Polacy mają dziwny zwyczaj rozdmuchiwania najmniejszego problemu do niebotycznych rozmiarów i przypisywania im etykiety afera. Dopatrują się tego przy najmniejszej negatywnej wzmiance, co na FpG jest bardzo widoczne w przypadku SKOKu Wołomin, a tutaj w przypadku obligacji.
Owszem można wskazać jakieś drobne ekscesy tak w Wołominie jak i na obligacjach, ale wcale nie są one jakoś większe od bankowych afer. Pieniądze w Wołominie są bezpieczne, a obligacje przynoszą dobry zysk przy uważnym wyborze i co do tego nie ma wątpliwości.
Mało który emitent ma problemy z płatnościami, w dalszym ciągu są to sprawy marginalne. Co więcej brak płatności nie oznacza zaraz nadchodzącej katastrofy. Dobrym przykładem jest tutaj spółka Vedia, która co prawda zwlekała z płatnościami, ale w końcu wszystko dobrze się skończyło. O co poszło?
Vedia to spółka produkująca przenośny sprzęt elektroniczny. Zdarzyło mi się kupić kiedyś MP4 firmy Overmax, który zepsuł się już po kilku dniach. Wymieniłem go na produkt firmy Vedia i muszę przyznać, że działa od kilku lat bez zarzutu.
Źródło: vedia.pl |
Producent ten swoją działalność finansował między innymi przez emisję obligacji. Mniej więcej rok temu ukazała się informacja, że spółka Vedia nie spłaciła 3 czerwca obligatariuszom swoich zobowiązań. Emisja nie była jakoś szczególnie duża, wynosiła 4 miliony. Aby uspokoić swoich wierzycieli, Vedia zdecydowała się na intensywną sprzedaż swoich magazynów.
Od tej pory spółka postanowiła wykupywać obligacje w transzach. I tak pierwsza przypadła jeszcze 7 czerwca (400 tys zł), druga już w dwa tygodnie później (400 tys zł). W pierwszym przypadku nie podano wyjaśnienia problemów, w drugim winą obarczono działaniami chińskiego Urzędu Skarbowego, który nie zwrócił podatku VAT.
W lipcu kolejne transze przypadły na 8 (200 tys zł) i 10 (150 tys zł). Ponownie pierwszej spłaty nie skomentowano szeroko, za to drugą spłatę, niższą od deklarowanej, spółka wyjaśniła zbyt późnym zaksięgowaniem przelewu od spółki zależnej New Dragon Electronics Ltd. Z powodu zaksięgowania po godzinie 16:00 dodatkowe 50 tys zł wypłacono kolejnego dnia.
W sierpniu spłaty nastąpiły 5 (150 tys) i 23 (150 tys) obie bez wyjaśnień. We wrześniu nastała cisza, za to już na początku października wypłacono 1 800 tys zł. Nie podano wyjaśnienia, za to przedstawiono raport dotychczasowych spłat, który dla zainteresowanych do wglądu tutaj.
W tydzień później 16 października spłacono resztę zobowiązań i podano taki komunikat:
Zarząd Vedia SA chciałby bardzo podziękować wszystkim Obligatariuszom za zaufanie i wyrozumiałość w związku z przedłużającym się wykupem obligacji serii C. Chcemy również zapewnić, że Zarząd Vedia SA podejmował wszelkie możliwe działania, aby dokonać jak najszybszego wykupu obligacji. Ze względu na trudną sytuację rynkową, podejmowane przez Zarząd działania finalizowały się dłużej, niż zakładano. Zapewniamy jednakże, że dla Zarządu Vedia SA priorytetem było wywiązanie się z wszelkich zobowiązań wobec Obligatariuszy.
Wszystkie płatności zawierały oczywiście odsetki. W sumie zatem obligatariusze musieli poczekać 4,5 miesiąca na swoje środki. Aby spłacić obligatariuszom kasę, Vedia wyemitowała akcje. Koniec końców wszystko skończyło się szczęśliwie.
Przykład spółki Vedia dowodzi, że obok całego szeregu solidnych emitentów, którzy nie mają żadnych problemów ze spłatą, są także firmy, które przy problemach robią wszystko aby spełnić swoje zobowiązania nawet wtedy, gdy sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli.
polcan to niestety wyjątek, że spółka z problemami się stara wyjść z tego z twarzą.. przeważnie jest odwrotnie - jest na to wiele przykładów, ale widzę że pompka na obligi korp. nadal trwa... do poczytania :
OdpowiedzUsuńhttp://wiadomosci.stockwatch.pl/raport-dm-bps-coraz-trudniej-o-wiarygodnego-emitenta-na-catalyst,obligacje,107655
http://wiadomosci.stockwatch.pl/czarna-seria-na-catalyst-gc-investment-tez-nie-wykupil-obligacji,akcje,106491
Obserwuję rynek jak najbardziej i widzę co się dzieje. Bardziej jednak bazuję na własnym doświadczeniu, dobieram bowiem spółki według własnych kryteriów.
UsuńGdy zaczynałem przygodę z obligacjami trwała niebywała nagonka na Work Service, afera wisiała w powietrzu, ludzie pytali jak się pozbyć tych papierów, a wszystko skończyło się szczęśliwie.
Do tej pory miałem 4 wykupy obligacji, wszystkie bez problemu i w terminie. Terminowość i solidność wybranych spółek, spowodowała skok na szersze wody. Zainwestowałem z czystej ciekawości w dwie bardzo ryzykowne spółki, jedna radzi sobie doskonale, druga kuleje.
Ale wszyscy emitenci do których miałem pewność przy zakupie póki co nie zawodzą. Z ryzykownych, do których zaliczam Nettle, też udało się wyciągnąć 13% o czym pisałem na początku maja.
Podsumowując w moim przypadku jest dobrze. Chociaż gdybym dziś miał zaczynać przygodę z obligacjami pewnie bym się mocno nad tym zastanowił, nie mając doświadczenia.
@polcan czy masz jakieś informacje o spółce First International Traders S.A dlaczego nie wypłacają odsetek za ostatni okres ?
OdpowiedzUsuńOd kilkunastu dni próbuję dodzwonić się do spółki ale telefony milczą. Na wiadomości mailowe odpisuję ale są to informacje nie warte uwagi ponieważ w każdym mailu zapewniają, że odsetki zostaną wypłacone lada dzień i tak już od blisko dwóch miesięcy.
Info jakie dostałem zamieściłem we wczorajszym artykule. Szczegółów jednak niestety nie znam.
Usuń