niedziela, 16 lutego 2014

Polakom wolno zdobyć tylko 4 medale czyli sukces a prawa biznesu


Dziś na FpG opis Lokaty na Olimpiadę. Wydawać by się mogło, że wszyscy kibicują rodakom z całego serca. Ale gdyby się przyjrzeć bliżej sponsorom czy też bankom próbującym zarobić na popularnej imprezie, trudno nie skojarzyć hasła kochajmy się jak bracia, ale liczmy jak Żydzi.

Idea bank rzekomo kibicuje naszym rodakom reklamując lokatę w ten sposób
Idea Bank podobnie jak Ty z pełnym zaangażowaniem kibicuje naszym rodakom w Soczi. Wspieraj polską reprezentację i podwójnie ciesz się sukcesami, podwyższając oprocentowanie swojej lokaty!

A jednak  nie ma się co cieszyć, gdyż po pierwsze nie liczą się medale sprzed 13 lutego (czyżby liczyły się mniej?) i co gorsza Polakom wolno zdobyć tylko 4 medale w określonych dniach (czyżby więcej oznaczało gorzej?). Trudno o bardziej bzdurne ograniczenia.


Zresztą Idea bank nie jedyny robi cięcia dla zwolenników lokat. Także sami sportowcy mają mniejszą pulę do zgarnięcia. Jeszcze przed zawodami olimpijskimi w Soczi Polski Komitet Olimpijski podał do wiadomości, że zdobywcy medali w Soczi mogą liczyć na następujące stawki.
I miejsce - 120.000 zł
II miejsce - 80.000 zł
III miejsce - 50.000 zł

Tego mało kto się spodziewał Źródło: sport.pl


Co ciekawe stawki są niższe aniżeli na poprzednich igrzyskach, które miały miejsce przed 4 laty w Vancouver. Wówczas sportowcom zaoferowano następujące stawki:
I miejsce - 250.000 zł
II miejsce - 150.000 zł
III miejsce - 100.000 zł
a więc praktycznie dwa razy więcej.

Sport to jednak dyscyplina w której biorą udział naprawdę zaangażowani ludzie. Oni nie robią tego dla pieniędzy, dla nich sport jest przede wszystkim pasją, realizowaniem marzeń z dzieciństwa. Obecne medale są przede wszystkim nagrodą za ich ambicje, niesamowitą pracę, zaangażowanie, wolę walki, niezłommne dążenie do celu mimo wszystkich przeciwieństw losu i to w tym wszystkim jest najlepsze.

Owszem za sukcesami idą nagrody pieniężne, idzie prestiż, propozycje udziału w reklamach. Tak jest praktycznie w każdej dziedzinie życia. Niektóre portale podają szczegółowo ile sportowcy zarabiają na reklamach, ile dostają ich trenerzy, kogo to interesuje może sobie zajrzeć tutaj. To jednak jest w tym wszystkim najmniej istotne.

W życiu liczy się przede wszystkim sukces osobisty, a nie kto ile za to zapłaci. Sportowcy wygrywający wielkie olimpijskie imprezy, są świadomi swojej wartości. Dla nich liczy się przede wszystkim sam fakt zwycięstwa, a nie ile na tym się zarobiło.

Małysz po pierwszej wygranej Stocha, powiedział, że oddałby wszystkie swoje medale olimpijskie za jedno złoto. I to jedno zdanie dobrze podsumowuje całe te rozważania. Kasa kasą, ale w życiu są większe wartości i nie da się ich przeliczyć na wartość pieniężną.

2 komentarze:

  1. 120 tys smiech, masa pieniedzy idzie na nieudolnych kopaczy a prawdziwi sportowcy nie mają za co trenować ani jezdzić na zawody

    OdpowiedzUsuń
  2. Jan Tomaszewski powiedział przed IO, że działacze dawali awans na IO nawet słabszym zawodnikom, aby tylko nasz kadra była większa bo dzięki temu może pojechać więcej działaczy.
    Już wiadomo dlaczego musieli obniżyć kasę za medale. W końcu za coś wódkę w Rosji trzeba kupić :) dla tylu działaczy. A jeszcze coś dla tych działaczy którzy nie pojechali też trzeba butelkę czy dwie zabrać.

    OdpowiedzUsuń