wtorek, 3 grudnia 2013

9,65% zysku na obligacjach firmy farmaceutycznej Polfa z minimalnym zapisem 1000 zł


Ofert obligacji ciągle przybywa, więc mamy w czym wybierać. Najnowszą ofertą jaką mamy do wyboru, obok wciąż aktywnych o których informowałem wczoraj w rankingu lokat, jest też kolejna propozycja firmy z jeszcze jednej branży, której jak dotąd nie było a mianowicie farmakologicznej.

Wokół obligacji korporacyjnych urósł mit, że to oferta dla bogaczy co ze szczególnym upodobaniem lubią podkreślać fundusze obligacji. W końcu korporacja to olbrzymia firma a więc zarządzająca olbrzymim majątkiem czyli jeśli ktoś chce brać udział w zyskach sam musi być krezusem.

Stąd fundusze obligacji reklamują się najczęściej tak: U nas obligacje są dla każdego i minimalna kwota zapisu zredukowana została tylko do 5.000 zł. I biorą za to opłatę. Tymczasem spółka Polfa publicznie obala ten mit oferują dla każdego obligacje już za... 1000 zł!

To oczywiście rzadkość ale fakt faktem, nie trzeba wcale kupować funduszy, które dodatkowo pobierają liczne opłaty za zarządzanie, wejście, wyjście i całą gamę innych, do których kiedyś miałem jeszcze cierpliwość by je wszystkie wypisać w jednym długim artykule. Wystarczy zgłosić chęć zakupu i nie poniesie się kosztów ani na wejściu, ani na wyjściu ani nawet w trakcie, jeśli przetrzymamy je do końca.

Ciekawa oferta obligacji
Mamy zatem ofertę obligacji za tyle ile wymagają standardowe lokaty bankowe. A przy tym oprocentowanie nie wynosi 3-4% jak zdecydowana większość lokat z wczorajszego rankingu a znacznie więcej bo blisko 10%! Dokładniej Polfa oferuje marżę w wysokości 7% do której trzeba dodać trzymiesięczny WIBOR.

WIBOR3M dziś wynosi 2,65% a więc dodając do tego marżę otrzymujemy stawkę 9,65% a jest to zysk, jaki te obligacje oferują na start. Jeśli WIBOR pójdzie w górę, zysk może być jeszcze większy (a przecież jeszcze dwa lata temu był on na poziomie ponad 5%) jeśli zaś w dół, może być mniejszy ale i tak raczej nie spadnie poniżej 9%.

Co więcej obligacje mają być wprowadzone na Catalyst. Będzie zatem można je sprzedać w razie potrzeby. Dla wielu to warunek konieczny zakupu obligacji, wentyl bezpieczeństwa na wypadek kłopotów firmy, bowiem obligacje te mają trwać przez 3 lata, a to dość długi okres czasu.

Jakby tych zalet było mało mamy tutaj także zabezpieczenie chociaż jest ono ustanowione tylko na znaku towarowym Polfa. Szczegóły można znaleźć w  memorandum informacyjnym zawierającym bagatela... 250 stron.

Obligacje dla każdego za jedyne 1000 zł

Reasumując mamy ofertę publiczną, która bije na głowę wszystkie ostatnie oferty publiczne firm jak Orlen (WIBOR 6M + 1,50%) Getin (zysk WIBOR6M + 2,75% o czym dziś na FpG)  czy Kruk (WIBOR3M + 4,00%). Ale nic dziwnego, bowiem ryzyko jest tutaj większe.

Jest jednak nieporównanie mniejsze od firm oferujących 15% zysku a są wypłacalne. Firma faktoringowa, o której pisałem w artykule Pakt z diabłem, wypłaciła w piątek już drugi kupon odsetkowy bez problemów. 

Osoby zainteresowane nabyciem obligacji firmy Polfa zapraszam zwyczajowo do kontaktu na adres mailowy. Ze względu jednak na częste problemy z pocztą onet, od dziś czynna będzie nowa poczta obligacjepp2@wp.pl

Zapisy potrwają do 10 grudnia.

17 komentarzy:

  1. Według mnie oferowany kupon nie jest do końca adekwatny do ryzyka. Spółka jest w restrukturyzacji, która w sumie nie wiadomo jak się skończy, póki co notuje straty na poziomie operacyjnym. Do tego jeszcze to zabezpieczenie, 20 mln za znak towarowy to raczej niezłe przeszacowanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy one są w ofercie publicznej, skoro ujawnia Pan tu tyle szczegółów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest oferta publiczna. Nie spotkałem się z tak niską ceną wejścia w przypadku oferty prywatnej. Byłoby to bardzo nieopłacalne dla firmy.

      Usuń
    2. Runicom był za 1000 zł w prywatnej chyba.

      Usuń
    3. Z tym Runicom to były niezłe cyrki. Ta emisja doszła do skutku?

      Usuń
    4. Tak emisja obligacji firmy Runicom doszła do skutku. Nie było żadnych problemów z tą emisją, przynajmniej ja tak to odebrałem.
      Była to oferta prywatna, zapisy były już od 1000 zł.
      Teraz trochę żałuję, że nie kupiłem więcej obligacji bo procent był naprawdę atrakcyjny.
      "Te cyrki" może dotyczyły firmy Immofund, gdzie próbowano przeprowadzić dwie (a może i więcej) emisje ale żadna w których brałem udział nie doszła do skutku i teraz się z tego cieszę. Oprocentowanie było takie samo jak w przypadku Runicom cena obligacji i za wejście ta sama.

      Usuń
  3. wow, szkoda ze nie dysponuje teraz funduszami. no ale za 2 miesiace wszystko sie zmieni i bedziemy w czestszym kontakcie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Równie dobrze można kupić na Catalyst obecną serię, kurs ciągle poniżej 100, rentowność ponad 10 %. Nie wchodzę w to jednak.

    OdpowiedzUsuń
  5. 20 baniek za znak... buhahaha

    9.65% z duzym ryzykiem - wole wolomin na 6% z BFG

    Brakuje im kasy na dalszą działalność?

    OdpowiedzUsuń
  6. @polcan co masz na myśli z tym Runicom to były niezłe cyrki! Niepokoi mnie to ponieważ nabyłem te obligacje i wypłaty kuponów są bezproblemowe ale teraz to zaczynam się martwić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bój się, jeśli płacą to jest w porządku. Nasłuchałem się negatywnych opinii o samej firmie ale jak widać to tylko plotki.

      Usuń
    2. Potwierdzam, że Runicom płaci odsetki od obligacji bez problemów.

      Usuń
    3. Dzięki za potwierdzenie. Maciek napisał do mnie wczoraj, że brakuje mu już trzech płatności co mnie dość przeraziło. Prześlę mu twój komentarz.

      Usuń
    4. Ja też mogę potwierdzić, że Runicom wypłaca odsetki kuponowe o czasie i zgodnie z harmonogramem. Jak do tej pory były tylko dwie wypłaty odsetek w lipcu oraz październiku, następna jest na początku stycznia - informacje dotyczą emisji obligacji serii P (nie wiem czy były inne emisje ?).
      P.S. można publicznie podawać informacje dotyczące ceny obligacji, oprocentowania, itp. po emisji obligacji jeżeli była to oferta prywatna ? Jeżeli post się nie ukarze to będę znał odpowiedź :)

      Usuń
  7. Z tego, co doczytałem, ta emisja dotyczy spółki, która niczego nie produkuje i formalnie prowadzi handel zagraniczny polskimi lekami (produkowanymi przez inne firmy farmaceutyczne). Spółka została założona przez ludzi z kręgów finansowych (do których dołączyły 2 osoby z branży farmaceutycznej). Przejęli znak towarowy i zmienili nazwę, co nie zmienia faktu, że od co najmniej 2 lat spółka generuje solidne straty. Jedynym istotnym majątkiem spółki jest znak towarowy, który wyceniono na 20 mln (wartość szacunków wydaje mi się nieco kontrowersyjna). Ryzyko moim zdaniem spore, więc nie wpadałbym w taką euforię, jak Autor. Ale oczywiście każdy powinien sam się zastanowić, czy takie ryzyko warto podjąć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Można się dowiedzieć jak wygląda sytuacja z obligacjami Runicom na dzień dzisiejszy? Wypłacali odsetki regularnie + ewentualnie ( po zakończeniu emisji ) wypłacili cały kapitał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie wszystko płacą w terminie. Ale ostatnią płatność miałem w październiku, następna przypada na styczeń.

      Usuń