czwartek, 6 marca 2014

Oferta obligacji z branży telekomunikacji i mediów


Kontynuujemy cykl artykułów omawiających obecną ofertę obligacji korporacyjnych. Liczba ofert jak widać rośnie, a wraz z nią zainteresowanie przeciętnego inwestora. Nic dziwnego, skoro mamy obecnie stopy procentowe na historycznych minimach, a na pierwsze podwyżki przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Rynek obligacji rośnie zaś w siłę. Pojawia się jednak problem odpowiedniego wyboru papierów, nie da się bowiem wybierać wszystkiego jak leci. Parametry emisji są w każdym przypadku inne, różna jest także branża oraz przede wszystkim sytuacja finansowa emitenta.


Kolejna oferta dotyczy firmy z branży "innowacyjnego połączenia produktu i usług z obszaru telekomunikacji, marketingu mobilnego i mediów". Emitenci jak widać zaczynają stosować dość dziwne wymyślone przez siebie nazwy branż. Powód prosty spółki zaczynają działać w kilku obszarach widząc w nich zyski dla siebie.



Cel takich hybrydowych branż jest pewnie jeden. Przekazać jak najwięcej treści na jak najmniejszym obszarze by jakoś skusić klienta na modne branże. Mimo to i tak do inwestora będzie należało zapoznanie się ze szczegółami branży oraz prześwietlenie spółki oraz parametrów oraz porównanie oferty z konkurencją, której jak widać nie brakuje.

A co z parametrami? Tym razem mamy nieco dłuższy bo 3 letni horyzont czasowy, co jak na obligacje należy do długoterminowego zobowiązania powyżej normy. Na pociechę pozostaje kwartalna wypłata odsetek, a tutaj jak wiadomo im częściej tym lepiej.

Minimalny zapis jest mały, co dla wielu inwestorów będzie zachętą. Niestety do wad można zaliczyć brak podania oprocentowania. Wiadomo, że będzie zmienne oparte o wskaźnik WIBOR3M, marżę jednak emitent postanowił ustalić dopiero tuż przed końcem zapisu.

Jak dla mnie to kolejne novum. We wczorajszy opisie mieliśmy niecodzienność w postaci anulowania czasu oczekiwania na pracę naszych środków, tym razem mamy inną nowość, chociaż niekoniecznie na korzyść inwestora. Emitent uzależni przypuszczalnie zysk w zależności od zainteresowania inwestorów.

Niektórzy do zalet zaliczą obecność na Catalyst, oraz dodatkowo zabezpieczenia, chociaż te dwa czynniki są raczej dyskusyjne. W przypadku omawianej dziś spółki są to jednak dość kluczowe parametry. Spółka jest zadłużona, więc bez zabezpieczenia oraz wentyla w postaci obecności na rynku wtórnym się nie obejdzie. 

Jakby tego było mało spółka podaje także opcje call począwszy od piątego okresu odsetkowego oraz warunki wykorzystania kowenantów. Opcje call podają szczegółowo jaki procent wartości nominalnej wypłaci emitent, jeśli wypłata nastąpi wcześniej niż planowane 3 lata. I oczywiście im wcześniej nastąpi wykup, tym większą część dostanie inwestor.

Do oceny inwestora należy czy powyższe różne formy zabezpieczenia rekompensują ryzyko. Wydaje się jednak, że przy obecnej dużej liczbie propozycji inwestorzy znajdą dla siebie lepsze propozycje.

2 komentarze:

  1. Co sądzisz o krypto-walutach np Bitcoin czy Litecoin warto w to inwestować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://polakcandwa.blogspot.com/2014/02/nastepca-bitcoina-czyli-czy-mozna.html

      Usuń