Czas zakończyć niektóre wątki jakie rozwijałem na tym blogu i rozpocząć kolejne, gdyż możliwości inwestycyjnych w naszym kraju nie brakuje. I co więcej przybywa ich z każdym rokiem, wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć i przede wszystkim poznać czy warto w coś wejść.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów na blogu okazała się inwestycja, której opisywanie rozpocząłem od artykułu Poza obligacje czyli nowe sposoby inwestowania. Na pierwszy rzut oka wygląda wszystko na dobrze przemyślane i rozplanowane, więc zapisałem się do programu by poznać go bliżej.
Dziś czas na zakończenie tego wątku. Z programem Agrofortis zetknąłem się jeszcze w listopadzie ubiegłego roku. Początkowe zainteresowanie tematem zaczęło się zmieniać w trakcie jego poznawania.
Od początku tego roku udział w wykładach stał się płatny, a cykl kilkugodzinny zaczęły zastępować kilkudniowe o czym szerzej tutaj. Miałem okazję uczestniczyć w darmowym wykładzie jeszcze w roku ubiegłym, faceci nie są tak nachalni jak sławetni Amwayowcy z końca lat 90-tych, a wrażenia z wykładów były raczej pozytywne.
Niestety jedną z wielu wad, jest fakt, że działki do kupna są praktycznie na drugim krańcu Polski. Region owszem jest atrakcyjny, ale to obszar na którym bywam niezmiernie rzadko. A jeśli inwestować w nieruchomości, to lepiej aby były pod ręką.
Działki są zdecydowanie zbyt daleko Źródło: treeneo |
Co gorsza namnożyło się na internecie cudownych stron, które obiecują, że wraz z Treeneo człowiek bezpiecznie pomnoży majątek. A więc niby z jednej strony mamy płatne wykłady, a wystarczy poszperać po necie by wyszukać to wszystko całkowicie za darmo.
Chociaż posiadam dodatkowe materiały na ten temat, to jednak oficjalnie rezygnuję z dalszego opisywania programu Agrofortis. Głównym powodem jest niebywała okazja jaka pojawiła się w moim przypadku, dotycząca inwestycji w nieruchomości pozwalającej na...90% zysk. I wcale nie musi się to odbywać na tak długiej przestrzeni czasowej jaką oferuje firma Treeneo.
O co chodzi? Po prostu o wykup mieszkania na własność. Od kilku dobrych lat chodziłem do ADM z zapytaniem czy jest możliwość wykupu mojego mieszkania na własność. Niestety każdorazowo spotykałem się ze stwierdzeniem: Pański rejon nie jest obecnie wystawiony na sprzedaż.
A jednak ostatecznie Urząd Miasta postanowił kilka ulic wystawić na sprzedaż, w tym także moją. Wedle ustawy mam prawo do zakupu mieszkania jedynie za 10% wartości + koszta notarialne. Po 5 latach zaś od zakupu uzyskuję prawo do dysponowania majątkiem, który po prostu można sprzedać na rynku.
Niniejszym zainteresowanie Agrofortis spadło do zera. Przy wykupie mieszkania, lokal jest tak blisko jak to tylko możliwe. Cena zakupu niezwykle okazyjna, a pewność inwestycji gwarantowana w 100%.
Logiczną konsekwencją takich wydarzeń losowych jest wypisanie się z programu Agrofortis, w którym można wziąć udział w 90 dniowym okresie testowym. Niniejszym tematyka nieruchomości zostaje na tym blogu zamknięta, a o nowych alternatywnych inwestycjach będzie informacja już niebawem.
Ciąg dalszy: Kiedy warto zakupić mieszkanie na własność
To z mieszkaniami można jeszcze inaczej zrobić. Kupić jakieś mieszkanie wymagające remontu (w takim wypadku m2 jest tańszy) wyremontować (około 10 k zł - gips na ściany, malowanie panele, płytki) i sprzedać z zyskiem o 20-30 k zł drożej niż się kupiło. I tak 4-5 razy i mamy zysk na własne mieszkanie pod wynajem, albo dalej kupujemy już po dwa mieszkania. Minus to to, że musimy poszukać takich mieszkań wymagających remontu i potargować się o cenę za m2.
OdpowiedzUsuńDominik27 -->
OdpowiedzUsuńwujku dobra rada ... sam tak działasz, czy to tylko studencka wydumka?
Anonimowy13 marca 2014 11:55
OdpowiedzUsuńHehehe :)
Tak nie działam to "wydumka". A co tak nie wolno???
To nie działa tak łatwo. Mam znajomego, który właśnie tak zrobił. Jest to owszem realne, ale wnioskowanie o remont musi być poparte potrzebami.
UsuńRzeczony gość wynajmował mieszkanie z dwójką dzieci i tylko dlatego przyznano mu coś takiego. Jak masz gdzie mieszkać to raczej nic nie zdziałasz na tym polu.
Wniosować o wyremontowanie mieszkania własnościowego? Po co i do kogo?
UsuńA po drugie, to mi chodzi o kupno mieszkania które wymaga remontu, wtedy można je kupić przecież taniej, a nie o remontowanie dla samego remontu. Jak jest możliwość kupienia taniej bez wielkiego remontu to jeszcze lepiej. Odmalować ściany i można sprzedawać drożej.
A potrzeba remontu może być taka, że ktoś kupił mieszkanie nieremontowane od lat 70-tych czy 80-tych czyli od budowy bloku.
Ja cały czas pisze o kupnie mieszkania na własność a nie wynajmowaniu.
Źle mnie zrozumiałeś. Miałem na myśli, że znajomy po prostu dostał zgodę na remont po przedstawieniu kosztów jakie ma z tytułu wynajmowania + dodatkowo płacenia czynszu. Komisja jego wniosek o osobne mieszkanie do remontu przyjęła pozytywnie.
UsuńGdyby miał zwykłe mieszkanie i chciał kupić drugie do remontu, pewnie nie dostałby zgody.
Powiem ci, że nie cenię sobie znacznej większości blogerów. Mam z nimi nie po drodze jak do program do pit 2013/2014. Powyższy blog zrobił jednak na mnie pozytywne wrażenie.
OdpowiedzUsuńTrafiłem na Twój blog o inwestowaniu, żeby faktycznie dowiedzieć się czegoś o tym Agrofortis, a w sumie nic ciekawego nie napisałeś. Tylko tyle, że program poleceń Ci się nie podoba i że rezygnujesz z Agrofortis bo kupujesz mieszkanie. Co to ma wspólnego z Agrofortis? a mieszkam w Częstochowie i chętnie bym zainwestował w ziemię nawet na Mazurach o ile taka inwestycja przyniesie zysk. Ale o tym nie napisałeś nic. Dalej nie wiem czy inwestowanie w to się opłaca czy nie
OdpowiedzUsuńWidocznie trafiłeś na artykuł omawiający ostateczne wnioski, gdyż o samym programie napisałem dość dużo artykułów, a w powyższym poście nie zostawiłem linków.
UsuńJeśli temat cię interesuje może zajrzeć do artykułu
http://polakcandwa.blogspot.com/2013/12/akt-wasnosci-ziemi-juz-za-15-wartosci.html
i czytać kolejne odcinki.