Niedawno pisałem o zaskakującej sprawie związanej z firmą Lex Superior. Spółka ta wysyła przedsądowe wezwania do zapłaty na kwotę 750 zł za ściągnie filmów powołując się na pismo Ministerstwa Sprawiedliwości, które interpretuje na własną korzyść. Jak widać w finansach wszystkie chwyty są dozwolone.
Wątek rozpoczęty artykułem Lex Superior znajduje lukę by straszyć nakazami do zapłaty ma już dalszy ciąg. I wcale nie wesoły, bowiem wygląda na to, że firma ma sprytnych prawników, którzy wynajdują kolejne luki, by w sposób całkowicie legalny wysyłać kolejne nakazy zapłaty, bez względu na to czy słuszne czy nie.
Sprawa przypomina głośną aferę z Pobieraczkiem, który wzywał do zapłaty na około 95 zł. Dla Lex Superior Pismo Ministerstwa nie jest jedyną przykrywką by ściągać od ludzi kasę. Drugą jest zanegowanie postępowania prokuratury rejonowej w Olsztynie o sygnaturze akt IDs 1180/14.
Okazuje się bowiem, że owo postępowanie zostało umorzone 31 stycznia ze względu na brak danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa. Szerzej o tym w dzienniku internautów, gdzie cała sprawa była szeroko komentowana.
 |
| Czy aby na pewno? Źródło: lexsuperior.pl |
Ów dziennik zachęcał zresztą ściganych przez kancelarię prawa własności intelektualnej do kontaktu z policją. Szczególnie, jeśli Lex straszył nakazem zapłaty osoby niewinne, a jak wspominają w artykule: Paradoksalnie im bardziej uczciwym człowiekiem jesteś, tym bardziej się boisz.
Skoro postępowanie umorzono, to chyba wszystko ok:) O, nie. Umorzenie od razu nie jest jeszcze prawomocne, więc Lex oczywiście złożył zażalenie. W końcu trollowanie praw autorskich czyli copyright trolling to prawdziwa żyła złota, więc niełatwo firmie odcinać się od niej.
Czytelnik Marcin, który jako pierwszy poinformował mnie o całej sprawie, twierdzi że należy do osób uczciwych. A jednak niedawno załamany przysłał nowy mail, jaki dostał.
w odpowiedzi na Pana zgłoszenie z 11 lipca 2015 r. uprzejmie informujemy, iż Spółka nie udziela informacji o zakresie i szczegółach wniosków uprawnionych organów państwowych żądających wydania danych telekomunikacyjnych podlegających ustawowemu obowiązkowi retencji.
Właściwym podmiotem do udzielenia informacji w tym przedmiocie jest Spółka Lex Superior sp. z o.o.
Jest to ostateczne stanowisko w tym przedmiocie. Kolejna korespondencja w tej sprawie pozostanie bez odpowiedzi.
A więc firmy u których poszkodowani szukają porady umywają ręce od tej sprawy. Tym bardziej jeśli okazuje się, że zażalenie Lex Superior zostało rozpatrzone pozytywnie. Postępowanie umorzono, a postanowienie o nim stało się prawomocne. Sąd bowiem utrzymał w mocy postanowienie o umorzeniu o czym poinformowano 26 czerwca.
Czyli jest już pozamiatane, bo kancelaria sprytnie wykorzystuje prawo na własną korzyść?
Nie do końca. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, gdzie Lex ma swoją siedzibę, zainteresowała się innym działaniem kancelarii. Chodzi o oferowanie ugody po uprzednim wprowadzeniu pokrzywdzonych w błąd co do podstawy faktycznej i prawnej, i z tego powodu uruchomiono nowe postępowanie przeciwko Lex Superior.
Więcej szczegółów na ten temat znajdziecie tutaj. Osoby pokrzywdzone dalej przez to nie wiedzą co robić, płacić firmie czy nie płacić, czy nieświadomie popełnili przestępstwo czy też nie. Co więc powinni zrobić?
Jeden z zastraszonych ludzi wziął sprawy w swoje ręce i wybrał się osobiście do siedziby firmy, by porozmawiać z prezesem. Był to gdańszczanin więc daleko do siedziby firmy nie miał. Prezesa jednak oczywiście nie zastał, a jedyne czego się dowiedział, to fakt, że praca w firmie polega na masowym wysyłaniu nakazów do zapłaty na adresy z bazy, a nie wyjaśnianiu co jak i dlaczego. Pełną relację można znaleźć na bezprawnik.pl
Jak było do przewidzenia tak jak w przypadku OVER 100K, powstają strony zrzeszające osoby poszkodowane przez Lex Superior. Jedną z nich jest Copyright trolling Stop na facebooku, gdzie gromadzą się ludzie przeciwni nadużyciom prawników reprezentujących posiadaczy praw autorskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz