĄCIŁY TAM PIENIĄDZE, fundusz nie traci nigdy bo ten biznes jest po to żeby zarobił fundusz a nie ludzie wpłacający środki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wielka szkoda, że Optima czyli bank, który miał być bankiem dla oszczędzających, zaczął dobrze a teraz lansuje fundusze i po prostu schodzi na psy.

      Ostatnia propozycja lokaty na zaledwie... 7% w pakiecie z funduszem pokazuje jak żałosna jest jego oferta na dziś.

      Usuń
  3. stopa zwrotu funduszu ING Globalny Długu Korporacyjnego:
    1 mies - 2,22%
    3 mies - 5,42%
    6 mies - 11,12%
    12 mies - 21,14%
    (dane http://www.mbank.pl/inwestycje/centrum-inwestora/fundusze/start/)
    Chyba piszesz o jakimś innym funduszu . . .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dal stare dane z konca maja, stad ta roznica.mateusz

      Usuń
    2. Dane pochodzą prezentacji pdf sporządzonej przez ING w czerwcu 2012. Pisałem o tym w poprzedniej części.

      Usuń
    3. POnizej załączam link do bieżących wyników aktualizowanych codziennie:
      https://www.ingtfi.pl/fundusze-obligacji/ing-globalny-dlugu-korporacyjnego

      Wskazują stały wzrost.
      Jaka jest wasza opinia?
      CZy są to wiarygodne dane?

      Usuń
  4. Artykuł - jak każdy na tym blogu super przydatny dla inwestorów. Brawo Autorze !
    Język dopasowany do różnego doświadczenia i wiedzy finansowej, aktualne problemy. Jeszcze raz BRAWO !

    ceer

    OdpowiedzUsuń
  5. Artykuł ma w sobie zalążki prawdy, ale dziwne mam przeczucie,że pisała to osoba z konkurencji ING. Potrzebowałbym rzetelnych, bezstronnych informacji za i przeciw oraz czy więcej jest za czy więcej jest przeciw żeby inwestować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że niektórzy czytelnicy nie rozumieją idei artykułów. To że opisałem ING nie gra tutaj roli. Akurat padło na ING bowiem prezentację tego banku przysłał mi jeden z zainteresowanych.

      Nie gra jednak roli czy to ING czy jakikolwiek inny fundusz. Ważne jest to że każdy fundusz zachowuje się podobnie więc bohaterem mógłby być ktokolwiek.

      Ważna jest różnica w funkcjonowaniu funduszu obligacji oraz obligacji. I na to czytelnik powinien zwrócić uwagę.

      Usuń
    2. w takim razie w co warto inwestować?Czy zadowolić się wciąż spadającym oprocentowaniem na bezpiecznej lokacie?

      Usuń
    3. Ja inwestuję głównie w obligacje, akceptując ryzyko.
      Natomiast co do lokat to w chwili obecnej dobrą ofertę mają SKOKi. 8% to całkiem przyzwoity zysk nawet jeśli trzeba na początku do tego nieco dopłacić.

      Usuń
  6. Witam, mam ten "nieszczęsny" ING DŁ. KORP. prawie 2,5 roku. Kupiłem go za 110,2 zł/jednost. Dzisiaj 145,6zł/jednst. Wg. Ciebie jaki jest zysk netto rocznie? Mi wychodzi ok.10,6% netto/rok Fundusz na polskim rynku istnieje 3 lata i 2m-ce. Na starcie - 100zł/jednos. Dzisiaj 145,6 zł/jednos. ........

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolega wyżej mądrze prawi. Dodam od siebie, że na stronie ING znajdziemy informacje:

    "Fundusz inwestuje do 100% zgromadzonych aktywów w fundusz luksemburski ING (L) Renta Fund Global High Yield. ING (L) Renta Fund Global High Yield inwestuje w obligacje korporacyjne o podwyższonym ryzyku (o ratingu niższym niż BBB) emitowane przez spółki na całym świecie."

    Co to oznacza w praktyce? Że jest to fundusz, który przerzuca odpowiedzialność inwestycyjną na fundusz luksemburski o dość wysokim ryzyku jak na rynek funduszy obligacji (ING ocenia ryzyko jako 5/7, zatem tuż poniżej tego na rynku akcji), gdyż inwestuje w spółki o niewysokim ratingu, z których część może upaść zanim spłacą zobowiązania. Dlatego też mogą pojawić się chwilowe straty, ale długoterminowo jest szansa (nie gwarancja) na ponadprzeciętne zyski (jak na rynek funduszy obligacji).

    OdpowiedzUsuń