Wczoraj skończyła się opisywana w poprzednim poście fajna promocja w Paribas, więc warto tutaj przypomnieć to co fajnego wydarzyło się we wrześniu. A tutaj szczególną uwagę zwracają podwyżki na lokatach w Inbank.
Jakie więc stawki mamy obecnie tutaj? Całkiem przyzwoite jak na obecne czasy i to już dla krótkich okresów!
- 3 miesiące: 1%
- 6 miesięcy: 1,20%
- 12 miesięcy: 1,40%
Inbank pozwala lokować także na dłuższe okresy, ale takie raczej już nas nie interesują. Tym bardziej, że stawka dla lokat 2 czy 3 letnich nie ulega zmianie. Rośnie nieznacznie dopiero przy okresie 4 i 5 lat, a w bankowości taki okres to już praktycznie lata świetlne, wszystko bowiem może się wydarzyć do tego czasu.
Tutaj założysz lokatę na 1,40% w Inbank
Inbank wyrasta więc na całkiem sympatyczny bank, na małą namiastkę po Idea bank, można tu bowiem liczyć na w miarę przyzwoite stawki przez długi okres. W przeciwieństwie do niebieskich są tu jednak pewne limity.
Minimum na lokacie to 5.000 zł a nie tysiak do czego zdążyliśmy się przyzwyczaić. Jednak nas zwykle interesują górne limity, a limit to 50.000 zł. Dotyczy to jednak tylko jednej lokaty, a tych można mieć więcej. Ważne, że łącznie można mieć 400 tysięcy, a to już jest jakaś konkretna kwota.
Co
ciekawe te limity wcale nie są ustalone na sztywno. Kto wybierze sobie
wariant z przedłużaniem lokaty, może liczyć na to, że bank nie będzie
uważał odsetek jako część do wycięcia. Odsetki będą traktowane jako dodatkowy limit, który będzie pracować na naszą korzyść w przypadku kolejnych lokat.
Mało tego, w przypadku odnowienia lokaty bank premiuje taką decyzję w postaci podwyższenia oprocentowania, a takiego ruchu nie robi praktycznie żaden bank! Dostaniemy o 0,1pp więcej niż poprzednio.
To
powoduje, że warto być z Inbank na dłużej. Mało dziś spotykana rzecz,
bo zwykle w bankach warto wejść, zgarnąć premię i zmykać, bo nowy klient
liczy się tylko na start. Zawsze jednak jest miło jak bank premiuje
klienta nie za to że jest nowym, ale sam fakt, że jest i nie chce
uciekać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz