poniedziałek, 9 września 2013

Oferta obligacji z branży ubezpieczeniowej


Powiedzieć lokaty odchodzą do lamusa byłoby dziś dużym eufemizmem. One już tam odeszły i raczej nie planują powrotu do dawnej świetności. Mało tego banki w dalszym ciągu urządzają sobie ostre cięcia oprocentowania, a właściwie szatkowania tego co jeszcze zostało nie licząc się z opiniami niezadowolonych klientów.

Co ciekawe żadnego takiego szaleństwa nie zauważamy wśród firm emitujących obligacje. Tutaj w dalszym ciągu widać szacunek w stosunku do inwestora. Mało tego szacunek nawet rośnie bowiem spółki coraz bardziej przywiązują wagę do parametrów, które uznawane są za kluczowe dla potencjalnych nabywców.

Najnowsza oferta, która niebawem będzie proponowana, zawiera praktycznie wszystko to co można sobie wymarzyć od dobrego zysku, poprzez zabezpieczenie oraz zbywalność a przede wszystkim bardzo rozsądne planowanie inwestycji co czyni ją kolejną godną uwagi propozycją.


Mowa o firmie związanej z branżą ubezpieczeń. Spółka posiada dość szeroki wachlarz usług dostarczając rozwiązania w takich specjalizacjach jak programy ubezpieczeniowe, audyty czy likwidacja szkód. Innymi słowy adresatami są klienci instytucjonalni a nie indywidualni.

Spółka do rozwoju emituje obligacje o kilkakrotnie wyższym oprocentowaniu aniżeli na lokatach biorąc pod uwagę średnią. Jak większość emitentów w ostatnich czasie gwarantuje ona oprocentowanie stałe co nie jest bez znaczenia, biorąc pod uwagę nieustanne spadki, których świadkami jesteśmy od ponad 10 miesięcy. Warto dodać, że odsetki są płatne kwartalnie tak jak lubi większość inwestorów.

Obligacje będą dopuszczone do alternatywnego obrotu czyli innymi słowy będą notowane na giełdzie Catalyst. A więc w razie potrzeby będzie można je sprzedać na rynku wtórnym.

Co więcej są to obligacje zabezpieczone. Dla wielu inwestorów jest to podstawowy warunek w doborze papierów, dający w pewnym sensie gwarancję zwrotu, a ściślej uprzywilejowania w potencjalnych roszczeniach względem spółki w razie wystąpienia jakichkolwiek problemów.

Wszystko wskazuje jednak na to, że spółka raczej problemów ze spłatą tak odsetek jak i zainwestowanego kapitału mieć nie będzie. Wynika to z planowanej inwestycji. Środki uzyskane z emisji obligacji mają być przeznaczone na przejęcie innej spółki będącej do tej pory konkurencją.

To dość istotny punkt. Jeżeli spółka zamierza pozyskać kapitał do spłaty własnych zobowiązań, wówczas nie jest to dobry sygnał dla potencjalnego inwestora a oznacza łatanie dziur a nie rozwój. Podobnie jest w przypadku, gdy firma nie precyzuje na co przeznacza środki z obligacji określając to enigmatycznym hasłem 'bieżące potrzeby'. 

Lepiej wybierać spółki które środki przeznaczają na rozwój. Podobnie było w roku ubiegłym przypadku szeroko komentowanej przeze mnie spółki Work Service. Firma ta środki z obligacji przeznaczyła na przejęcie innej firmy IT Kontrakt o czym można przeczytać tutaj. To pozwoliło na zwiększenie zysków a firma z kwartału na kwartał powiększała swoje zyski i nie miała żadnych problemów ze spłatą rewelacyjnych obligacji. 

Przejęcie firmy konkurencyjnej zwykle wiąże się także z przejęciem jej dotychczasowych klientów, co też nie jest bez znaczenia. Widać to bardzo dobrze po bankach, gdzie fuzje ostatnio są dość częste a banki dokonujące przejęcia rosną w siłę i z czasem polepszają swoje wyniki.

4 komentarze:

  1. brzmi interesująco...

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawie opisany produkt, zapytanie wysłane.

    OdpowiedzUsuń
  3. A o obligacjach "mięsnych" nie napisze Pan?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostaję tyle próśb o świeże mięso, że chyba coś skrobnę w piątek. Wcześniej niestety nie da rady.

      Usuń