piątek, 17 lipca 2015

Krótkoterminowa oferta obligacji producenta napojów energetycznych


Omówiona niedawno afera z PCZ może ostudzić zapał osób szukających okazji na rynku inwestowania. Pokazuje dobitnie, że nie wszystkim spółkom zależy tak bardzo na inwestorach, jak się to powszechnie mówi.

Warto tutaj przypomnieć o tak zwanej zasadzie dobrych praktyk i ładzie korporacyjnym, które omawiałem w artykule Kiedy ESPI oraz EBI nie wystarczą. Spółki powinny stosować takie praktyki w relacjach z inwestorami i na szczęście zdecydowana większość to robi.

Są jednak takie, które zbierają duży kapitał na kilka lat i stosują różne przekręty w przypadku pierwszych problemów. Z tego powodu rośnie znaczenie spółek, emitujących obligacje krótkoterminowe.


Jeśli spółka wypuszcza papiery na krótki termin, zobowiązuje się do szybkiego spłacenia należności. Mniej tu jest miejsca na kreatywną księgowość, kombinowanie z wykazywaniem dochodów oraz zyskiem, jakie coraz częściej mają miejsce wśród emitentów.

Klarowna powinna też być akcja promocyjna. Inwestor powinien być przekonany do tego co robi spółka. W ofercie pojawiły się ostatnio obligacje, które omawiałem niedawno, a które promują dość oczywistą ofertę, która ma duży potencjał powodzenia.

Mowa o spółce, będącej producentem napojów energetyzujących, które cieszą się dużym wzięciem. Nic dziwnego, skoro marketingowo ktoś wpadł na bardzo dobry pomysł i nie trzeba być alfą i omegą by uznać, że akcja najprawdopodobniej się powiedzie.

Omawiana wiosną oferta była serią A, teraz więc mamy do czynienia z serią B. Rzadko zdarza mi się opisywać pierwsze serie, zdecydowanie częściej bowiem można spotkać serie z dalszymi literami alfabetu, sugerującymi dość dużo emisji, które po kumulacji potrafią spółkę wprowadzić w kłopoty.

Póki co mamy jednak spółkę, która rozkręca biznes zaś sukces z pierwszych zamówień, przerasta oczekiwań spółki, więc ta decyduje się na kolejną emisję. Ta zaś nie różni się praktycznie od poprzedniej.

Wciąż zatem mamy papiery zaledwie na okres jednego roku. Dalej mamy kwartalną wypłatę odsetek, a więc liczyć można tylko na cztery wypłaty kuponów. Oprocentowanie także pozostało bez zmian i jest bardzo atrakcyjne. 

Atrakcyjne oprocentowanie jest zwykle sygnałem ostrzegawczym, co do ryzyka papierów. Spółka jednak uważa, że jest w stanie zaoferować konkurencyjną stawkę, ze względu na olbrzymie zainteresowanie wprowadzony produktem i ilość zamówień jakie realizuje.

Istotnym parametrem który zawsze interesuje potencjalnych inwestorów jest minimalna kwota zapisu. Nic dziwnego, nie należy pakować zbyt dużo środków w jedną spółkę nawet jeśli inwestycja wydaje się bardzo dobra. Jakby nie było ryzyka uniknąć się nie da, dobrze więc jeśli minimum nie jest zbyt wysokie. A tutaj to po prostu równowartość zwykłego wabika, więc jest ok.


A co z zabezpieczeniem? Jest nim tutaj nieruchomości do wysokości 200% wartości nominalnej wyemitowanych papierów, które będą ustanowione w ciągu 30 dni od przydziału. Lepiej byłoby oczywiście, gdyby ten parametr był zupełnie nieistotny i nie było potrzeby korzystania z niego.

4 komentarze:

  1. Dla mnie ekstra! Widziałem ich puszki na stacji... :) Kontrowersja w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Mogą podbić ten rynek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Propozycja nietuzinkowa i interesująca.

    OdpowiedzUsuń