sobota, 5 stycznia 2013

Kiedy obligacje stają się kłopotliwe


Warto sobie podkreślić, że chociaż opisywana wczoraj spółka EGB spłaciła swoje obligacje mimo nieciekawych notowań akcji, nie zawsze sprawa wygląda tak pięknie. Obligacje korporacyjne to nie sielanka lokatowa, gdzie możemy wpłacić nadwyżki finansowe i ze spokojem czekać na wypłatę a za resztę jechać na wakacje.

Zdarzają się przypadki, na szczęście rzadkie, że emitent nie wypłaca kasy w terminie czy nawet nie płaci wcale za to ogłasza upadłość. Na Polak potrafi opisywałem niemal wszystkie spółki, które uważa się za czarne owce spośród emitentów obligacji. 

Wiele się o tym mówi i przestrzega przed obligacjami wymieniając kilka spółek, które na trwałe zapiszą się jako niechlubne owieczki prowadzone na rzeź zamiast dawać wełnę. Dziś kilka słów o kolejnym emitencie, który podniósł ciśnienie inwestorom.


Mowa o Polsport Group dystrybutorze asortymentu rowerowego. Ten emitent nie wykupił obligacji na czas co po nagłośnieniu afery z Anti oraz Fojud musiało mocno zaniepokoić obligatariuszy.  


Żródło: spółka


Nie jest jednak tak źle. Spółka ostatecznie wypłaciła pieniądze w pięciu ratach. W sumie dało to opóźnienie o kilkadziesiąt dni i musiała za to zapłacić odsetki karne w wysokości 13% więc obligatariusze nie stracili na tym. Na marginesie o dziwo odsetki były o 2 p.p. mniejsze niż odsetki samych obligacji!

Dlaczego tak się dzieje, że spółka ma kłopoty z wykupem? W przypadku firmy Polsport chodziło o opóźnienia z zapłatą faktur przez trzech dużych kontrahentów. W takim układzie spółka jest zmuszona do szukania innych źródeł finansowania. 

Ostatecznie okazało się, że Polsport nie jest zadowolony z pozyskiwania funduszy poprzez emisję obligacji. Taka forma pożyczki niesie ze sobą dodatkowe koszta, które emitent musi ponosić czy to przez przygotowanie prospektu emisyjnego, czy opłaty pobierane przez KDPW oraz giełdę Catalyst.

Emisja Polsport wynosiła 1,28 mln zł a więc stosunkowo niewiele co spowodowało, że ponoszone koszty były bardzo wysokie i wyniosły ponad 20 procent w skali roku. Na dodatek zaoferowany kupon wynosił aż 15% co należy do rekordów Catalyst.

Jak widać wprowadzenie obligacji na rynek Catalyst może pokrzyżować nieco plany spółce. Złe skalkulowanie kosztów, w połączeniu z bardzo wysokim kuponem odsetkowym oraz problemami z bieżącymi płatnościami mogą spowodować problemy z wypłaceniem odsetek, czy wykupem. Nie oznacza to jednak, że zaraz należy mówić o kolejnej czarnej owcy. Ot samo życie w którym nie zawsze jest tak jak sobie zaplanujemy.

Przeciwnicy obligacji będą takie przypadki z lubością wytykać palcem. Inni z uporem porównują je nawet do Amber Gold. Jakby na to nie patrzeć takie przypadki owszem przypominają o tym, że inwestowanie w obligacje korporacyjne jest ryzykowne, na szczęście jak dotąd są to marginalne przypadki, które powinny ostrzegać potencjalnych inwestorów by dobrze przyjrzeli się spółce, której chcą zaufać.

Mimo to jakby na to nie patrzeć trzeba przyznać, że to niewielkie ryzyko dodaje  pikanterii inwestowaniu. Lokaty były ciekawe, gdy można je było dzielić na drobniutkie pakieciki i podkręcać korzystając z zaokrąglania na korzyść depozytariusza. To powodowało, że człowiek cieszył się, iż może sobie samemu zaoferować więcej niż daje rynek. 

Dziś podobne emocje towarzyszą obligacjom, są one jednak jeszcze większe bo i zysk jest większy niż dawne podkręcone lokaty. Ale jak to w życiu coś za coś, ceną bowiem jest ryzyko, którego wyeliminować całkowicie się nie da.

19 komentarzy:

  1. w obecnych czasach nawet oszczędzanie na zwykłych lokatach wymaga myślenia....

    mało to mamy ofert typu lokata 8%* (gdzie * oznacza lokatę progresywną) lub też lokaty 12%-15%, połączone z jakimś dupnym wieloletnim systemem oszczędzania....

    wiadomo... im wyższy procent tym wyższe ryzyko... i tego się nigdy nie przeskoczy....
    ale co zrobić jak najlepsze lokaty mają oprocentowanie rzędu 6%....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie zrozumiałeś dobrze artykułu. Jutro będzie jego rozwinięcie.

      Usuń
  2. Czy możesz napisać z jakich źródeł dowiadujesz się o szczegółach nowych emisji obligacji korporacyjnych ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj polcan, mam pytanie na jakiej podstawie napisałeś, że firma Polsport Group spłaciła swoje obligacje? Ja jestem pechowym posiadaczem ich obligacji i do dnia dzisiejszego nie zostały one spłacone.
    Publikowanie nieprawdziwych, niesprawdzonych informacji bardzo obniża renomę Twojego skądinąd bardzo dobrego bloga...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na podstawie między innymi informacji podanych na obligacje.pl

      Co do tego co napisałeś masz oczywiście rację. Nie znam osób, które miały obligacje Polsport a oczywiście to one są podstawowym źródłem informacji a nie portal nawet o dużej renomie.

      W związku z powyższym proszę o kontakt na maila i podanie szczegółów. Podam w jednym z najbliższych artykułów stosowne sprostowanie, które w tym przypadku jest konieczne.

      Usuń
  4. Ja też jestem posiadaczem obligacji PSG0512. Polsport do dzisiaj (10 marca 2013) nie wykupił obligacji, opóźnienie wynosi 9 miesięcy. Polsport nie wypłacił też żadnych karnych odsetek.

    OdpowiedzUsuń
  5. napisałem kilka tygodni temu do prezesa maila z zapytaniem kiedy obligacje zostaną całkowicie spłacone - odpowiedzi żadnej. Wcześniej odpowiadał na takie wiadomości - w tym roku nie. Wygląda na to że "olał" sprawę po tym jak Taurus czy jak oni się tam nazywają zostali zawieszeni. Pytanie - jak teraz odzyskać swoje pieniądze? Nie liczyłem dokładnie ale oddali chyba około 90% nominału i zero karnych odsetek - niedługo będzie rok od zapadnięcia obligacji - szkoda gadać, podejście do tematu żenujące.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przestałem kupować obligacje na rynku Catalyst, bo przygoda z Polsportem uświadomiła mi, że większość obligacji tam notowanych to ta sama kategoria inwestycji co "lokaty w złoto" Amber Gold. Niektóre obligacje zostaną wykupione. Inne nie. Obligacje nie zostają wykupione i nic nie można z tym zrobić ("zabezpieczenie" w postaci poręczenia Tauronu to po prostu był napis na papierze).

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadza się, też mam nieciekawe doświadczenia (np. aktualnie Gant), ale sprawa jest taka - dług niespłacony - jesteśmy wierzycielami - firma na stronie chwali się logiem "Rzetelna Firma", na pewno potrzebuje kredytów - kto pożyczy pieniądze firmie która jej nie zwraca?

    OdpowiedzUsuń
  8. W sprawie logo Rzetelna Firma dla Polsportu - to jest najśmieszniejsze:
    Pisałem do firmy przyznającej to logo, oni zbadali sprawę i stwierdzili że niewykupienie obligacji nie jest powodem do wycofania logo, bo wobec organizatora akcji Rzetelna Firma Polsport nie zalega z płatnościami :-) Serio, tak właśnie napisali.
    Logo "Rzetelna Firma" po prostu się kupuje, jak zapłacisz to masz i nic ich nie obchodzi czy firma spłaca swoje długi czy nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się - pisałem o tym w artykule Certyfikat Rzetelna Firma czyli zapłać za renomę
      http://polakcan.blogspot.com/2012/05/certyfikat-rzetelna-firma-czyli-zapac.html

      Usuń
  9. Witam ponownie,
    widzę, że jest tu pare osób posiadających te felerne obligacje - w takim razie, co robimy? Zostawiamy to tak po prostu? Odnośnie Taurusa - polecam odwiedzić ich stronke http://www.dom-taurus.pl/ - "ciekawa" lektura...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałem poinformować o małym sukcesie. Po mojej interwencji Polsport nie jest już uczestnikiem programu Rzetelna Firma:
      Informujemy, iż firma

      POLSPORT GROUP Sp. z o.o.

      ŻARKI

      NIP: 5771956265

      została wykluczona z programu Rzetelna Firma

      z powodu naruszenia regulaminu i nieprzestrzegania zasad Kodeksu Etycznego.

      ps. Nie wiem czy to przypadek ale wczoraj spłynęło kolejne 20zł/obligację zaległego kapitału.

      Usuń
  10. To nie ma związku z "rzetelną firmą". W sumie to zasady programu "Rzetelna Firma" są bardziej irytujące i wprowadzające w błąd niż problemy firmy docelowej.
    Pewnie Polsport nie mał już sumienia wydawać pieniędzy na ten głupi program więc go usunęli :-)
    Polsport po raz pierwszy w tym roku przekazuje coś na spłatę, w tym wypadku (25 marca 2013) jest to 25600zł do "systemu" co daje 20zł na obligację.
    Wg moich obliczeń spłacili tym samym 900zł z 1000zł kapitału obligacji.

    OdpowiedzUsuń
  11. No to mamy lipiec, do którego wszystko miało być cud miód i z bąbelkami (spłata kapitału z odsetkami karnymi do końca czerwca) i znowu prezes minął się z prawdą. Nie wiem jak on załatwia takie sprawy z bankami, ale na rynku jest już spalony, czekam teraz tylko, aż ktoś w końcu straci nerwy i złoży wniosek o upadłość... ile można czekać panie prezesie? Ponad rok czekamy na swoje pieniądze!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy jest tu jeszcze jakiś posiadać obligacji Polsport? Widzę, że chyba wszyscy machnęli ręką na swoje pieniądze, bo i firma i prezes i właściciele obligacji milczą. Może by się zebrać i razem pogonić prezesa do roboty? Obiecanki macanki a to już półtora roku ! A co z karnymi odsetkami?

    OdpowiedzUsuń
  13. Marzec 2014, za 2 miesiące miną 2 lata, a obligacje Polsport Group dalej nie spłacone, firma ma wszystko w d.. prezes Wieczorek także, obligatariusze chyba też olali sprawę, w taki sposób to rzeczywiście nie ma co spłacać długów, bo po co?

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla porządku dopisuję: kapitał (bez odsetek karnych) został spłacony w czerwcu 2014.
    JP

    OdpowiedzUsuń