poniedziałek, 8 grudnia 2014

30 zł opłaty czyli na co uważać przy korzystaniu z konta oszczędnościowego

 
Dziś bardzo istotny aneks do piątkowego artykułu na temat kont oszczędnościowych. Zwykle korzystamy z konta nie zastanawiając się nad opłatami, bo ich zazwyczaj nie ma. Nic bardziej mylnego zaczęły się już pojawiać i o tym dziś.

W artykułach dotyczącym rankingu kont oszczędnościowych nie interesujemy się tym co jest poniżej 3%. Ale niekiedy korzystamy z każdego rodzaju kont, na przykład wtedy, gdy przelewamy wymagane 10k do BOŚ i nie zdążymy ich zpingpongonować tego samego dnia.

Konto oszczędnościowe z definicji służy do oszczędzania, ale też może przynosić straty. Tutaj niebezpieczeństwo tkwi zwykle w tym, że tylko pierwszy przelew jest darmowy, kolejne zaś są płatne. Za mało pułapek na Kowaskiego? To trzeba wymyślić kolejne. Wspomniany BOŚ póki co jest bezpieczny, ale trzy inne banki już nie.

1 PKO - poza rankingiem O jednym darmowym przelewie trudno nie zapomnieć. Zapobiegliwi zakładają kilka takich kont, by mieć możliwość kilku wypłat darmowych w miesiącu. Ja z kolei używam do tego Ping Ponga, który umożliwia wypłatę codziennie, dzięki czemu nie trzeba pamiętać, które konto zostało już wykorzystane, a które jeszcze nie.

Opłata za prowadzenie konta... oszczędnościowego

PKO oprócz opłaty za drugi przelew wprowadził opłatę... za prowadzenie konta oszczędnościowego! Jak widzimy na powyższym screenie, bank pobiera opłatę w wysokości 1 zł. Dwójka odsyła do informacji:
Opłata nie jest pobierana, jeżeli saldo rachunku jest niższe niż wymagana kwota opłaty.

Wniosek z tego prosty, nie warto przelewać środków na konto oszczędnościowe, to bowiem spowoduje naliczenie opłaty. Jak czytelnicy wiedzą, mam konto w PKO, które służy mi tylko i wyłącznie do przelewów. Jeżeli jednak wpłacę kasę w oddziale po 14.30, wtedy przelew nie dojdzie tego samego dnia.

Z automatu zatem przelewałem środki raz w miesiącu na konto oszczędnościowe, by na drugi dzień zrobić przelew.. Dawało to mały co prawda zysk, ale zawsze jakiś. Teraz taka czynność będzie karana opłatą, więc trzeba wykorzenić kolejny nawyk optymalizacyjny.


2. Toyota Bank: miejsce 9 - opłata 30 zł


Opłata za konto... 30 złotych!
Jak widzimy za prowadzenie konta bank pobierze aż 30 złotych. Tutaj w odnośniku czytamy:
Opłata jest pobierana z góry pierwszego dnia miesiąca i zwracana do 10-tego dnia roboczego kolejnego miesiąca, jeśli w poprzednim miesiącu nie wykonano transferu lub wypłaty środków pieniężnych z konta.

Mamy więc tutaj absurdalną sytuację. Po to wybieramy konto zamiast lokatę, by mieć możliwość swobodnego dostępu do środków w dowolnym momencie. Jak widać w Toyota jest zupełnie inaczej, bo za wypłatę środków dostaniemy karę! Od tej pory będzie to wyraźnie zaznaczane w kolejnych publikacjach rankingu kont oszczędnościowych.


3. Citi Handlowy: miejsce 10 - opłata 30 zł
Taką samą opłatę aż 30 zł ma Citi Handlowy. Tutaj jednak warunek zwolnienia z opłaty jest prostszy, bowiem wystarczy przelać wynagrodzenie w wysokości 2000 zł. Problem jedynie pozostaje, czy w tym banku można przelewać sobie samemu.


Citi też ma haka na nieostrożnych

Jest jeszcze inna opcja dokonywania płatności kartą na 500 zł, ale to dość upierdliwy warunek by zyskać taki banalny bonus jak brak opłaty za konto. Warto jednak o tym wiedzieć.

Kto wie jednak czy proceder  pobierania opłat za konto oszczędnościowe nie zaczną niebawem wprowadzać inne, lepsze banki. Na razie na szczęście dotyczy to mało popularnych banków, gdzie raczej nie warto trzymać swoje środki.

Link do tabeli opłat:
1 w PKO.
2 w Toyota bank
3 Citi Handlowy

2 komentarze:

  1. No czyli 1 zł w PKO, a 30 zł w pozostałych. to juz wiem któr ekonto wybrac :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jedynie zastanawiam się, czy nie są to czasem zwykłe e deklaracje banków naganiające klientów.

    OdpowiedzUsuń