Od wczoraj opisywana w poprzednim artykule oferta KO w Alior ze stawką 1,50% została zdetronizowana. Warto wiec ją zastąpić ją ofertą, którą warto dziś polecić, a która ginie w zalewie nowości na FpG. Żeby więc jej nie szukać jest tu: to Santander, który do premii 300 zł dodaje kolejne 150 zł za te same warunki!
Oferta ta została podrasowana i jej pierwszą wersję omawialiśmy na FgG tutaj jak tylko się pojawiła. Jak pamiętamy za jedno logowanie można zdobyć tutaj 100 zł, a następnie znów za jedno logowanie + wpływ na konto + płatność na 10 zł dostajemy kolejne 200 zł.
Tutaj zgarniesz minimum 300 zł + 150 zł za otwarcie konta w Santander
Na chłopski rozum trudno się doczepić do tej oferty, poza karencją rzecz jasna, i gdybym nie miał tutaj konta, a spełniał zarazem wymóg nowego klienta, założyłbym konto bez wahania. Tymczasem mimo tak fajnych warunków bank zwiększa jeszcze premię o kolejne 150 zł:)
Jak dają więcej to dla nas tylko lepiej. Do wyboru jest 150 zł do Biedronki lub RTV Euro AGD czyli dość popularnych sklepów, w których sam od czasu do czasu robię zakupy. Dodatkowa premia ma oczywiście osobny regulamin, który dołączyłem na końcu drugiej części artykułu.
Warunek jest tutaj prosty: do końca stycznia należy wydać 300 zł kartą oraz zarejestrować się w formularzu dostępnym na stronie jaka nam się wyświetli się po kliknięciu w poniższy link promocyjny.
Tutaj zgarniesz minimum 300 zł + 150 zł za otwarcie konta w Santander
Oczywiście nikt nam nie każe robić zakupów za 300 zł, możemy poprzestać na płatności za 10 zł + kilka banalnych czynności i zgarnąć 300 zł. Wychodzę jednak z założenia, że warto korzystać z wszystkich premii jakie są do zdobycia, bo na powrót do banku trzeba potem trochę poczekać, a dodatkowe 150 zł przyda się z pewnością każdemu.
Na
koniec przypomnę, że poza 300 zł + 150 zł na start mamy tutaj jeszcze
dużo więcej korzyści ze zwrotem za płacenie rachunków z czego korzystam
tutaj od lat. Do szczegółów odsyłam jednak do pierwszej części artykułu, gdzie dokładnie omówiłem jak zdobyć 300 zł i więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz