SK bank a rozwiązanie zarządu komisarycznego

Nie milkną echa ustanowienia zarządcy komisarycznego w największym banku spółdzielczym w Polsce czyli wołomińskim SK banku. Na FpG toczy się żywa dyskusja co do bezpieczeństwa depozytów i licznych warunków.

Gdy ta dość nieoczekiwana informacja pojawiła się po raz pierwszy w mediach, od razu pojawiło się porównanie do ubiegłorocznej afery w SKOK Wołomin. W końcu obie instytucje finansowe pochodzą z tego samego miasta, więc podejrzenia nasuwały się same.

Okazuje się, że SK bank wcale nie jest pierwszym bankiem spółdzielczym, do którego wprowadzono zarządcę komisarycznego. SK bank jest po prostu bardzo popularny i dlatego jest o nim głośno. Inne banki spółdzielcze też jednak mają kłopoty.

Wiosną tego roku, a dokładniej 27 kwietnia zarządca komisaryczny zawitał do mało znanego Banku Spółdzielczego w Lesznowoli. Sytuacja przeszła jednak bez echa, bowiem nigdy ten bank nie zawitał do rankingu lokat ani w pierwszej ani w drugiej lidze. Jak zwykle wprowadzono tam program naprawczy.

Co ciekawe już niedługo potem bank ten został przejęty. I to nie przez Aliora czy inne bankowe meloniki, lecz przez inny bank spółdzielczy a mianowicie SGB. Jednocześnie KNF podjęła decyzję o.. rozwiązaniu zarządu komisarycznego od dnia 30 czerwca. 

Jak widzimy w powyższym komunikacie od 1 lipca BS w Lesznowoli zmienił nazwę na SGB Bank. Co więcej w osobnym komunikacie SGB poinformował o odwołaniu zarządcy komisarycznego.

Jak widać na linii KNF - banki spółdzielcze panuje inna atmosfera aniżeli na linii KNF - SKOK. Jak pamiętamy przy pierwszych kłopotach przejęcie SKOKu zapowiadał SKOK Stefczyka, ale KNF nie wyraziła na to zgody.

Wniosek z tego prosty, że wprowadzenie zarządcy komisarycznego do SK banku nie przesądza jeszcze sprawy. Innymi słowy nie oznacza to, że Wołomin będzie złowieszczym fatum dla bankowców jak już myśli wiele osób, które posiadały i dalej posiadają swoje środki w wołomine. 

Ciąg dalszy: Afera w SK bank czyli gdzie jest mój przelew