Upadłość SKOK Wspólnota czyli jak wygląda wypłata środków przez BFG

Dokładnie tydzień temu pisałem o blokadzie kont w banku bułgarskim, oraz o potrzebnej interwencji bułgarskiego BFG. Nieoczekiwanie coś podobnego miało miejsce w ubiegły piątek u nas, w związku z bezprecedensowym wydarzeniem jakim było zawieszenie działalności przez Kasę Wspólnota.

Co się stało? Według KNF, SKOK Wspólnota miał najtrudniejszą sytuację finansową spośród 55 Kas istniejących na naszym rynku. Nie obyło się zatem bez odwołania zarządu i wprowadzenia zarządcy komisarycznego. Miało to poprawić standardy zarządzania ryzykiem i zwiększyć efektywność działania.

Dla przypomnienia pierwszą Kasą do której wszedł zarządca był SKOK im Jana z Kęt w Rumii, stało się to 29 lipca 2013. Już 2 sierpnia drugą była Kasa Wspólnota w Gdańsku, a w tydzień później SKOK im Kopernika w Ornontowicach. Po blisko roku zobaczyliśmy taki komunikat:

Oficjalny komunikat zarządcy Źródło: kasawspolnota.pl

Co dokładnie było powodem, że do SKOKu Wspólnota zawitał zarządca komisaryczny? W artykule tutaj czytamy coś takiego: 
jak do tej pory SKOK Wspólnota nie podjął efektywnych działań zmierzających do dokapitalizowania i przeprowadzenia procesów sanacji.
dotychczasowi członkowie zarządu SKOK zostają odwołani z mocy prawa, a udzielone wcześniej prokury i pełnomocnictwa wygasają. Kompetencje innych organów kasy ulegają zawieszeniu.

Zarządca komisaryczny miał zrobić to lepiej. Miał opracować program naprawczy i informować o efektach. Efekty już znamy i jak widać są kiepskie. Nie powiodło się lepiej od zarządu Kasy, winę zwalono na zawierane niekorzystne umowy. Komisarz zaś nie mógł ich ani rozwiązać ani zmienić.

Co ciekawe nie znaleźli się chętni na przejęcie Kasy Wspólnota ani wśród innych SKOKów, ani wśród banków. Sami członkowie też nie uzupełniali funduszy własnych bo i po co? Skoro jest przymusowe BFG, to nie trzeba przecież nic robić. 

Spójrzmy na ofertę lokat jakie oferowała ta Kasa mimo odwołania zarządu:

Źródło: kasawspolnota.pl

Jak widzimy kwalifikują się one na drugą ligę, nie były jednak prezentowane w rankingu lokat w SKOKach właśnie ze względu na problemy z KNF. W końcu nauczyliśmy się już, że tam gdzie jest KNF, zwykle już są albo wkrótce będą kłopoty.

Co muszą zrobić deponenci? Nie muszą robić poza zgłoszeniem się z dokumentem tożsamości w placówce wypłacającej. Można zlecić dokonanie przelewu, należy jednak podać numer konta bankowego do przelewu.

Nie trzeba o niczym informować BFG, nie trzeba iść do bezradnego zarządcy komisarycznego. Wszystko jest zapisane w księgach rachunkowych i stamtąd wiadomo komu ile się należy. I na zwrot deponenci poczekają 20 dni roboczych.

Należy jednak pamiętać, że deponenci stracą nie tylko owe dwadzieścia kilka dni. Do straty trzeba bowiem doliczyć soboty i niedziele. W końcu w te dni też pieniądze pracowałyby gdyby Kasa istniała. 

Lokatowcy mogą sobie zobaczyć treść komunikatu BFG tutaj. Jednocześnie wraz z ogłoszeniem upadłości gdańskiej kasy pojawiła się nowa atrakcyjna oferta w SKOKu Wołomin, o czym dziś na FpG.

A co na to Kasa Krajowa SKOK? Jak zwykle wszystko wygląda inaczej z ich punktu widzenia ale o tym w drugiej części artykułu.

Ciąg dalszy: Riposta Kasy Krajowej SKOK na ogłoszenie upadłości Kasy Wspólnota