poniedziałek, 14 lipca 2014

Blokada kont w banku za masowe wypłaty czyli czarny scenariusz stał się faktem


Czy bank może nam z dnia na dzień zablokować konto? Okazuje się, że taki scenariusz nie tylko jest możliwy, ale nawet miał miejsce. Korporacyjny Bank Handlowy znany jako Bank KTB, pozbawiono licencji i ogłoszono niewypłacalnym. W zasadzie rzecz mało interesująca bowiem dzieje się gdzieś w Bułgarii na południu Europy.

Ale jakby nie patrzeć to bank, a więc coś co kwalifikuje się do omawiania na bezpiecznym blogu FpG. Ale to tutaj mówimy o problematycznych sprawach, o bankructwach i lepszym chociaż ryzykownym zysku. Co się stało, że bank dostaje szlaban od Bułgarskiego Banku Narodowego?

Jak podano, stało się coś o czym czytelnicy często sobie rozprawiają w komentarzach. Co by było, gdyby ludzie masowo zaczęli wycofywać swoje środki z banku. W końcu każdy bank, nieważne jak wielki, nie jest studnią bez dna i w skrajnych przypadkach może stać się niewypłacalny.


Jak czytamy tutaj w ciągu trzech dni środę, czwartek i piątek 18-20 czerwca podjęto z KTB blisko miliard lewów, co odpowiada 500 milionów euro. Od razu przypominają się sytuacje w których zmiany warunków konta czy oprocentowania u nas kończą się nawoływaniem w komentarzach do wypłacania kasy by bank pożałował swoich nieodpowiedzialnych decyzji.

Oficjalna informacja na stronie KTB Źródło: corpbank.bg

Niestety  u nas jest duża liczba lokatowców i lokatników, którzy banki uważają za bastion bezpieczeństwa i godzą się na wszelakie zmiany, chociażby śmierdziały na kilometry. Afery typu nabici w mBank czy wrobieni w Getin jakoś generalnie nie zniechęcają Polaków do banksterów. Co niektórzy owszem nabierają wstrętu do tego czy innego banku, ale są to tylko nieliczne grupy.

Tymczasem w Bułgarii w piątek 20 czerwca do banku wkroczyli syndycy, a w kolejny dzień roboczy czyli poniedziałek 23 czerwca przejeli także znany nam Credit Agricole Bułgaria, jako bank należący do KTB. Tego samego dnia na stronie KTB pojawiło się info widoczne na obrazku w którym bank informuje swoich klientów złowieszczymi słowami you will not have access to your bank account.

Co prawda w ostatniej linijce mamy info we kindly ask you to remain calm. Trudno być calm w przypadku, gdy dowiadujemy się, że nasza kasa jest niedostępna, a na domiar złego bank zostawia info, że będzie otwarte dopiero 21 lipca. Zatem równo miesiąc klienci banku są pozbawieni dostępu do kasy.

Miesiąc czasu to przecież bardzo długo, pojawiają się przecież okazje inwestycyjne, trzeba obskoczyć n-pasmówkę. U nas do szewskiej pasji może doprowadzić Getin online, gdzie zrobienie przelewu wewnętrznego trwa nawet do kilku godzin. Ale koniec końców działa i kasę w najgorszym przypadku zobaczymy drugiego dnia w innym banku.

Potwierdza się kolejny raz teza, że bankom ufać nie sposób, a trzymanie kasy w jednym banku to zły pomysł. Sęk w tym, że i tak trzymamy tam gdzie oprocentowanie jest najwyższe. A co jeśli okaże się, że nasz bank jest zmieszany w jakąś aferę polityczną, o czym w drugiej części artykułu. 

Ciąg dalszy: Afera w KTB czyli co bank może wyprawiać z kasą swoich klientów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz