środa, 9 września 2015

Inwestycja w produkcję filmową czyli komedia w kebabowni Stambul


Maratonu inwestycyjnego ciąg dalszy. Po ofertach akcji oraz ofercie prywatnej, jak również publicznej obligacji warto omówić inną propozycję, dotyczącą inwestycji w produkcję filmową. A takich propozycji zaczyna się pojawiać coraz więcej.

Wiosną tego roku opisywałem inwestycję w film Pitbull 2, który już za kilka miesięcy wejdzie na ekrany. Na internecie można już spotkać liczne zapowiedzi premiery, inwestorzy mogą zaś liczyć na partycypację w zyskach jakie ten film będzie generować.

Obecnie trwają zapisy na nowy projekt. Tym razem chodzi propozycję finansowania filmu fabularnego Stambuł. Według zapowiedzi jest tutaj możliwy niski wkład inwestorów w stosunku do wysokości udziału w zyskach. Dlaczego?

Komedia ze znanymi aktorami

Rzekomo siła filmu nie polega na drogich efektach specjalnych czy scenografii, lecz na dialogu i pomysłowej inscenizacji. Przez to jest to film tani w stosunku do innych produkcji filmowych, zaś potencjalna frekwencja ma być taka sama, jak przy droższych produkcjach. 

Z tego też powodu minimalna kwota zapisu na inwestycję nie jest zbyt duża. Wynosi tyle ile na blogu przyjęliśmy za kwotę dopuszczalną do inwestycji w obligację. Wiadomo przecież, że nie warto wkładać zbyt dużo do jednego koszyka przy dywersyfikacji.  

Wysoka potencjalna frekwencja jest prognozowana na podstawie występowanie w nim znanych aktorów, których widzimy na powyższym zdjęciu. W filmie wystąpią bowiem między innymi: Jerzy Radziwiłowicz, Ewa Błaszczyk, Iza Kuna, Tomasz Kot, Robert Więckiewicz, Adam Woronowicz, Jacek Braciak, Szymon Bobrowski, Mariusz Banaszewski czy Marcin Kowalczyk.

Film w skrócie opowiada o siedmiu epizodach przedstawiających skrajnie rożnych wybranych przypadkowo pośród klientów tytułowej kebabowni. Różnorodność poruszanych ważnych tematów dotyczy tak do 20latków jak i 40latków. Całość tworzy komedię, będącą najpopularniejszym gatunkiem kina w Polsce.

Mieszanka Pulp Fiction oraz Cztery wesela i pogrzeb

Jednym z tematów epizodu jest popularna ostatnio migracja ludzi. Problem multikulti czyli obecności wielu narodów w jednym kraju oraz związanych z nią lęków i obaw dotyczy coraz większej ilości krajów. Stąd istnieje też możliwość sprzedaży Stambułu za granicę.

Inwestorzy którzy zdecydują się wesprzeć produkcję filmu, maja możliwość uczestnictwa w zyskach. Dotyczyć to będzie tak frekwencji kinowej, jak również sprzedaży licencji do filmu, sprzedaży DVD czy sprzedaży za granicę. 

Osoby zainteresowane inwestycją oraz otrzymaniem szczegółów dotyczących estymacji zysków, budżetu produkcji oraz zwrotu kosztów mogą zwyczajowo pisać na dedykowany mail obligacjepp2@wp.pl

10 komentarzy:

  1. Cześć,

    z ciekawości zapytam - na czym stanął temat produkcji drugiej części Pitbulla?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inwestorzy cały czas dostają na maila raporty na maila, w wakacje można było przyjechać na plan filmowy, zaś od pewnego czasu otrzymujemy dodatkowo linki do artykułów na temat postępów w produkcji.
      Niestety materiały otrzymywane mailowo są zarezerwowane tylko dla inwestorów.

      W styczniu ma być premiera kinowa i wtedy być może będzie można napisać na ten temat coś więcej.

      Usuń
    2. Póki co o trafności (zyskowności) inwestycji nie można nic powiedzieć, ale z pewnością na pochwałę zasługuje dbałość w przekazywaniu na bieżąco informacji o postępach w procesie produkcji.
      Żałuję, że nie mogłem skorzystać z zaproszenia do odwiedzenia planu filmowego.
      MD

      Usuń
  2. Pracuje przy kreceniu filmów - na planie filmowych nic nie wywnioskujesz - trzeba pytać jakie koszty są zdjęć filmowych jednego dnia gaża dla aktorów- potem to pomnożyć na dni zdjeciowych jaki scenariusz posiada - nastepnie w chodzi w to montaz filmu i promocja - potem dystrybucja itp.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym się na to nie zdecydował, nie pewny interes. Raczej dla spekulantów

    OdpowiedzUsuń
  4. Zainwestowałem w Film nie cały rok temu zarobiłem 50% i nie zgodzę się ze to nie pewny interes. Giełda to nie pewny interes to co się dzieje teraz na giełdzie to istny armagedon.Popatrzcie na wykres Wig 20 za ostatnie rok - 15%.Zdecydowałem się rok temu na zbudowanie portfela produkcji Filmowych.Na chwilę obecną po nie całym roku mam zwrot kapitału +50% zysku.
    Inwestuję dalej a dzięki temu blogowi mam możliwość dostępu do tego produktu bo na całym rynku nie słyszałem o takich ofertach .Ja polecam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Wreszcie coś niezależnego od tego co dzieje się na rynkach akcji i surowców, które nie dają zarobić. Dobra obsada, oryginalny scenariusz i niski próg rentowności może na tym dać ładnie zarobić. Ja bym się wstępnie pisał na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobra alternatywa do tej całej bankierskiej oferty . Lubię oglądać filmy ,tego typu inwestycja sprawia że można zarobić na własnych zamiłowaniach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widze, ze co raz bardziej rynek w Polsce przypomina to co sie dzieje przy inwestycjach alternatywnych w Anglii... Typowa dywersyfikacja portfela, tak jak przy Asset management, jest jak najbardziej wskazana. Co do produkcji filmowych, to daleko jestesmy pod tym wzgledem do reszty swiata.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa propozycja w porównaniu do akcji, funduszy itp. Przy obecnym zwrocie z lokat, chętnie zainwestowałbym w ciekawą produkcję.

    OdpowiedzUsuń