piątek, 22 sierpnia 2014

Dobra oferta obligacji z branży pożyczkowej


Pojawiła się nowa oferta obligacji z bardzo popularnej branży. Pożyczki były, są i pewnie jeszcze długo będą popularne. Bez względu na to czy na rynku jest dobrze czy źle, czy panuje hossa czy bessa ludzie i tak mają swoje problemy.

Ludzkie problemy są bowiem w pewnym stopniu niezależne od tego co się dzieje na rynku. Życie jest bowiem bardzo nieprzewidywalne i zaskakuje niejednego z nas. Niestety często dzieje się to także w sferze finansowej.

Z tego powodu firmy pożyczkowe odnotowują duże zyski, które przeznaczają najczęściej na rozbudowę sieci. Większe zaś wchodzą na giełdę i zapewniają inwestorom dobre zyski. Jedna z nich zdecydowała się ostatnio na nową emisję obligacji.

Jakie parametry ma nowa seria? W zasadzie taka do jakiej zdążyliśmy przywyknąć obserwując rynek od kilku lat. Mamy spodziewany horyzont czasowy określony na dwa lata. Mamy rzecz jasna kwartalną wypłatę odsetek. To już od dawna norma.

Co więcej omawiane dziś papiery będą notowane na giełdzie Catalyst. Istnieje więc możliwość ich sprzedaży w przypadku, gdyby to nam przydarzyło się coś nieoczekiwanego. To z pewnością lepsze rozwiązanie, niż gdybyśmy musieli przyjść po własną kasę do firmy pożyczkowej. Spółka policzyłaby sobie bowiem większe odsetki niż sama oferuje.

A jakie oferuje? Całkiem przyzwoite, bowiem nieco powyżej średniej jakie mają obligacje korporacyjne. Co więcej oprocentowanie jest stałe, więc ewentualne spadki, które mogą znów zawitać ze względu na deflację, nie będą nas dotyczyć.

Pozostaje do omówienia minimalna kwota jaka jest potrzebna na wejściu. Tutaj zapisy zaczynają się od średniej stawki, ale akceptowalnej dla większości inwestorów. Dobre spółki zazwyczaj mają nieco wyższe kwoty minimalne, wiedzą bowiem, że inwestorzy i tak skuszą się na atrakcyjne papiery. Nie inaczej jest w tym przypadku.

4 komentarze:

  1. Ciekawe czy ta emisja obligacji jest zabezpieczona-? a pozatym miałeś napisać o róznych zabezpieczeniach obligacji korporacyjnych i co nam dają emisje niezabezpieczona a zabezpieczone przez emitenta obligacji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spotkałem jeszcze obligacji firmy pożyczkowej, które byłyby zabezpieczone. Zaś co do różnicy co daje zabezpieczenie, a co nie, to temat był omawiany szczegółowo na PP1 w dwóch osobnych artykułach.

      Tam jest jednak teoria, zaś praktyka pokazuje raczej, że zabezpieczenie nie jest dużo warte. Warto więc stawiać na dobre spółki, a nie takie które oferują zabezpieczenie.

      Usuń
  2. A ja spodkalem sie z firmą pożyczkową króra dawała zabezpieczenie na swoje już drugą emisje na obligacje - jest to firma PESO

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej zasady typu wyjątek potwierdza regułę. O ile pamiętam zabezpieczenie było tylko przy pierwszej emisji, przy drugiej zaś zrezygnowano z niego.

      Tak to jest przy obligacjach. Pierwsza emisja musi mieć jak najwięcej plusów by jakoś zachęcić inwestorów, jeśli spółka debiutuje na rynku obligacji. Tym bardziej jeśli jest to jakaś nieznana firma. Przy kolejnej można już zrezygnować z pewnych parametrów, tłumacząc to pierwszą emisją. Jesteśmy już znani, pierwsza emisja zakończyła się sukcesem itd.

      Póki co branża ma się jeszcze na tyle dobrze, że nie wymaga zabezpieczenia, tym bardziej jeśli jest ono bardziej teoretycznym tworem niż praktyczną korzyścią.

      Omawiana w artykule spółka istnieje już 10 lat na rynku, ma już renomę, więc nie musi się wysilać na dodatkowe zabezpieczenie.

      Usuń