wtorek, 5 marca 2013

Ranking najbogatszych Polaków czyli granice inwestowania


Magazyn Forbes opublikował niedawno aktualną listę najbogatszych Polaków. Jak to tej pory nie prezentowałem nigdy tego na blogu. W ubiegłym roku co prawda napisałem taki artykuł ale nie zdecydowałem się na jego publikację gdyż ostatecznie uznałem, że może niektóre osoby zdołować.

Ale w ostatnich czasach coraz więcej zaczynamy sobie tutaj dyskutować o byciu rentierem. Takim co jest w drodze do pierwszego miliona i szuka rozwiązań rentierskich. Temat ten będę rozwijać w kolejnych postach. Na krótką chwilę zajrzymy więc jak to wygląda u największych krezusów.


Ciekawy jest nie tylko zasób portfela ale przede wszystkim przyrost, który w poniższym zestawieniu podaję w nawiasie. Leszek Czarnecki, a więc właściciel trojaczków o których piszę tutaj bardzo często, w ubiegłorocznym rankingu spadł o jedno oczko w dół, a w tym roku odnotował  najmniejszy przyrost kapitału w pierwszej dziesiątce.

Prezentowana lista oparta jest o aktywa biznesowe czyli udziały w przedsiębiorstwach jak również środki pochodzące z transakcji biznesowych obliczone na podstawie przychodów, wyników operacyjnych, kapitałów własnych oraz zadłużenia. To zresztą nieistotne bowiem i tak lista jest szacunkowa. Oto zatem pierwsza dziesiątka.

1 Jan Kulczyk - 11 mld 100 mln zł (24,7%)
2 Zygmunt Solorz-Żal - 10 mld 400 mln zł (22,4%)
3 Michał Sołowow - 6 mld zł (9,1%)
4 Leszek Czarnecki - 4 mld 400 mln zł (2,3%)
5 German Efromovich - 4 mld zł (debiut)
6 Jerzy Starak i Anna Woźniak Starak - 3 mld 50 mld zł (6,2%)
7 Roman Karkosik - 2 mld 500 mln zł (4,2%)
   Dariusz Miłek - 2 mld 500 mln zł (61,3%)
9 Bogusław Cupiał - 1 mld 950 mln zł (+18,2%)
10 Tomasz Domogała - 1 mld 800 zł (+50%)
     Tadeusz Chmiel - 1 mld 800 mln zł (+2,9%)

W sumie odnotowano 17 osób będących miliarderami (przyrost o trzech). Ciekawe może być porównanie branż w których najbogatsi Polacy się poruszają. Jak widać branże są bardzo różnorodne, nie ma tutaj firm jednego rodzaju jak na zachodzie.

Źródło: kulczykinvestments


Jeżeli spojrzymy na ranking najbogatszych firm na świecie który prezentowałem w październiku widzimy, że w pierwszej dziesiątce jest aż 6 firm z jednej branży. A więc w czołówce aż 60% najbogatszych firm należy do sektora technologii. Spójrzmy teraz na branże, które są domeną najbogatszych Polaków: 

1 Surowce, infrastruktura: Kulczyk Holding, Kulczyk Investment
2 Media, telekomunikacja, finanse: Polsat, Plus
3 Przemysł chemiczny, budownictwo: Cersanit, Echo Investment
4 Finanse, nieruchomości: Getin Holding, Idea bank, Open Finance, Tax Care
5 Transport lotniczy: Synergy Group, Avianca
6 Farmacja, przemysł spożywczy: Polpharma, Belvedere Łazienki Królewskie
7 Przemysł chemiczny i metalurgiczny: Boryszew
8 Przemysł obuwniczy, nieruchomości: CCC
9 Produkcja kabli i światłowodów: Tele-Fonika, Wisła Kraków
10 Przemysł maszynowy: TDJ
     Meblarstwo: Black Red White


Nie ma tutaj dominacji a wręcz coś przeciwnego. Można z tego wysnuć wniosek, że w Polsce biznes można robić na wszystkim. Ale to już temat na inną serię artykułów do czego może powrócę w przyszłości.

Prezentowany dziś ranking najbogatszych Polaków to raczej z jednej strony czysta ciekawostka oraz punkt wyjścia do dalszych rozważań gdzie inwestować. Ale z drugiej strony warto się tutaj zastanowić czy całe to inwestowanie ma głębszy sens.

Czy ma sens poświęcanie życia dla dążenia do coraz większego bogactwa Czy mając już miliard jest sens dalej powiększać - raczej nie grubość portfela bowiem żaden portfel przecież nie pomieści takiej ilości gotówki - swój kapitał? 

Zostawmy to pytanie miliarderom a my początkujący inwestorzy zadajmy sobie dziś inne, bliższe nam wszystkim a zawarte w tytule niniejszego artykułu: czy istnieją granice inwestowania? Czy zawsze będziemy interesować się finansami dla samych finansów? Tak jak kiedyś uprawiano sztukę dla sztuki?

Życie dla bogactwa nie wydaje się dobrym pomysłem. Bogactwo a właściwie skromniej dobra sytuacja finansowa powinna być jedynie środkiem do życia na przyzwoitym poziomie a  nie celem samym w sobie.  Ale podobno apetyt rośnie w miarę jedzenia i nie dotyczy to tylko tego co mamy na talerzu.

3 komentarze:

  1. Kto to jest: German Efromovich ...
    Rdzenny Polak to to raczej nie jest ...

    Szacun dla dynamiki wzrostu ponad 60% albo nawet 50%.
    Takiej dynamiki nie da sie otrzynać wzrostem bazowej wartości spólki - to czysta spekulacja ...
    ... ale jak ktos ma głowę do spekulacji to jak widac można :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyjaśniło się:

    German Efromovich, syn polskich Żydów, którego rodzice po wojnie wyemigrowali do Boliwii, znalazł się na niej, bo w grudniu 2012 roku dostał polskie obywatelstwo. Mieszkający w brazylijskim São Paulo Efromovich postarał się o nie, żeby móc jako obywatel kraju Unii Europejskiej – według unijnych przepisów, chcąc stać się większościowym właścicielem jakiejkolwiek europejskiej linii lotniczej, trzeba być obywatelem Wspólnoty – przejąć portugalskie linie lotnicze TAP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, mógł wybrać dowolny kraj w UE a wybrał Polskę i od razu został 5 najbogatszym Polakiem.

      Usuń