Kończy nam się dość dobry rok. Nie obyło się co prawda bez przykrych niespodzianek, jak chociażby tej związanej z aferą wołomińską, ale generalnie można go uznać do udanych, gdyż dobrych okazji jak pamiętamy nie brakowało.
W życiu nie kierujemy się jednak tylko finansami i pomnażaniem majątku. Kasa to w końcu nie wszystko. Na blogu zapowiadałem już kilkakrotnie ograniczenie działalności blogerskiej, by zająć się innym hobby.
Najpierw w tym celu zamknąłem blog PP1, gdy tematyka "doradcza" się wyczerpała, a następca lokat znaleziony.
Po zamknięciu PP1, pojawiły się jednak głosy, że taki blog, idący krok dalej niż FpG, jest potrzebny. Trudno o lepszą zachętę do kontynuowania poszukiwań rozwoju finansowego. Co więcej samo pisanie wciąga i trudno się wyzbyć tego nałogu, tym bardziej, jeśli inni uważają je za potrzebne.
Jakby tej zachęty było mało, w tym roku pojawiła się nowa w postaci nagradzania PP3 w rankingu blogów, co widzimy poniżej.
Źródło:zblogowani.pl |
Ranking odkryłem zresztą przypadkiem, o czym więcej dziś na FpG. Jak się okazuje niniejszy blog bierze udział w comiesięcznym rankingu już od wakacji tego roku i zajął jak dotąd następujące miejsca:
sierpień - 1 miejsce: 393 pkt
wrzesień - 4 miejsce: 323 pkt
październik - 1 miejsce: 678 pkt
listopad - 4 miejsce: 408 pkt
Nie przywiązuję jakoś szczególnej wagi do tego rankingu, traktuję go raczej jako coś w rodzaju miłej zabawy. Przyznam szczerze nie wgłębiałem się nawet w sposoby wyliczania punktów, które nie przyrastają, lecz zmieniają się w każdym miesiącu.
Uważam, że nikt nie powinien pisać pod rankingi. Nie chodzi w końcu o to, które miejsce się zajęło. Ważne by wpisy były rzeczowe i każdy mógł wynieść coś dla siebie. A idea od samego początku była taka sama. Uświadomić czytelnikom, że bez względu na wiek, każdy z Was, przy odrobinie chęci, jest w stanie zadbać o swoje finanse lepiej niż zrobi to najlepszy doradca czy bankster.
Wielu czytelników wciąż preferuje blog FpG. Tamten blog jest jednak tylko początkiem luzowania niewolniczego przywiązania do banksterów. Zachęca do zmiany banków, wybierania najlepszych ofert, tworzenia n-pasmówki, rozwijania niezależności finansowej.
Zabawa zatem trwa dalej, show must go on. PP3 stał się bardziej popularny od swojego poprzednika. Niebawem przekroczy kolejny milion, a licznik wzorem FpG pojawi się na blogu.
Nie o liczby jednak chodzi, nie o statystyki ani rankingi, które zdają się rządzić światem. Ważne by w tym wszystkim robić przede wszystkim to co się lubi bez oglądania się na cyferki, a w gąszczu propozycji dokonywać trafnych, procentujących na przyszłość wyborów. Tego życzę wszystkim czytelnikom w nowym 2015 roku.
Polcanie gratulacje i mała uwaga - skrót od słowa "punkt" to "pkt" :)
OdpowiedzUsuńZawsze myślałem, że blog to miejsce to na wyrażanie własnych opinii. A moim zdaniem skrót 'pnkt' to skrót jest zawsze przeze mnie celowo stosowany. Wiadomo od razu o co chodzi, zaś 'pkt' wygląda raczej na akronim typu PKC, PKP czy coś w tym stylu, tyle że pisane z małymi literami.
UsuńAle skoro się nie podoba, to usunąłem nieszczęsne 'n':)