czwartek, 18 września 2014

Dobra oferta obligacji z branży pożyczkowej


Niedawno skończyły się zapisy na obligacje firmy pożyczkowej działającej na południu Polski. Jak zwykle w przypadku firm z tej branży chętnych było więcej niż przygotowany limit. W związku z czym nie obyło się bez redukcji zapisów.

Nic dziwnego branża ma się wciąż bardzo dobrze, firmy pożyczkowe prosperują i chcą rozwijać się dalej. Nie dziwi zatem rosnąca liczba obligacji spółek pożyczkowych. Tym razem z nową emisją pojawiła się firma z innego zakątka naszego kraju.

Jeśli prześledzimy historię rozwoju, zobaczymy szybki wzrost liczby zewnętrznych brokerów oraz pośredników finansowych. Spójrzmy zresztą na poniższy obrazek prezentujący konkretne liczby.

Stały wzrost oraz coraz większe zyski

Jak widzimy liczba pośredników stale rośnie. Więcej dystrybutorów to zwykle większe zyski, rośnie bowiem liczba generowanych dochodów. Podobnie zresztą postępuje na przykład sieć Biedronka, która stawia na rozbudowę placówek, co pozwala na zwiększenie zysków.

Potwierdza to zresztą przedstawione dane finansowe. W pierwszym półroczu tego roku spółka odnotowała znaczny przyrost zysków. Już porównanie z rokiem ubiegłym pokazuje, że zysk w ciągu pierwszych sześciu miesięcy był niemal dwa razy większy niż w roku ubiegłym.

Nic dziwnego, że spółka postanawia emitować obligacje i pozyskiwać środki na dalszy rozwój. Co uzyskują dzięki temu inwestorzy? Kto pomyśli papiery dwuletnie o kwartalnych wypłatach odsetek nie będzie w błędzie. Ta norma praktykowana jest przez zdecydowaną większość emitentów i firmy pożyczkowe nie są tu wyjątkiem.

Zwykle spotykamy się ze zmiennym oprocentowaniem, co oznacza ewentualne straty przy zapowiadanych już zmianach stóp procentowych. Tymczasem spółka zapewnia stałe oprocentowanie i dodatkowo okrasza je zabezpieczeniem.

Co więcej papiery będą notowane na Catalyst, więc będą widoczne na naszym rachunku maklerskim. Niektórzy ludzie lubią widzieć co się dzieje z ich pieniędzmi, będą więc mogli je obserwować na swoim rachunku maklerskim.

Oprocentowanie jak w przypadku praktycznie każdej firmy pożyczkowej, jest atrakcyjne. Branża jest bardzo dochodowa i rozwojowa, więc spółki mogą sobie pozwolić na zysk nieco wyższy od średniej dla obligacji korporacyjnych.

Jedyne zastrzeżenie można mieć do kwoty na wejściu. Nie jest jakaś zaporowa, ale nie jest też najmniejsza do których zaczynamy powoli przywykać. Jest jednak w zasięgu większości inwestorów indywidualnych.

3 komentarze:

  1. A mi się rynek obligacji nie podoba, coraz bardziej idzie w złą stronę.
    Ostatnie wydzwaniają na numery stacjonarne (brane z książki telefonicznej) jakieś kancelarie prawne które to sprzedają obligacje korporacyjne jak garnki czy inne bzdety marketingowe i obiecują kokosy i bezpieczeństwo bo to prawie jak lokata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co jest bardzo dobrze, a problemy incydentalne.
      Szkoda że nie otrzymałem dotąd takiego telefonu, byłby dobry materiał na artykuł:)

      Usuń
  2. KNF - oszczega a sama przymuka oko na polislokate - nawet są już protesty jak państwo nas okrada - przykład AG - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń