piątek, 9 stycznia 2015

Gdzie jest mój przelew czyli w odmętach bankowych czeluści


23 GRUDNIA wysłałem wniosek o lokatę do plus banku, otrzymałem zwrotnego maila z danymi do przelewu .24 GRUDNIA poszedł przelew na 190 tys. Kilka razy kontaktowałem się w sprawie nie nadchodzącego potwierdzenia lokaty , panie zapewniały czekać jest w porządku. DZISIAJ 07-01-2015 dostałem zwrot kasy na konto.Poobracali kasa przez dwa tygodnie i oddali SKANDAL.

Jak widać po środowym komentarzu, do dziś nie milkną echa przedświątecznego nalotu po eLokatę z 4% bez ograniczeń w Plus bank. Nic w tym dziwnego, wiadomo, że bank jest zobligowany do płacenia nam za każdy dzień przetrzymywania naszych środków.

Dlatego lubimy sobie optymalizować środki tak, by pracowały dla nas najwydajniej jak się da. Niestety banki lubują się w utrudnianiu swoim klientom życia i najchętniej widziałyby je na ror jako nieoprocentowany osad. A skoro ich tam nie trzymamy, to robią użytek na zaginionych przelewach.


Do niedawna tylko raz zdarzyło mi się, że przelew zaginął. Był to przelew na lokatę w Open online, którego dokonałem w momencie jakiejś tajemniczej restrukturyzacji. W efekcie z powodu tego, że w jednym banku widniały moje dwa imiona, a w drugim tylko jedno przelew został odrzucony i wrócił dopiero po 4 dniach.

Sytuacja taka powtórzyła się w tym tygodniu. Warto się więc z nią zapoznać, by nie dawać bankom zarobić na tajemniczych przelewach. Wydawać by się mogło, że skoro przelew dokonany rano nie może być zrealizowany, powinien wrócić tego samego dnia.

Przelew musi zawierać opis taki jak podano w komunikacie

Tymczasem kasa w tajemniczy sposób znika i nie ma jej przez kilka dobrych dni. Skoro skończyło się już  4,00% w Millennium, korzystając z rankingu kont założyłem sobie wicelidera w Bossa bank i zrobiłem przelew w poniedziałkowy ranek. Przelewy poszły dwa: jeden na nowy rachunek w Bossa, drugi do zwykłego BOŚ. 

Przelew do BOŚ doszedł bez problemu, do Bossa zaginął. Telefon do oddziału wykonany w poniedziałkowy wieczór wiele nie wyjaśnił, sprawę odnotowano i zapomniano o niej. Drugi telefon w środę wieczorem też wiele nie wyjaśnił, sprawę znów odnotowano i nie zapomniano o niej. 

Co się okazało? Według informacji jakie podano mi wczoraj tym razem powodem nie była rozbieżność w danych typu brak kropki przy skrócie ulica, czy brak jakiegoś myślnika przy kodzie pocztowym. Powodem odrzucenia przelewu było... niewłaściwe podanie tytułu przelewu.

Zwrot na rachunek za zły opis przelewu
 
Cóż, zwykle tytuły są dowolne. Można sobie napisać 'wypłata', 'głupi bank', 'ala ma kota' czy co się nam tam podoba. Przelewy i tak każdorazowo dochodzą, bez względu na to jak głupie hasło widnieje w rubryce tytułem.

Zapytałem przez telefon jak powinien brzmieć ów tytuł i zapisałem go sobie od razu na kartce. Konsultant podał Przelew na otwarcie rachunku. Skoro minęły dwa dni robocze, założone konto stało się nieważne, musiałem jeszcze raz przejść procedurę zakładania nowego konta.

Mimo upierdliwie mozolnego wpisywania danych, na koniec dostałem... taki sam numer konta jak poprzednio!  Hmmm... Po co zatem robić to raz jeszcze, skoro mogłem od razu zrobić przelew na ten sam numer konta? I co więcej na koniec jak się okazało tytułem miałem wpisać co innego, bo jak widzimy na screenie musi to być Otwarcie rachunku w BOŚ S.A., a nie żadne Przelew na otwarcie rachunku.

Jaki z tego morał? Przelew inicjujący jest niesamowicie rygorystyczny. Nie warto zatem przelewać na start dużych kwot, bo jak przepadną w czeluściach bankowych odmętów, tylko na tym stracimy. Zróbmy sobie testowo przelew na złotówkę, a jak wszystko pójdzie ok, można już zaszaleć.

7 komentarzy:

  1. 21 grudnia (niedziela) złożyłem przez internet wniosek na lokatę. Przelew zrobiłem 23 grudnia (wtorek) rano. Kilkakrotnie dowiadywałem się, czy założono mi lokatę. Powiedziano, że tak, ale mają dużo wniosków i nie nadążają z potwierdzeniami. Potwierdzili założenie mojej lokaty mailem dopiero 7 stycznia, a więc po 2 tygodniach. Procentuje od 23 grudnia, oczywiście.
    Lokatę tę bank zakończył 24 grudnia, w wigilię. Jeśli ktoś złożył wniosek 23-go, to pieniądze mógł wpłacić dopiero 24-go, po godz.12.00 - zgodnie z regulaminem. Mogły one nie dojść popołudniową sesją przychodzącą, gdyż w wigilię banki również pracują krócej. A potem ich już nie zaksięgowano, bo było dużo świąt i odesłano. A że z opóźnieniem, cóż, pewnie mieli nawał pracy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co dzieje się z Lokatami internetowymi Plus Banku? Kasę przelałem 22.12.2014r. do dzisiaj, nie mam potwierdzenia założenia lokaty. Tylko raz dałem się nabrać na takiego typu produkty. Precz z takim Bankiem i jego usługami. Na przyszłość nikt mnie do niego nie namówi. Nawet gdyby oferował najlepsze lokaty na rynku finansowym. Dla mnie ten bank już nie istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Robiłem przelew na lokatę w Plus Banku i wczoraj dostałem potwierdzenie. Wcześniej dzwoniłem na infolinię i potwierdzili mi, że pieniądze doszły, tylko mają dużo wniosków i nie dają rady tego obrobić. Na szczęście lokata założona z dniem 24 grudnia.

    Szczegółowo pisałem u siebie: http://konto-lokata.pl/testuje/plus-bank-nie-mamy-panskiego-plaszcza-co-nam-pan-zrobi/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda to na celowe dzialanie tego pseudo banku. U mnie tak samo wpłata 22 grudzien dziś po kontakcie telefonicznym otrzymuję info że z powodu negatywnej weryfikacji pieniadzy zostana zwrócone. Kasę trzymali 2 tygodnie, pobrali pelne dane osobowe i zadowoleni. Czy nie powinniśmy poinformowac o tym jakiegos właściwego organu???

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam a co w przypadku BGŻOptimy. Chciałem założyć lokatę 4% i z tego co czytałem pierwszy przelew będzie bardzo duży. Proszę o odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  6. Odebralem pieniazki z BFG po Wolominie i tak mnie kusilo z tym PlusBankiem ale pojawily sie komentarze a w nich nazwisko p.Bykowskiego.......odpuscilem temat, widze ze dobrze zrobilem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widać trzeba chyba zrobić listę pewnych "menago" którzy swego czasu stali się sławni za sprawą swoich "dokonań", a którzy zmienili pracodawcę i dalej działają w branży. Mnie od razu przychodzi na myśl pewien Tomcio...

    OdpowiedzUsuń