wtorek, 31 maja 2016

Kat potrzebny od zaraz czyli samodzielna windykacja


Omówiony w ubiegłym tygodniu arkusz zleceń może być przydatny w przypadku, gdy chcemy pozbyć się kłopotliwych obligacji. Ale jak zobaczyliśmy na przykładzie huśtawki z Property Lease Fund, nigdy do końca nie wiadomo co się może wydarzyć i nawet ostatnia chwila może przynieść nieoczekiwany zwrot wydarzeń.

A co w przypadku jeżeli obligacje nie były notowane na Catalyst? Czy tutaj skazani jesteśmy na trzymanie papierów do samego końca, bez możliwości jakiegokolwiek manewru, nawet w przypadku ewidentnych problemów spółki?

W komentarzach podajecie różne warianty działania i kilka z nich jak na przykład zawiadomienie do prokuratury były już ostatnio omawiane w artykule Jak odzyskać kasę z obligacji. A co jeśli prawnie nie ma się do czego przyczepić?


Źródło: vindicat.pl

Najlepiej jest, jeśli spółka jest skłonna do negocjacji. Omawiałem to niedawno w artykule PCH Capital proponuje porozumienie. Niestety postępowanie polubowne rzadko kiedy jest skuteczne czego doskonały przykładem jest TK Invest, gdzie nie ma mowy o żadnej ugodzie.



Najczęściej sięgamy do tradycyjnego postępowania sądowego. Te jednak z jednej strony potrafi trwać w nieskończoność, a z drugiej wiąże się z dodatkowymi kosztami. I nie wiadomo czy cokolwiek faktycznie uda się odzyskać tą drogą, a my zamiast oczekiwanego odzysku, nie wtopimy dalszych środków. O tym, że jest to jeden z najmniej ciekawych wariantów, była mowa w poście Mdłe światło obowiązującego prawa.


Najbardziej ciekawe wydaje się być postępowanie egzekucyjne, które może być użyte z pominięciem postępowania sądowego, jeśli emitent oferował dobrowolne poddanie się egzekucji ze słynnego art 777. Jak to jednak wygląda w praktyce przedstawiłem w artykule Artykuł 777 - trzy tępe kosy w sejfie notariusza.

Co zatem pozostaje? Jednym z ciekawych pomysłów jakie podsunęliście dotyczy skorzystania z windykacji. Pomysł wydaje się niezły, gdyż zamiast dopłacać do strat bez żadnej gwarancji zwrotu jak w przypadku drogi sądowej, teoretycznie nie płacimy nic dopóki windykator nie odzyska naszych należności.

Za odzyskanie środków firma windykacyjna co prawda pobiera sobie prowizję, więc nie ma szans na odzyskanie całości środków. Ale przynajmniej nie dopłacamy do stratnego interesu, lecz jedynie minimalizujemy stratę.

Artykuł 777 może być skuteczny o czym przekonaliśmy się z relacji Krzyśka omówionej w artykule Pierwszy przypadek odzyskania kasy z obligacji. Niestety jak dotąd nie słyszałem o odzyskaniu dzięki firmie windykacyjnej. Jeśli komuś z Was się to udało i chciałby się tym podzielić zapraszam do kontaktu.



Na razie jeden z czytelników zostawił niedawno w komentarzu link do strony oferującej Samodzielną windykację online. Nie wiem czy faktycznie warto korzystać z jej usług. Dowiadujemy się tylko o potencjalnych kosztach widocznych niżej.



Nie wiadomo jednak na ile jest to skuteczne, a to przecież interesuje nas najbardziej. Korzystał już ktoś z Was z czegoś takiego? 

22 komentarze:

  1. Polcan odzyskales juz kase za TK-investment

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie. To do dziś najgorszy przypadek obligacji z całego mojego dotychczasowego portfela. Sprawa jest jednak w toku.

      Usuń

    2. Ja podejrzewam gruby wałek z tymi obligacjami ze strony firm powiązanych kapitałowo-osobowo z TK Invest (te od piwa, napoju energetycznego i samochodową). Dobrze, że są zgłoszenia pokrzywdzonych o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i sprawą zajmują się organy ściągania. Firmy te mają podobne przewinienia typu brak zabezpieczeń, brak ewidencji obligacji, opóźnienia lub brak wypłat odsetek, brak wykupu obligacji w terminie, olewanie wezwań obligatariuszy do natychmiastowego wykupu posiadanych obligacji na podstawie zapisów warunków emisji. Do sprzedaży tych obligacji firmy pośredniczące w bezwzględny sposób wykorzystały popularność tego bloga i nieświadomego zagrożenia jego autora (jak widać sam kupował te obligacje), który przedstawiał te firmy jako atrakcyjne a ich obligacje jako wartą rozważenia formę inwestycji z zabezpieczeniami. Obawiam się, że obligacje te kupowali chyba tylko czytelnicy tego bloga ufając, że nie są wpuszczani w bagno, gdy tymczasem sprzedano im towar, który już na początku był trefny mimo zapewnień, że jest dobrej jakości.

      Usuń
    3. A w PESSO - cisza sza - ? Polcanowi wykupili

      Usuń
  2. @Anonimowy 17:34
    Nie sądzę, że tylko z tego bloga. Pierwszą serią TK opisywana na blogu była seria C, więc poprzednie serie A, A1 oraz B oferowane były gdzie indziej. Zaś gdy zbierałem zapisy na grupę poszkodowanych zgłaszali się ludzie, którzy nigdy wcześniej nie czytali bloga, a natrafili na niego dopiero niedawno.

    Najgorszą rzeczą jest fakt, że samej ofercie nie można było nic zarzucić. Dane finansowe jakie przedstawiono wyglądały bardzo dobrze i dopiero z perspektywy czasu widać, że są one raczej wynikiem częstych roszad.

    Jedna rzecz budziła moje podejrzenie. Niebywała świeżość danych finansowych niespotykanych w żadnej innej emisji. No i branża, praktycznie najlepsza z możliwych... Ale jak widać jest coś ważniejszego niż analiza fundamentalna, branża oraz parametry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do świeżości danych finansowych - a co to za rewelacja ?. Przecież co miesiąc składają deklarację CIT i VAT do US więc księgi powinni prowadzić na bieżąco. A jak dokumenty księgowane na bieżąco to z sald kont syntetycznych księgowa w parę godzin bilans złoży. Bilansu nie sporządza się tylko na koniec roku obrotowego, można go sporządzić w razie potrzeby na każdy inny dzień. Tam po prostu kasa krążyła (i pewnie dalej krąży) od spółki do spółki, był plan cudownego rozmnożenia kasy na akcjach Velto, ale przez te internety kurs wziął w łeb i kasy ni ma.

      Usuń
  3. Velto Cars nie wykupiło serii A pomimo, że Drzymała się zarzekał że do końca maja 2016 wykupią.

    Drzymała okazał się kłamcą jak cała reszta sitwy ze spółek powiązanych. Zgłaszajcie do prokuratury bo obligacje Velto Cars nie mają ewidencji a to jest przestępstwo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Velto Cars - To było do przewidzenia. Zagrywka identyczna jak TK Invest. Jutro otrzymamy kolejną informację o przedłużeniu spłaty z powodu zawirowań na rynku lub z powodu złego zachowania obligatariuszy. Tak jak wspomniano powyżej TYLKO PROKURATOR i nie ma na co czekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie puścili komunikat, że serię A wykupią 15 czerwca.

      Usuń
    2. Ale do którego proukatora?

      Usuń
    3. Własciwego dla siedziby 'przekrętnika'. W przypadku Velto - Prokuratura Rejonowa w Warszawie, Wydział VI ds Przestępczości Gospodarczej, ul. Chocimska 28, 00-791 Warszawa. Informujesz prokurature o popełnieniu przez były zarząd Velto Cars przestępstw z art. 286 KK (wyłudzenie), art 90 ustawy o obligacjach - podawanie przy emisji obligacji nieprawdziwych danych i wpływanie przez to ocenę zdolności wypłacenia się emitenta przez obligatariszy. To tak na początek. Maupa

      Usuń
    4. Do dowolnej - sprawa i tak zostanie przekierowna automatycznie do wawy ale warto dodać prośbę wniosek o przesłuchania w miejscu zamieszkania

      Usuń
    5. Niech ktoś wklei cały projekt zawiadomienia o przestępstwie VELTO seria A

      Usuń
  5. Nie mają również zabezpieczeń na hipotekach i zabezpieczenia w formie aktu notarialnego w trybie art. 777. Przynajmniej seria B

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście taki termin został podany tylko po to aby obligatariusze seri B ( bo wtedy zgodnie z deklaracją zarządu spółki przypada przedterminowy wykup ich obligacji – deklaracja tyle warta co do serii A) zawczasu nie zaczęli podejmować odpowiednich kroków. Termin pózniejszego wykupu serii A na przykład 31.06.2016 już sugerowałby wszyskim o "wielkich problemach" dlatego jest taka data. W połowie czerwca wszyscy, seria A, seria B otrzymany informację o kolejnym wydłużeniu itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta sama taktyka co firmy TK Invest. Całe to towarzystwo jest siebie warte. Browar Wojcieszów wypłacił z opóźnieniem odsetki a także nie dokonuje przedterminowego wykupu obligacji mimo wezwań obligatariuszy, którzy chcą skorzystać z tego prawa zgodnie z WEO (złamanie warunków emisji przez Emitenta), HWDPE w ogóle nie wypłaciło odsetek za obligacje serii B mimo, że termin upłynął 17 maja, Velto Cars również nie wypłaciło odsetek od obligacji serii B mimo, że termin upłynął 3 maja. Żadna z ww. spółek (oprócz TK Invest), nie zadała sobie nawet trudu aby udzielić swoim obligatariuszom jakichkolwiek wyjaśnień co do przyczyń łamania przez nie zapisów WEO. Maja obligatariuszy głęboko w ... wychodząc z założenia "nie oddajemy wam kasy i co nam zrobicie?". Sami się proszą o wysyłanie zgłoszeń do prokuratury. Z tak jawna arogancją zarządów spółek wobec własnych obligatariuszy jeszcze się nie spotkałem.

      Usuń
  7. Warto zwrócić uwagę na sumy zebrane z emisji w milionach PLN:
    Velto Cars: A 1,03 / B 4,22
    TK Invest: B 1,17 / C 1,55 / C1 1,33 / F~ 1
    Browary Wojcieszów: 0,5?
    HWDPE: A ~1,5 / B ~?

    Jeśli ktoś zna jeszcze jakieś nie spłacone zobowiązania wesołej ferajny to proszę dopisywać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow! to około 3 miliony dolarów. Za to można pożyć w takiej np. Tajlandii...

      Usuń
    2. niby tak...ale są tacy, którzy przy takich kwotach nie nie odpuszczają i mają swoje spojrzenie na wymierzanie sprawiedliwości, a to może już wpływać na komfort życia takiego 'zarobionego'

      Usuń
  8. W przypadku 'obligacji' B mamy do czynienia z wyłudzeniem kasy bez jakichkolwiek zabezpieczeń i jest to ścigane z art. 286 kk!!! Jeżeli ktoś jeszcze nie złożył doniesienia to sugeruje jak najszybciej. Dodatkowo: mam nagranie rozmowy z Szczupakiem, w którym potwierdza że za jego kadencji nie było ustalonego aktu i to było podstawą wcześniejszego wykupu...swoją drogą to też sqrwysyn bo kasa powinna zostać zwrócona od razu - skoro nie ma aktu, zabezpieczenia, ewidencji to nie ma też obligacji więc o jakim wcześniejszym wykupie mowa?

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak widać przestępczość zorganizowaną można prowadzić w jak najbardziej legalny sposób, trzeba tylko fantazji i rozmachu. Przerobili ludzi na miliony i nadal funkcjonują jak gdyby nigdy nic. Może jeszcze jakąś emisję jedni czy drudzy zdążą przeprowadzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko do czasu. Machina wymiaru sprawiedliwości toczy się wolno. Prezes Amber Gold też przez długi czas czuł się bezkarny i od kolejnych ludzi wyciągał pieniądze mamiąc ich "bezpiecznymi" inwestycjami w złoto. Teraz ten pan wraz ze swoją żoną podziwia świat zza kratek...

      Usuń