poniedziałek, 13 maja 2013

Zasada kup i kontroluj czyli kiedy raport staje się czerwony


Na początku roku w artykule Rok testu dla Catalyst zakomunikowałem iż warto przyglądać się ile z 79 planowanych na ten rok wykupów obligacji zostanie faktycznie wykupionych. Wiadomo nie od dziś, że obligacje nie są pozbawione ryzyka i statystycznie pewna mała grupa emitentów będzie miała problemy ze zwrotem kasy.

Artykuł dość symbolicznie ukazał się w najczarniejszy dzień roku czyli ostatni piątek stycznia. Sprawa braku wykupu jest zawsze rozdmuchiwana przez przeciwników obligacji a dla zwolenników jest sygnałem do zwiększanie poziomu bezpieczeństwa.

Znamy już pierwszych którzy mają problemy ze spłatą. Są to omawiane przeze mnie Gant Development, który w ubiegłym roku pokusił się o publiczną emisję, kopciuszka Miraculum który jako jedyna firma płaci odsetki co miesiąc oraz nie omawiana dotąd spółka Widok Energia


Raport Miraculum przedstawiłem w artykule Przekleństwo inwestora czy cudowny zysk. Prezentowany tam rachunek zysków i strat wykazuje ujemne liczby, które zawsze powinny być alarmujące. Mimo największej częstotliwości płatności firma płaciła dodatkowo bardzo wysoki 15% kupon co w dobie spadków stóp jest dużym obciążeniem dla firmy.

Spójrzmy teraz na dane finansowe firmy Gant Development. Pierwszy rachunek zysków i strat tej spółki prezentowałem tutaj. Wyglądał niewinnie po pierwszym kwartale 2012. Tymczasem po kolejnych trzech kwartałach ubiegłego roku spółka odnotowała stratę co powinno być wynikiem alarmującym dla inwestora.


Problemy spółki Gant widać jak na dłoni Źródło: gielda.gant.pl

Wniosek z tego prosty - warto obserwować spółki które mamy w portfelu. Sygnały są widoczne w raportach a tylko i wyłącznie od nas zależy czy zareagujemy czy też nie. Chyba, że zakupiliśmy obligacje które nie są notowane na giełdzie. Za to jest dodatkowa premia ale i dodatkowe ryzyko.

Trzeci emitent Widok Energia zamierza spłacić obligatariuszy sprzedając gospodarstwo rolne, zamienić obligacje zwykłe na obligacje zamienne na akcje lub po prostu przesunąć wykup obligacji o maksimum 3 miesiące.

Obligacje są dobrą inwestycją porównywalną do lokat. Jest jednak między nimi jedna drobna różnica - o lokatach można powiedzieć załóż i zapomnij, chociaż bardziej byłbym skłonny powiedzieć załóż i ustaw alarm w kalendarzu na komórce o terminie końca szkoda bowiem by po zakończeniu lokaty środki pracowały dla banku.

O obligacjach nie można powiedzieć kup i trzymaj do końca.  Lepszym pomysłem jest hasło kup i kontroluj. A to oznacza oczywiście przeglądanie raportów, których nie jest dużo a łatwo wychwycić różnice jak w przypadku spółki Gant oraz poznanie coraz dogłębniej w jaki sposób czytać i interpretować takie raporty. 

O tym jak czytać raporty stało się jednym z głównych tematów na blogu Arkana Obligacji. W tym roku rozpocząłem tam omawianie analizy wskaźnikowej. Wskaźników takich jest cała masa tam jednak ograniczyłem się do tych najbardziej istotnych z punktu widzenia obligatariusza.

Wskaźniki jak sama nazwa mówi mogą nam wskazać drogę co powinniśmy zrobić w przypadku gdy spółka zaczyna niebezpiecznie balansować a obsługa długu staje się przysłowiowym gwoździem do trumny. Temat będzie oczywiście kontynuowany dalej tak by każdy czytelnik samodzielnie mógł dokonywać takich analiz.

Ciąg dalszy: Podstawy inwestowania czyli analiza fundamentalna w praktyce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz