poniedziałek, 14 września 2015

Kolejny klon bloga PP3 czyli złodzieje treści znów w akcji


Z dużym zaskoczeniem przyjąłem informację o istnieniu kolejnego klonu mojego bloga, tym razem pod zupełnie innym adresem potrafi5.rssing.com. Strona dostępna pod tym linkiem wygląda następująco:



Co ciekawe artykuł Dywersyfikacja a korelacja czyli optymalny dobór obligacji do portfela, który widzimy wyżej posiada datę publikacji 17 czerwca, podczas gdy tak naprawdę opublikowałem go... 18 czerwca. A więc niejako dzień później?

Osoba postronna, która przypadkowo odkryje bloga pod innym adresem, dojdzie zapewne do wniosku, że to potrafi5, a nie polakcandwa jest wersją podstawową. W końcu artykuły na pierwszej wymienionej stronie ukazują się wcześniej, więc powinny być oryginalne, a nie wtórne.

Co ciekawe nowy klon bloga nie jest kompletny. Według informacji podanych na stronie potrafi5 istnieje 753 artykułów, podczas gdy niniejszy artykuł jest już 850 artykułem jaki znajduje się na tej wersji bloga. Brakuje tam blisko 100 artykułów, zatem nie jest to wierna kopia prawdziwej wersji Polak Potrafi 3.

Gdy klikniemy w link pisany czerwoną czcionką, zostajemy przekierowani na oryginalną stronę, na której piszę ten artykuł. Z niebieskim tłem, żeby nie było niejasności. Wygląda ona jednak tak:




Niby więc jest to strona oryginalna, ale na górze w adresie widzimy wciąż adres polak5. Dopiero kliknięcie w Remove frame, widoczny w prawym dolnym rogu dodatkowego paska, powoduje zniknięcie górnego paska oraz przejście na właściwą stronę.

Niby zatem wszystko jest ok, ale nie jest. Bowiem strona polak5 posiada przedruk całego artykułu, więc czytelnicy nie mają potrzeby wchodzenia na niniejszą stronę. A to oczywiście przekłada się na mniejszą oglądalność.

Gdyby sprawa wyglądała tak jak na portalu Blogarytm, gdzie publikowane są tylko fragmenty artykułów, nie byłoby żadnego problemu. Tam wygląda to tak:


Na blogarytm są tylko fragmenty artykułów za zgodą autorów

Strona zawiera zresztą publikacje za moją zgodą i jej celem jest zainteresowanie czytelnika wpisem. W żadnym przypadku nie robi jednak przedruku całego artykułu co jest ewidentnie wykradaniem treści. 

Sytuacja wygląda więc podobnie do sytuacji jaka zaistniała w ubiegłym roku z wykradaniem treści w pierwszej wersji bloga PP1 o czym pisałem w artykule Złodzieje treści, a dziś omawiam szerzej na FpG.

Podobnie jak w tamtym przypadku, autorów innych blogów, którzy zetknęli się z podobnym problemem lub osoby, które wiedzą coś więcej na temat złodziei treści, proszę o kontakt na marszr1@gmail.com

Ciąg dalszy: W poszukiwaniu klonu bloga Finanse po Godzinach

  kGvqJGat1mYVXw4IGaXX

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz