wtorek, 25 marca 2014

Raczkująca alternatywa dla kont w bankowych


Czas opłacalności posiadania kilkunastu kont dobiega definitywnie końca. Nowe oferty jakimi czaruje nas  przykładowo Raiffeisen ze swoją 3% premią za wynagrodzenie zawiera tyle ograniczeń, że adresatem są raczej desperaci, którzy z uporem chcą wyciskać z kont ile się da, aniżeli prawdziwi wyjadacze wisienek.

Konto z premią, które niebawem wypłaci nam ostatnią premię, przyjdzie nam zamknąć już
w kwietniu. Należy jednak pamiętać o tym by kartę BGŻ zamknąć jeszcze w tym tygodniu, najpóźniej w czwartek. Dlaczego o tym dziś na FpG, gdzie omawiam jak zamykać konta w trzech różnych bankach.

Do tej pory nie rozważaliśmy jeszcze na blogu konkurencyjnych kont, a przecież takowe istnieją. Mam na myśli krajowe instytucje płatnicze, które mogą już wydawać karty płatnicze czy prowadzić rachunki, jest to więc w pewnym sensie alternatywa do kont bankowych. To dopiero raczkujący u nas rynek, warto jednak przyglądać mu się bliżej.


Na razie jednak są problemy z numeracją rachunków o czym można przeczytać w artykule o wymownym tytule Nowa konkurencja ROR. Wynika z niego, że dziś nie ma jeszcze reguł co do numeracji rachunków, ale wkrótce numery rozliczeniowe będą zestandaryzowane.


Źródło: payu.pl

O SkyCash już mówiliśmy w roku ubiegłym, dziś przyjrzymy się inne instytucji o nazwie PayU. Co oferuje na dziś konto PayU? Na razie konto to służy głównie do zakupów internetowych, które następnie można kontrolować dzięki historii zakupów zebranych w jednym miejscu.

To trochę za mało by było opłacalne

Ponadto można tutaj dokonywać doładowania telefonu oraz pożyczek w systemie RatyPayU. Są tutaj także płatności mobilne pozwalające na zakupy smartfonem lub tabletem czy usługa PayU Express, nowa usługa e-przelewu pozwalająca na zakup jednym kliknięciem bez logowania się do banku, gdyż dziś konto PayU jest powiązane z kontem bankowym.

Czy to wystarczy na migrację z banku? Na razie jest kiepsko. Nie ma tutaj nic co wyróżniałoby PayU na tle banków. Praktycznie wszystko ma lepszą konkurencję, pożyczki nas tutaj wcale nie interesują, zaś zakupy telefonem czy Expressem to raczej oferta dla wygodnych, niż wyjadaczy wisienek.

Przede wszystkim brakuje tutaj jakichkolwiek promocji konta. PayU nie nagradza bonusami na start, nie płaci premii za sprzedanie swojej skóry, nie oferuje atrakcyjnego cashbacku. I dopóki nie pojawi się tutaj coś co przebije marną dziś ofertę banków, raczej nie przyciągną masowego klienta.

Podsumowując wydaje się, że dziś raczej nie warto zakładać tutaj jeszcze konta. Warto jednak obserwować co tutaj będzie się działo. Być może w przyszłości będzie tutaj jakieś atrakcyjne polowanie na nowych użytkowników. A wówczas okaże się, że ci co się pospieszyli z kontem na PayU, będą patrzyć zazdrośnie na premie dla nowych.

10 komentarzy:

  1. Na stronie bgż można tylko zastrzec kartę ale trzeba podać pwód, jaka jest różnica między zastrzeżeniem a zamknięciem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praktycznie żadna. Jak raz zastrzeżesz kartę to już jej nie można aktywować ponownie, karta odtąd jest nieaktywna i bank nie pobierze za nią opłaty, a o to przecież chodzi..

      Usuń
  2. Jeżeli zastrzeżemy kartę, to czy BGŻ nie prześle nam nowej, za którą będziemy musieli zapłacić opłatę miesięczną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet gdyby przysłano kartę, to jest ona zawsze nieaktywna na początku, więc bank nie ma prawa pobierać opłaty za nieaktywną kartę.

      Usuń
    2. Nie prześlą pytałem,
      Ae jak wyrabiałem kartę to dostałem tle 27 mego czy przyszła karta powiedzałem zgodnie z prawdą że" przyszła ale nie aktywoawłem jej " i naliczyli mi opłatę za kartę choć była nie aktywa .
      Pużniej tel. tumaczyli że opłata jest od przyjścia karty nie od aktywacji
      t

      Usuń
    3. Czy jesteś polcan pewien na 100%? W ING pobierali za opłatę za wydaną kartę (nawet nie aktywną). W BGŻ zastrzegając kartę z serwisu internetowego można wybrać kradzież lub zgubienie, dokładne przestudiowanie umowy i okazuje się, że w takim przypadku BGŻ automatycznie wydaje nową. Ja zadzwoniłem na TeleBGŻ jako powód zastrzeżenia podałem "rezygnacja z karty" bez wznowienia, dodatkowo upewniłem się czy opłata od następnego cyklu nie będzie pobierana (rozmowa jest nagrywana). Pani uprzejmie poinformowała, że dodatkowo w najbliższym czasie powinienem udać się też do oddziału aby rozwiązać umowę o kartę.
      Taka rzeczywistość.

      Usuń
    4. Będę ją zamykał w tym tygodniu. Wczoraj dokonałem ostatniej płatności Sprytnym Billem i już do niczego nie jest mi potrzebna.

      Usuń
    5. "Nawet gdyby przysłano kartę, to jest ona zawsze nieaktywna na początku, więc bank nie ma prawa pobierać opłaty za nieaktywną kartę" - no właśnie mBank mi pobrał i to niemałą sumkę. Składałem reklamację ale dostałem oschłą odpowiedź że opłata jest za "wydanie karty" - więc hipotetycznie jeśli zamówiłeś kartę i zapomnisz o niej do śmierci to będziesz winny mBankowi kilka tysięcy złotych lol... Przydałby się na to jakiś uświadamiający artykuł albo wykop.

      Usuń
  3. Ale PayPal jest godny zainteresowania, ponieważ można nim płacić jak ktoś nie posiada karty kredytowej. A wiele sklepów zagranicznych ma tylko opcję karty kredytowej albo paypal.

    Payback też pozwala zbierać punkty przy zakupach i wymieniać na nagrody.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli zastrzegę kartę BGŻ w tym tygodniu, to czy BGŻ wypłaci premię 10 kwietnia? Transakcje na 500 zł zrobione w tym miesiącu, lokata na 5.000 zł też będzie. Przelew od pracodawcy z wynagrodzenie był.

    OdpowiedzUsuń