Obligacje omawiałem już na wiele miesięcy przed powstaniem tego bloga. Omawiane jeszcze na PP1 pojedyncze przypadki bankructw potwierdzały znaną regułę, że obligacje są ryzykowne, ale na szczęście rzadkie. Dzięki temu wyższy zysk rekompensuje ewentualną stratę.
Od powstania blogów FpG i PP3 czyli od roku 2012 obserwujemy jednak coraz ciemniejsze chmury. O tym jak lokaty spadały przez ten okres wiedzą czytelnicy FpG. O tym jak się zmieniały obligacje wiedzą czytelnicy PP3.
Już rok 2014 dawał sygnały o zbliżającym się niebezpieczeństwie. eKancelaria zawieszona w maju próbowała ratować swoją skórę wyprzedając swój majątek. Sił starczyło tylko do końca roku, ostatni wykup obligacji miał miejsce w grudniu 2014, potem już było coraz gorzej.
2015 - Rok żółtych kartek
Rok 2015 był rokiem żółtych kartek. eKancelaria ostatecznie nie dała rady. Słynne hasło jakie usłyszałem od nich: proszę pana dla nas milion złotych to pikuś, przybrało zupełnie inny wymiar w momencie, gdy spółka znalazła się pod ścianą.
Problem z ambitnymi spółkami polega na ich pewności siebie, zbytniej wierze we własne możliwości. Renoma i majątek mogą obrócić się w pył, w momencie problemów. Kontrahenci wykorzystują ten moment do zaniżania wartości zakupu, wiedząc, że spółka musi za wszelką cenę zdobyć środki na zaspokojenie wierzycieli.
Zupełnie inną miarą należy mierzyć spółki gorszego typu, które inwestorów traktują jak wrzód na tyłku. Rok 2015 był alarmujący przede wszystkim ze względu na omawiane tutaj przypadki całkowitej ignorancji obligatariuszy.
Od tej spółki zaczęły się środki ostrożności |
Wystarczy przypomnieć aferę z Uboat Line, która z automatu kojarzy się z TK Invest, ze względu na działania na rynku akcji przez prezesów obu firm. Sprawę omawiałem szeroko poczynając od Afera z Uboat line czyli sprzedaż zawyżonych udziałów na facebooku. A powiązania z legendarnym Stonogą, mówią same za siebie.
Czytelnicy bardziej pamiętają głośniejszą sprawę z Polskim Centrum Zdrowia omówioną we wpisie Afera z PCZ czyli spokojnie to tylko amputacja. Tam z całego Holdingu wycięto tylko jedną, niewygodną spółkę - tę, która dotyczyła obligatariuszy.
Medykamentem na pewno nie był |
Powyższe, głośne przypadki nieuczciwych emitentów nijak nie są ścigane przez prawo. Kancelarie prawne i sądy zrobią coś dopiero wtedy, gdy poszkodowani będą skłonni im zapłacić dodatkową kasę, nie dając jednocześnie żadnej gwarancji jakiegokolwiek zwrotu.
Rynek finansowy nie jest rynkiem zamkniętym. Głośne sprawy PCZ czy Uboat Line zna praktycznie każdy prezes, a lekceważące traktowanie obligatariuszy jest przekazywane z uśmieszkiem na ustach. I co gorsza pozostają idealnym przykładem jak robić bezkarnie kolejne przekręty.
Rok 2016 - rok czerwonych kartek
Rok 2016 może być rokiem czerwonych kartek. Pierwszą taką kartkę można już pokazać TK Invest, który czerpie garściami z PCZ. Robi to jednak w znacznie bardziej zawoalowany sposób, mnożąc rozliczne spółki i dokonując rozlicznych transferów między nimi. I nie ma tutaj jawnego holdingu, w ramach którego dokonuje się roszad kapitału.
Drugą czerwoną kartkę dostało Pesso, które podobnie jak TK Inest nie oddało w terminie środków. W kolejce zaś czekają kolejni emitenci. Ciekaw jestem czy znajdą się w niej kolejne spółki, których terminy wykupu zbliżają się milowymi krokami. Przekonamy się już niebawem.
Przypomniane wyżej ubiegłoroczne afery, były głównym powodem moich zmian w inwestycjach od ubiegłego roku oraz tworzeniem alternatywnego zabezpieczenia finansowego, o czym szerzej dziś na FpG.
Ciąg dalszy: BFG a PFG czyli ewolucja systemu zabezpieczeń finansowych
Palcan - czy mógłbyś coś więcej napisać o sytuacji w spółce PESSO
OdpowiedzUsuńO ile mi wiadomo - Ze spółki Pesso wyszła informacja że obligatariusze porozumieli się co do płatności - sprawdzianem będzie zbliżający się wykup obligacji serii B1 na początku kwietnia
Podaje adres meilowy dla tych co posiadają obligacje spółki Pesso szczególności B1 bara620@wp.pl
OdpowiedzUsuńSeria B1 będzie przed serią B?
OdpowiedzUsuńMyślałem że B jest przed B1. Sławek
Seria B o ile mi wiadomo spółka Pesso samowolnie wydłuzyła z spłate,natomiast seria B1 spłata przypada na początku kwietnia
OdpowiedzUsuńNic mi o tym nie wiadomo żeby spłata serii B była wydłużona. Zakończenie serii B przypada na 5.05. Zatem jak B1 może być pierwsza? Sławek
OdpowiedzUsuńJuż niedługo wszystko się wyjaśni , a te alternatywne inwestycje jeszcze gorsze , odpowiedni dobór emitentów obligacji gwarantuje spokój jak niepokój . Niedawno w chodziłem w obligacje Ghelamco 5.85% brutto na 4 lata - holding miedzynarodowy jej obligacje notowane na Catalyst powyżej nominału
OdpowiedzUsuńSerię A3 PESSO sobie samowolnie przedłużyło do końca marca. To już niedługo... zobaczymy
OdpowiedzUsuńPytanie do Polcana,
OdpowiedzUsuńCzy Twoje obligacje PESSSO zostały w końcu pomimo przedłużenia wykupione? Jeśli nie to jaka jest aktualna sytuacja?
Sprawdziłem przed chwilą konto - środków brak. Spółka ma termin do czwartku, sama tak zadeklarowała.
UsuńWysłałem im po południu przypomnienie mailowe o terminie spłaty.
Też im dzisiaj wysłałem przypomnienie mailem o terminie spłaty. Na pewno więc nie zapomną
UsuńZałożę się, iż przejęli się mejlami i już szykują kasę do wypłaty ;)
UsuńOk, dzięki za informację.
OdpowiedzUsuńNie wygląda to bardzo dobrze, choć jeszcze nie tragicznie jak w innych przypadkach...
Przy Pesso wygląda to na zwykłą zadyszkę. Z informacji jakie mam od spółki, problemem są rolnicy, którzy dostali tylko zaliczki zamiast wypłat, przez co mają problem z terminową spłatą.
UsuńNatomiast w przypadku TK Invest już nie mam wątpliwości, że tutaj wszystko zostało ukartowane od samego początku.
Dlatego przy Pesso dałem czas im jeszcze na spłatę, lea w przypadku TK niestety już żadne słowa spółki nie biorę na poważnie.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń