Blog PP3 tym się różni od Finansów po Godzinach, że oferuje znacznie wyższe oprocentowanie na alternatywach do popularnych lokat. Omawiane w ostatnich artykułach propozycje inwestycyjne mają stawki nawet kilkakrotnie wyższe. Dzieje się to jednak kosztem ryzyka.
Najniżej, bo na 9,00% oprocentowana jest publiczna oferta obligacji spółki Fabryki Konstrukcji Drewnianych. Nieco więcej daje prywatna oferta firmy pożyczkowej. 15% można się spodziewać na akcjach z prawem wykupu, już po 10 miesiącach. Obiecująca jest też omawiana wczoraj inwestycja w produkcję filmu Stambuł.
Tymczasem w tym tygodniu nieoczekiwanie z ponadprzeciętną stawką wyskoczył mBank. I nie ma tutaj żadnych dodatkowych produktów, które są mało lubiane. Do zdobycia są lokaty na 5% lub nawet aż 10%, jest jednak haczyk - to jest loteria.
Wylosować można 5 lub 10% albo nic |
A loteria jak to loteria, jest tylko dla szczęśliwców. Wygranych jest bowiem zaledwie 410. Przy czym 400 sztuk dotyczy niższej stawki 5%, zaś pozostałe 10 sztuk aż 10%, które na początku istnienia bloga oferował Deutsche bank. Do loterii można się zgłaszać do dnia 4 października.
Najpierw trzeba posiadać konto |
Aby jednak wziąć udział w loterii, potencjalny zwycięzca musi posiadać konto w mBanku. Te warto założyć dla bonusów jakie oferuje, a można zgarnąć nawet 300 zł, o omówiłem we wczorajszym artykule na FpG.
Link do założenia konta w mBank uprawniającego do brania udziału w loterii.
Bank oczywiście sprytnie podjudza swoich klientów do zawierania jak największej ilości lokat sugerując, że 1 lokata to 1 los, a duża ilość losów to niby większa szansa na wygraną.
Problem w tym, że lokata na start ma oprocentowanie zaledwie 2% czyli bardzo mało. Trwać będzie przez 4 miesiące, zaś kwota maksymalna to 50.000 zł. Wiadomo jednak, że można je rozdrobnić na 50 lokat po 1000 zł by zwiększyć szansę na wygraną. Pytanie jednak czy ma to sens?
Po pierwsze warto pamiętać, że muszą to być nowe środki, względem 1 września 2015. Więc kto założy lokatę ze starych środków, z marszu nie ma szans na podniesienie oprocentowania w ewentualnej wygranej.
Ponadto, nawet jeśli założymy 50 lokat po to by zwiększyć prawdopodobieństwo wygranej, to jeśli wygra jedna, będzie to raczej na 5%, zaś reszta będzie oprocentowana na 2%. W końcu lokat 5 procentowych jest o wiele więcej.
Idealnie byłoby, gdybyśmy założyli tylko jedną lokatę na 50.000 zł i ta wygrałaby na loterii 10%. Szanse na taki scenariusz są jednak bardzo małe. A o tym które lokaty zostaną nagrodzone podniesieniem oprocentowania dowiemy się dopiero 1 grudnia 2015.
Pozostaje mi więc życzyć swoim czytelnikom biorącym udział w opisywanej wyżej loterii szczęścia.W tej inwestycji stracić można jedynie co najwyżej tylko nadwyżkę ponad gwarantowane 2% zysku co jest lepszą alternatywą od nieudanych struktur.
Na zakończenie regulamin dla zainteresowanych loterią Ale Procent.
Fajna oferta dla naiwnych optymistów.
OdpowiedzUsuń