poniedziałek, 15 grudnia 2014

Dlaczego nie ratowano SKOK Wołomin przed upadłością


Od ubiegłego tygodnia SKOK Wołomin praktycznie przestaje istnieć, zaś ponadprzeciętne zyski jak na gwarancje BFG nie są już realizowane. Wielu członków żałuje, że tak się stało i dziwi się jak w tak krótkim czasie można było doprowadzić do upadłości kasy, która generowała tak pokaźne zyski.

Dlaczego Kasa Krajowa odmówiła wsparcia SKOK Wołomin? Dlaczego nie ratowano drugiej największej, ale z pewnością najbardziej popularnej Kasie w Polsce. Odpowiedź można znaleźć na stronie Kasy Krajowej, która opisuje jak jej działania są ignorowane przez KNF.

Spójrzmy zatem na dwie odpowiedzi jakie Kasa Krajowa udzieliła KNF. Najpierw na czwartkowe zawieszenie działalności Wołomina, a następnie na piątkowy wniosek o upadłość.


W pierwszym przypadku na wymóg natychmiastowej odpowiedzi, o czym informowałem w ostatnim, piątkowym artykule, odpowiedź Kasy była następująca:

Powód braku pomocy dla SKOK Wołomin

Ważna jest przede wszystkim pogrubiona czcionka:
Kredyt płynnościowy może zostać udzielony wyłącznie w sytuacji, gdy SKOK ma zdolność do jego spłaty. 
To chyba nikogo nie dziwi, żaden bank nie finansuje bankruta, tym bardziej jeśli w grę wchodzą niebagatelne kwoty. A skoro podano, że SKOK Wołomin to bankrut, więc kredytu w błoto wywalać się nie będzie.

Ciekawy jest jednak drugi zaznaczony fragment: mBankowy zarządca nie sporządził dotychczas żadnego programu naprawczego, a przecież taka była jego rola. Wiemy jednak, że wcale nie chodziło o żadną naprawę, a jak najszybszą likwidację niewygodnej Kasy.

Co więcej jak czytamy w komunikacie Kasy Krajowej nie przeprowadzono badania ksiąg rachunkowych na fatalny dzień 29 października, kiedy intruz pojawił się w Kasie. W końcu sprawozdania sporządza się co kwartał, a jeśli było wiadomo, że zarządca się niebawem pojawi, to różne rzeczy mogły się w międzyczasie wydarzyć.

Znamy to z analizy spółek. Gdy wiadomo że grunt się zaczyna palić pod nogami, wówczas panuje zasada: ratuj się kto może, bierz co popadnie. I nagle środki zaczynają znikać w magiczny sposób, a nikt nie wie co, gdzie, kiedy i jak.


Druga część komunikatu Kasy Krajowej z 11 grudnia 2014

W drugiej części pisma Kasa Krajowa przypomina, że przedstawiała już KNF wątpliwości co do działalności SKOK Wołomin, informując o znanej już nam aferze wołomińskiej. Wspomina o powiązaniach z WSI, o czym pisałem w artykule Afera wołomińska zatacza coraz większe kręgi.

KNF jakoś o tym nie wspomina, jakby nie dostała żadnego komunikatu. Wszelkie próby dialogu jakie proponuje Kasa Krajowa są ignorowane. Wystarczy przypomnieć brak zgody senatorów na wyrażenie opinii przez KK co opisałem tutaj.


Zdanie KK jak widać całkowicie się nie liczy

Nie inaczej było zresztą w ubiegły piątek, już po ogłoszeniu wniosku o upadłość SKOK Wołomin. W najnowszym komunikacie, który widzimy wyżej czytamy, że wniosek Kasy Krajowej o przeprowadzenie szersze dyskusji w złożonej sytuacji SKOK Wołomin nie został przyjęty. Media co ciekawe podają inaczej...

Jak dotąd dwa SKOKi zostały przejęte przez banki, dwa upadły. Kto będzie następny? Wszystko wskazuje na to, że piątym będzie SKOK Kopernik, co rozdmuchuje aferę o SKOK już do kosmicznych rozmiarów.

11 komentarzy:

  1. To już cel został osiągnięty przez mbank. Tzn. nie zamknięcie Kasy, tylko zmuszenie klientów do przejścia do Banków. Nie chcieli po dobroci, to przywalili porządnie. I teraz z innych Kas ludzie będą też uciekać, może jeszcze nie lawinowo, ale skok na SKOK zrobił swoje i pomału będą wracać do Banków z podkulonym ogonem. A wtedy banki powiedzą 2,5% i się cieszcie, że aż tyle.
    Swoją drogą skoro rząd Kopacz musi niszczyć Kasy to znaczy, że sytuacja finansowa kraju mus być tragiczna. Kiedyś rząd Millera zniszczył Optimusa.
    Ale skoro ludziom to nie przeszkadza to OK. Tak samo jak nie przeszkadzało, że będziemy pracować do 67 lat. W Belgii też wprowadzają 67 lat i tam wielkie protesty.

    OdpowiedzUsuń
  2. W Polsce 70% ludzi to prostacy nie potrafiący samodzielnie myśleć i wyciągać wniosków.Niektórym wydaje się,że mając papier w postaci dyplomu zaliczają się do inteligencji.A prawda jest taka,że polską inteligencje wykończyła komuna i stąd mamy baranów u władzy i tylu baranów na nich głosujących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kolega do której grupy się zalicza?

      Usuń
    2. Dobrze piszesz kolego - 70% ludzi to PO-papranych przez III-PO-stkomunę idać to od 7 lat w wyborach

      Usuń
  3. Dobrze powiedziane.

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim razie czy od dziś zaczyna się naliczanie tych 20 dni roboczych w czasie których środki z lokat mają wrócić do właścicieli?

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak wlaśnie od dziś.

    OdpowiedzUsuń
  6. A co z udziałami miałem ich 25 jest to 750 zł - dla mnie to dużo czy oddzyskam-?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałem 11. Z BFG tego nie odzyskamy. Ja będę pisał do syndyka jak sąd klepnie upadłość i go ustanowi.

      Usuń
    2. Trzymam kciuki aby nam sie udało odzyskać kasę wraz udziałami łaski nie robią - a kto teraz zapłaci za moje zdrowie nerwy - pozwę ich o naruszenie dóbr osobistych - bedę domagał sie zadoścuczynienia - odszkodowania -

      Usuń
  7. Dziękuje za odpowiedz. Co do przedłużenia wieku emerytalnego to święta
    racja najpierw zbuntowali się Niemcy teraz 100 tys. Belgów na ulicach
    walczy o to by nie pracować do 67 roku życia i nie płacić za błędy rządzących.
    W naszych polskich warunkach praca do 67 roku życia oznacza najczęściej prace aż do śmierci.
    Nie wiem czy można wklejać tutaj linki ale sądzę że każdy któremu los własnych dzieci
    i kraju nie jest obojętny zgodzi się z tym Panem:

    https://www.youtube.com/watch?v=QsW5QPap38Q

    (materiał o dziwo niemieckiego onetu)

    OdpowiedzUsuń