środa, 7 maja 2014

Lewandowski twarzą T-mobile Usługi bankowe czyli darmowy limit w koncie do końca roku


Dwa lata temu zadebiutował Alior Sync i na start wywołał wiele euforii. Teraz ninja zrzucił czarne szaty a w zamian pojawił się... Robert Lewandowski wraz z żoną Anią. I reklamują 500 zł za transfer do T-mobile o czym więcej dziś na FpG.

Z Robertem problem jest znany. Sympatyczny chłopak został ostatnio godnie pożegnany w Borussi, odchodzi bowiem do Bayernu. Problem jednak z nim taki, że w bundeslidze strzela bramki aż miło, natomiast w reprezentacji coś nie za bardzo.

I sytuacja przenosi się idealnie na T-mobile. Teraz ma nastrzela bramek w postaci nowych klientów dla T-mobile, ale niekoniecznie dla nas czyli klientów. Oferta bowiem jakoś nie zyskuje przy bliższym poznaniu.


Do paczkowanego 500 zł za płatności NFC, dla zachęty dodawany jest darmowy limit w koncie, coś co na pewno warto mieć i używać jeśli tylko jest za free, ale daleko mu do funkcjonalności jaką oferuje Millennium.

Limit w koncie to fajna rzecz, problem w tym, że T-mobile daje zaledwie 500 zł za darmo i to tylko do końca roku. Przy jego przekroczeniu dostaniemy od razu karę w postaci oprocentowania 9,60%. Co gorsza przyznanie limitu jest płatne i wynosi 0,5% od przyznanej kwoty. Przy czym minimum to 25 zł.



Niby mniej niż w Millennium gdzie opłata wynosi odpowiednio 1% od kwoty przy minimum 50 zł. Ale tutaj chociaż da się przenieść limit z innego banku darmowo, a w innym banku da się go wyrobić darmowo. I darmowy limit nie wynosi tylko 500 zł ale już na start oscyluje wokół 20.000 zł w zależności od naszych dochodów i może rosnąć przez cały rok a nie tylko kilka miesięcy.

Zobaczmy jak wygląda limit w praktyce. Skoro darmowy jest tylko do kwoty 500 zł, więcej nie opłaci się brać i korzystać tylko z takiego symbolicznego. Ile kosztuje taki limit? Gdyby nie było ograniczenia kwotowego musielibyśmy zapłacić tylko 0,5% a więc 2,50 zł. Niestety minimalna kwota to 25 zł a więc trzeba przepłacić 10 razy!

Cieszyć się mogą jedynie klienci abonamentowi T-mobile. Ci dostaną dwa razy więcej i to za darmo. A więc 1000 zł limitu za darmo. Niby lepiej ale i tak niewiele w porównaniu z Millennium, gdzie limit może darmowo być podniesiony nawet ponad dwukrotnie.

Dodatkowo "nowy" bank oferuje kolejne 500 zł premii za pożyczkę w wysokości 10.000 zł. Ale raz że to pożyczka więc trzeba się liczyć z kosztami które zjedzą owe 500 zł na zachętę, dwa pożyczka musi posiadać ubezpieczenie i trwać ponad 2 lata

Jakby tego było mało nie dostaniemy 500 zł od razu. Tak samo jak w przypadku konta T-mobile 'premia' zostanie podzielona na transze po 50 zł osobno w każdym miesiącu... Słowem szkoda zachodu.

Mamy zatem to czego można się było spodziewać, nagradzanie klientów T-mobile oraz nagonkę na przejście do nowego operatora. Brak jakiegokolwiek bonusu na start jak było w przypadku Alior Sync znacznie ogranicza atrakcyjność oferty.

12 komentarzy:

  1. Godzinę temu na telefon wgrała mi się nowa karta NFC z T-mobile i wzięłam limit 500 zł. Niby nic, ale może się przydać.
    Przy okazji - świetna sprawa to konto próbne w BIK. W poniedziałek dostałam od BIK-u sms, że pyta o mnie Getin, a dziś taki sam sms o Aliorze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bank sam z siebie pyta w BIK bez Twojej zgody?

      Usuń
    2. Te dwa banki pytały BIK, bo w poniedziałek złożyłam wniosek o kartę kredytową w Getin, a dziś o limit w koncie w T-mobile.
      Poza tym w innych celach niż kredytowe np. monitoringu klienta, banki pytają BIK dosyć często. W tym roku w na moim koncie w BIK widzę 5 zapytań z czterech banków, w których mam karty kredytowe.

      Usuń
  2. Wie ktoś czy TMUB (cudowna nazwa, cudowny skrót) wymaga składania pełnych oświadczeń o dochodach (źródle, wysokości) w przypadku wnioskowania o ten limit dla abonentów TM, czy też przyznają wyłącznie na podstawie istnienia relacji z operatorem (tak jak dawno temu KK Orange w mBanku)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw sprawdzają w t-mobile jak wysoki i jak płaci się abonament. Myślę, że to jest podstawa, bo szybko zaproponowali mi limit 500 zł, choć chciałam 1000. Płacę niski abonament 39 zł, więc pewnie dlatego zaproponowali mi niski limit w koncie. Oświadczenie o dochodzie też musiałam złożyć, poza tym sprawdzili mnie w BIK, ale te dwie czynności to chyba tylko formalność, bo mimo oświadczenia o dochodzie sporo przewyższającego średnią krajową i pięciu gwiazdek w BIK, nie zmienili propozycji na 1000 złotych limitu.

      Usuń
    2. Czyli kompletnie bez sensu, bo 1000 (a nawet znacznie więcej) na oświadczenie o dochodzie to można dostać w 90% banków bez podpierania się dodatkowymi relacjami.

      Usuń
  3. Co do oferty T-mobileUB, pożyczka nie jest dostępna dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Taki kwiatuszek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki limit za darmo. Przecież to trzeba oddać w krótkim czasie. Tylko tyle, że bez paru groszy oprocentowania. Napędzacie sami banksterskie machiny! To jest chore!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteście chorym pokoleniem internetu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to jest, że gdy sami odłożymy 500zł to zawsze się rozejdzie, a gdy mamy limit pod kreskę pod 0zł to spłacimy i tak nam wygodniej. Przecież czysto teoretycznie samemu można sobie taki limit cashflow stworzyć...

    OdpowiedzUsuń
  7. A starzy klienci mają możliwość otrzymania debetu na końcie???

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiadome było, że klienci T-Mobile będą lepiej traktowani. Trzeba jakoś przyciągnąć klientów z Play do swojej sieci z powrotem... Tylko czekać na specjalnie oferty dla abonentów T-Mobile. Wszystko ma drugie dno ;)

    OdpowiedzUsuń