poniedziałek, 28 kwietnia 2014

7% na rachunku w TMS Brokers czy to się opłaca?


W ubiegłym tygodniu pojawiła się ciekawa propozycja rachunku na 7% w TMS Brokers. Na niniejszym blogu opisywałem już oprocentowany rachunek inwestycyjny, gdy Noble Securities oferował 7.50%, to jednak były czas, gdy 7% z hakiem nikogo nie dziwiło, dziś zaś 7% na jakimkolwiek rachunku to zupełnie inna bajka.

Warto zatem przyjrzeć się nowej ofercie, tym bardziej, że o Domie Maklerskim TMS Brokers do tej pory nie pisałem. W lutym prezentowałem ranking kont maklerskich na którym zabrakło miejsca w pierwszej dziesiątce dla dzisiejszego oferenta.

W reklamie rzuca się w oczy niemiłe słowo 'do' stojące przed 7%. To każe nabrać podejrzeń, że aby cieszyć się siódemką trzeba będzie spełnić dodatkowych szereg warunków. Naszym zadaniem będzie zatem sprawdzenie jak trudne to warunki i czy są one warte spełnienia. A więc do dzieła.


Warunkiem wzięcia udziału w promocji poza oczywistymi są przede wszystkim spełnienie warunku w danym Cyklu Miesięcznym określonego jako: "Wymaganego Equity". O co chodzi?

7% dopiero przy saldzie 200 tys zł Źródło: tms.pl

Cykl miesięczny pokrywa się na szczęście z kalendarzowym. Wyjątkiem jest kwiecień, powodem jest jednak fakt wprowadzenia promocji w tym miesiącu. Cykl kwietniowy kończy się pojutrze, więc warto poczekać do maja by spełniać warunki "Wymaganego Equity".

Coż oznacza ta groźnie brzmiąca nazwa? To po prostu nic innego jak saldo księgowe Rachunku. W zależności od tego jakie będziemy mieć saldo, takie oprocentowanie będzie dla wolnych środków.

Na powyższej reklamie widzimy już od 3.000 zł. To minimalne saldo przy którym dostaniemy zaledwie 2%. Oprocentowanie rachunku będzie rosnąć wraz z saldem według stawek zestawionych w poniższej tabeli:



Jak widać aby mieć reklamowane 7% trzeba mieć saldo w wysokości minimum dwieście tysięcy złotych. Ba, nie wystarczy sama ilość środków, gdyż mamy tu jeszcze dodatkowy warunek zwany Wymagany Obrót widoczny w tabeli w kolumnie drugiej. Jeśli nie spełnimy warunków dotyczących obrotu wówczas oprocentowanie zostanie obniżone do zaledwie 1%.

No dobrze pytanie zatem co musimy kupować by mieć obroty? Oferta dotyczy inwestycji na platformie TMS Connect, zaś inwestować można w:
  • 36 par walutowych
  • złoto
  • srebro
  • 13 kontraktów indeksowych CFD
Nie ma tutaj zatem akcji ani obligacji, a oferta jest skierowana przede wszystkim do zwolenników rynku forex. Niestety jak widać to propozycja dla nałogowych graczy, którzy wykonują tutaj mnóstwo zleceń. To zaś wiąże się z większym ryzykiem. Czy to się opłaca?


Wydaje mi się, że nieważne czy inwestujemy w akcje, obligacje czy na rynku foresx, inwestor w każdym przypadku powinien skupiać się na samych transakcjach i kalkulować inwestycje według własnych możliwości oraz oceny ryzyka, a nie według zasad zawartych w regulaminie promocyjnym po to tyko by mieć maksymalne oprocentowanie.

Nie wyobrażam sobie inwestycji w której decyzja byłaby warunkowana przez zysk oferowany na rachunku inwestycyjnym. Jeśli oceniamy, że w danym Cyklu miesięcznym łącznie warto zainwestować 100 tys, to inwestujemy taką właśnie kwotę. Nie należy dopłacać drugie tyle na siłę tylko dlatego, że tak wymyślił sobie spec od reklamy, by nabijać domowi maklerskiemu kasę za prowizję od obrotu.

1 komentarz:

  1. to nie jest oferta dla hazardzistów,to jest oferta idiotów dla idiotów. to co się w tym kraju wyrabia po prostu nie mieści się w głowie - aż szkoda w ogóle komentować. Każdy chwyt dozwolony żeby tylko wyrwać kasę od niezorietnowanych. Trzeba być niespełna rozumu żeby wpakować do jakiegoś szemranego biznesu typu TMS 200k a obrót 200 lotów to już po prostu kosmos...
    FX

    OdpowiedzUsuń