piątek, 22 marca 2013

Ranking kont zarabiających czyli optymalizacja dla początkujących


Wczoraj ukazał się artykuł który powinien zainteresować wszystkich czytelników bloga. Interesuje Was wszystko co przynosi zyski i nic dziwnego. Póki jeszcze da się wycisnąć z banków to dlaczego tego nie robić?

Przed miesiącem prezentowałem osobisty ranking kont pozwalających zarobić. Gdybym miał taki ranking zrobić dziś wiele zmian by nie zaszło. Z pierwszej dziesiątki wyleciałby Meritum a zadebiutowałby mBank. Kogo mój osobisty ranking interesuje może zajrzeć do artykułu Ranking kont osobistych luty 2013.

Zamiast prywatnej aktualizacji rankingu chciałbym dziś zaprezentować a zarazem krytycznym okiem przyjrzeć się rankingom prezentowanym przez portale finansowe. Wczoraj na jednym z ciekawszych portali bankier.pl ukazał się ranking. Zerknijmy na niego.


Źródło: bankier.pl

Podobnie jak w moim przypadku mamy tutaj tylko pierwszą dziesiątkę. 6 banków się pokrywa z moim rankingiem, 4 są inne. 

Na pierwszym miejscu debiutuje najnowsza oferta BZ WBK na którym w dłuższej perspektywie teoretycznie można zarobić 700 zł. Zaletą rankingu jest fakt, że pokazuje teoretyczny zysk w skali miesiąca. Wadą fakt, że autor założył pewien profil klienta, który nie każdemu może pasować. Ten profil to:
  • dochód 2500 zł 
  • średnie saldo na koncie 500 zł
  • wykonanie 10 przelewów internetowych (rachunki 7 + zakupy w sieci 3)
  • płatność kartą 700 zł (300 zł paliwo, 300 zł supermarkety)
  • wypłata z bankomatu 5x (4 razy bankomat własny, raz bankomat obcy)

Co odróżnia prezentowany wyżej ranking od rankingów przedstawianych na moim blogu? Przede wszystkim zasadniczy fakt, że zakłada on posiadanie tylko jednego konta w jednym banku. Dzięki temu ranking jest dość obiektywny i dobrze służy do porównań.

Zsumowanie zysków w powyższej tabeli, a więc posiadanie wszystkich powyższych kont, da kwotę 143 zł. Pojawia się zatem pomysł optymalizacji  owej kwoty.Tym bardziej, że według tabeli mamy skalę od zysku wysokości zaledwie 1zł w BOŚ do 45 zł w BZ WBK. A przecież kwoty do uzyskania mogą być większe.

Tymczasem stosowanie cashflow między bankami powoduje znaczne zwiększenie dochodu. Wówczas skala dochodu może się zwiększyć od BOŚ gdzie bez problemu można osiągnąć minimum 15 zł dochodu po lidera Millennium, gdzie miesięczny dochód może być w granicach 60-70 zł. Suma może dać kilkaset złotych zysku miesięcznie.

Ale warunkiem jest pamiętanie o wszystkich warunkach, których jest niemało. Przykładowo potknięcie w Kredyt banku spowoduje naliczenie kary w wysokości aż 70 zł tyle bowiem kosztuje Concerto w przypadku braku obowiązkowych 5 płatności kartą oraz wykonaniu przelewu na kwotę 7.000 zł co miesiąc. 

Trzeba jednak uczciwie przyznać, że niestety nie ma najbardziej optymalnej opcji. Optymalizuję konta już od kilku lat i ma to niestety jedną wadę: jeżeli korzystasz jeszcze ze starej opcji automatycznie jesteś wykluczany z nowej. Dowodem tego jest chociażby lider rankingu BZ WBK o czym pisałem w artykule z wtorku.

Ale optymalizować na pewno warto. O wszystkich możliwych optymalizacjach pisałem wielokrotnie na blogu. Zachodu z założeniem wszystkich kont oraz ustaleniem wszystkich połączeń jest bardzo wiele. Ale comiesięczny zysk jest tego warty.

16 komentarzy:

  1. Witam
    W BOŚ 10 przelewów , 15 wypłat minus 10 zł za prowadzenie konta i mamy 15 zł bez problemu . W Millennium można zrobic 50 zł bez problemu . Moje pytanie jak zrobic tam te 60-70 zł bez problemu ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodatkowe kilkanaście zł w millennium jest zależne od twojej zdolności kredytowej i już takie bezproblemowe nie jest. Tym bardziej, że od grudnia bank wprowadził opłatę za udzielenie limitu kredytowego w koncie.
      To wymusza uruchomienia procedury okołobankowej o czym pisałem w jednym z niedawnym postów. Ale na okres 12 miesięcy będzie działać. Inna rzecz, że trzeba bardzo pilnować terminów bo zwłoka chociaż 1 dzień skutkuje stratami.

      Usuń
  2. Oferta Millenium Dobrego Konta zmarniała w ostatnich miesiącach. 3% od ogólnej sumy wydatków, a 3 zł za zakupy powyżej 100 zł to jednak znaczna różnica. Profilowy klient tego zestawienia musiałby równo po 100 zł wydawać, bo jak raz wyda 300 to i tak dostanie tylko 3zł. Bardziej oszczędni nie zyskają, bo by musieli na siłę kupować do 100 zł. Ogólnie dwa ograniczenia w rorach są dziś uciążliwe. 1. wysokie kwoty od których dostajemy bonus oraz 2. ograniczenie wpływu wynagrodzenia od pracodawcy na promocyjne konto, bo jak tu obskoczyć kilka kont, jak na każde z nich trzeba przelać wynagrodzenie od pracodawcy. Zresztą już szukaliście tutaj sposobów na podwójne, a może potrójne wypłacanie pensji :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy się myli...
      3 zł za 100<= wydane <200 zł)
      Czyli:
      - 0< wydane <100 zł - 0 zł zwrotu
      - 100<= wydane <200 zł - 3 zł zwrotu
      - 200<= wydane <300 zł - 6 zł zwrotu
      itp. itd.

      Usuń
    2. Albo przejrzeć bloga pod kątem optymalizacji i znaleźć sposób jak to obejść itp itd.

      Usuń
  3. Ten dochód wygląda nawet ciekawie.. ale ile kasy trzeba by zarabiać, aby założyć konta we wszystkich tych bankach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paradoksalnie nie ma to raczej praktycznie znaczenia. Ważne by mieć odłożone trochę kasy. Zwykle wystarcza około 1000 zł ale w przypadku BGŻ potrzebne jest pięć razy więcej.

      Usuń
  4. Za każde pełne 100 zł otrzyma 3 zł. Jak wyda 300 zł to otrzyma 9 zł . Spełnienie warunków nie jest trudne dzieki usłudze Visa cash back . 5000zł trzymane na dobrej lokacie da Ci jakies 16zł miesięcznie przelane na konto osobiste z premią w BGŻ te 5000zł daje 45zł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przydałaby się jeszcze jedna kolumna: data zakończenia promocji ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki mały błąd "Trzeba jednak uczciwie przyznać, że niestety nie ma najbardziej optymalnej opcji" - nie można napisać "najbardziej optymalnej", poprawiłbym na po prostu "optymalnej". Nie musisz dodawać komentarza, chciałem tylko to przekazać, pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teoretycznie nie da się gdyż z definicji optymalna jest tylko jedna.

      Ale świat finansów rządzi się własnymi prawami. Tutaj 2+2 mało kiedy równa się 4. Podobnie pojęcie bezwzględnej optymalnej opcji nie istnieje, jest tylko względna optymalna opcja o czym napisałem w artykule.

      A skoro jest względna bowiem zależy od momentu tworzenia optymalizacji ma sens mówienie o najbardziej optymalnej. Pozdro

      Usuń
    2. http://www.polonistyka.fil.ug.edu.pl/?id_cat=294&id_art=1137&lang=pl

      Usuń
    3. Oj Thomas chyba się nie rozumiemy. W języku istnieje coś takiego jak neologizmy i jeśli poczytasz moje blogi zauważysz tu całe ich mnóstwo.

      Podobnie możesz mi zarzucić używanie słowa 'lokatowiec' , którego w języku polskim nie ma. Powinienem pisać depozytariusz. Sęk w tym, że w teksty wstawiam wiele odcieni, dużo zabarwień oraz niezliczoną ilość podtekstów, które tylko część czytelników odbiera tak jakbym chciał.

      Oczywiście można polemizować czy nie byłoby lepiej zamiast najbardziej optymalnej napisać jakąś zręczną parafrazę. Ale moim zdaniem najbardziej optymalna oddaje najbardziej ducha tego chciałem przekazać.

      PS studiujesz polonistykę albo jesteś jej absolwentem?

      Usuń
    4. Nie, studiuję kierunek ścisły, ale jeden profesor szczególnie zwracał mi uwagę właśnie na stwierdzenie "najbardziej optymalny" i to zaczęło mnie razić, bo też miałem upodobanie do jego stosowania :)

      Usuń
    5. Myślałem, że jesteś purystą językowym. Musisz się przyzwyczaić jak chcesz dobrze rozumieć teksty szczególnie na tym blogu do wielu przenośni i licznych podtekstów a przede wszystkim do neologizmów. Są celowe jak np. niedawno wprowadzone przeze mnie terminy średnia optymalizacyjna oraz średnia optymalna

      http://polakcandwa.blogspot.com/2013/01/srednia-optymalizacyjna-oraz-srednia.html

      Usuń
  7. NO I MAMY CIĘCIE W CASHBACK W ALIORZE!!!

    OdpowiedzUsuń