Jak wygląda przeniesienie limitu w koncie do Millennium

Na FpG od kilku dni zastanawiamy się gdzie przenieść wynagrodzenie od pracodawcy. Dziś finał tych poszukiwań. Eurobank w moim przypadku został w 2012 roku następcą popularnego niegdyś Polbanku i wszystko wskazuje na to, że teraz zostanie także następcą BGŻ.

Limit w koncie to jedna z nielicznych ofert bankowych, którą można brać w ciemno. To o wiele lepsza oferta niż darmowe pożyczki, które trzeba regularnie spłacać. Pożyczki w końcu mają wartość malejącą w przeciwieństwie do limitu, który zwykle rośnie z czasem.

Niestety limit w koncie po roku trzeba zamknąć, gdyż przedłużenie o kolejny rok kosztuje i to niemało. Millennium za przedłużenie żąda sobie aż 1%. Dla limitu w wysokości 40.000 zł owy procent to koszt rzędu aż 400 zł, a więc rzecz całkowicie nieopłacalna. Prościej po prostu zamknąć go na 14 dni przed upływem roku i następnie otworzyć nowy całkowicie za darmo.

Ale płatne przyznanie Źródło: millennium

Gdy chciałem zamknąć pracownicy banku oczywiście ze wszystkich sił starali się odwieść mnie od tego zamiaru, podsuwając różne propozycje. Niestety bank przyznaje limit na podstawie weryfikacji historii konta klienta, a ta jest bardzo uboga. Ot jeden przelew + jedna transakcja kartą czyli minimum wymagań.

Konsultantka chciała pomóc, ale nic z tego nie wyszło. Wyjadacze wisienek nie są mile widziani przez bankowców. Jedyne co udało się ustalić korzystnego w moim przypadku było zmniejszenie limitu nawet do 5000 zł, co spowodowałoby zmniejszenie opłaty do 50 zł.

50 zł to jednak też zupełnie niepotrzebny koszt, który łatwo da się uniknąć, jeśli przeniesie się tutaj limit w koncie z innego banku. Testowałem to już w ubiegłym roku przy przenoszeniu limitu z byłego Kredyt Banku, gdzie limit przyznawano całkowicie darmowo. I chociaż procedura przeniesienia jest mocno upierdliwa, warto się z tym pomęczyć.

Jak wygląda przeniesienie? Różnie. W ubiegłym roku musiałem:

• przynieść dokumenty o przyznaniu limitu w Kredyt Banku, 
• udać się do BGŻ aby przynieść wydruk z konta za ostatnie 6 miesięcy. 

Potem trzeba uzbroić się w cierpliwość i spędzić kilka godzin w Millenium by pracownicy banku skrzętnie realizowali wytyczne, które w punktach mają wypisane na karcie przeniesienia limitu w koncie.

Niedawno znajoma dostała ofertę limitu w koncie bezpośrednio od banku. Procedura przyznania limitu, w przypadku gdy oferuje go Millennium, trwa krótką chwilę. Wystarczy podpisać kilka dokumentów i po sprawie. W przypadku przeniesienia limitu tak niestety nie jest.

Przy zamykaniu limitu pracowniczka banku podpowiedziała mi bym poczekał chwilę a limit zostanie mi przyznany przez Millennium po odczekaniu kilku tygodni, co pozwoli uniknąć przeniesienia. Bank na początku każdego miesiąca przyznaje limity i kredyty, które są widoczne po zalogowaniu jak na poniższym obrazku:

Taka osoba dostanie limit od ręki

Niestety w moim przypadku nic takiego się nie pojawiło, a więc procedura przeniesienia musiała znów zadziałać na nowo. Tym razem musiałem przynieść zaświadczenie do pracodawcy z dochodami za ostatnie 3 miesiące. Taki druk można zabrać z Millennium.
Dzięki temu nie było konieczne zmaganie się z historią rachunku, jaką przechodziłem w ubiegłym roku.

Rok temu zostałem poproszony o wydruk 6 miesięcznej historii rachunku z banku do którego pracodawca przelewa wynagrodzenie. W Millennium istnieje stanowisko komputerowe na którym można się zalogować do dowolnego banku w kraju. Niestety nie da się zalogować do BGŻ. Dlatego w ubiegłym roku musiałem się tam udać osobiście i poprosić o wydruk.

W tym roku nie musiałem też przynosić zaświadczenia z Credit Agricole o posiadaniu limitu w koncie. Do CA da się zalogować w Millennium. Wówczas pracownicy Millennium drukują sobie wyciąg za ostatni miesiąc oraz potwierdzenie posiadania limitu i do przyznanego limitu dodają ekstra 10%.

W moim przypadku limit w CA wynosi zaledwie 500 zł. Po dodaniu 10% wyszło raptem... 550 zł. Na tym jednak na szczęście nie koniec procedury przyznania limitu. Po wpisaniu średniego wynagrodzenia brutto za ostatnie 3 miesiące limit gwałtownie rośnie w zależności od naszych zarobków oraz opłat jakie ponosimy w gospodarstwie domowym.

Kto chce przenieść limit niech sobie lepiej zaplanuje sprawy na mieście. Procedura trwa kilka godzin, więc można załatwić to co trzeba i wrócić złożyć odpowiednie podpisy. Za to na drugi dzień zobaczymy kilkanaście tysięcy limitu i bardzo możliwe że w trakcie roku kilkakrotnie zostanie on podniesiony.