Kontynuujemy aktualny przegląd różnych stop zwrotu opisany w piątkowym artykule W co można inwestować by osiągnąć najwyższe stopy zwrotu. Polisolokata na 3,50% zaprezentowałem w poniedziałek, dwie oferty obligacji z różnych branż, gdzie można liczyć na maksymalnie 10% we wtorek i środę.
Dziś czas na prezentację kolejnej inwestycji, na której można liczyć na kilkunastoprocentowy zysk. Dotyczy to więc akcji, ale nie standardowych, gdzie możemy wtopić w zależności od tego jakie są notowania, ale z możliwością wykupu od emitenta.
Jedną taką możliwość już omawiałem. Teraz pojawiła się nieco inaczej skonstruowana możliwość zakupu akcji z możliwością wykupu. I co ciekawe emitentem jest ta sama grupa kapitałowa, którą omawiałem we wczorajszym artykule.
Na czym to polega? Chociaż obligacje różnią się zasadniczo od akcji, to w tym przypadku mamy pewne podobieństwo. Zakupione akcje nie muszą "leżeć na półce", aż stracą na wartości ku naszej wielkiej frustracji i przy udziale złośliwych komentarzy tych, którzy akcje omijają szerokim łukiem.
Potencjał wzrostu spółki jest porównywany do powyższych przykładów |
Tym razem znów inwestor podpisuje umowę z emitentem na zakup akcji z europejską opcją wykupu. Umowa jak większość obligacji będzie obowiązywać przez dwa lata. Co to oznacza i dlaczego jest to ciekawsze od zwykłych akcji?
Oznacza to fakt, że bez względu na to co się wydarzy w przyszłości, to my jako inwestorzy mamy możliwość, choć wcale nie musimy, skorzystać z opcji. Skorzystanie z tej opcji gwarantuje nam zysk na poziomie wyższym niż oferują obecnie obligacje, bo 24%.
Jeżeli chcemy by te akcje odkupiła od nas firma, musimy złożyć pismo do spółki na 3 miesiące przez zakończeniem umowy. Według umowy spółka jest zobowiązana do wykupienia akcji po z góry określonej cenie. Z tego powodu to kolejny przypadek, w którym akcje bardziej przypominają obligacje, znamy bowiem z góry zysk w przyszłości, aniżeli klasyczne akcje, których firmy nie wykupują.
Sama spółka obecnie dość rozkręca swoją działalność. Mniej więcej w połowie przyszłego roku w planach jest wejście spółki na parkiet główny czyli czyli na giełdę GPW. To pozwala nawet zarobić więcej. W jaki sposób?
Pierwotnie akcje zakupujemy po 15 zł. Według umowy spółka zobowiązuje się odkupić je po cenie 18.60 zł, co daje wspomniane wyżej 24%. Jeżeli akcje będą warte więcej, inwestor może zarobić jeszcze więcej, jeśli sprzeda akcje po wyższej cenie.
Jeżeli jednak akcje będą warte mniej, to bez względu na to jaka będzie wartość pozostaje nam opcja sprzedaży. Należy jednak pamiętać o terminie, bowiem według umowy musimy złożyć pismo do spółki w terminie 3 miesiące przez zakończeniem umowy, a więc po 21 miesiącach od początku jej trwania.
Ryzykanci mogą co prawda czekać na lepszy zysk, ale wówczas mamy do czynienia już z klasycznymi akcjami. W efekcie czekanie może doprowadzić nas do problemów związanych z kursem, a te potrafią hulać w zależności od efektu giełdowego motyla.
Mamy zatem w miarę bezpieczny produkt, tym bardziej, że mamy tutaj poręczenie jednej ze spółek z omawianej wczoraj grupy kapitałowej. Jest ono ważne w momencie, gdy emitent w ciągu 7 dni od zgłoszenia opcji wykupu nie zawrze umowy sprzedaży.
Mamy zatem drugą, nieco podobną ofertę akcji z możliwością wykupu jaką omawiałem całkiem niedawno, a minimalny zapis jest dużo mniejszy.
Ciąg dalszy: Europejska opcja wykupu akcji
@Polcan fajnie że opisujesz tego typu inwestycje. Nie przystąpię do tych akcji mam na nie "chęć" niestety środków brak:(
OdpowiedzUsuńMyślę że (12%/rok) to dobry procent no i może być jeszcze lepszy gdy akcje pójdą w górę. W przyszłym roku chyba bardziej zdywersyfikuję swój portfel o takie inwestycje oczywiście jeśli takowe będą. Pozdrawiam Slawek
Nie ukrywam, że mi też się podobają. Nie wiem jeszcze czy z tego skorzystam, ale temat jest dla mnie nowy, a ja lubię testować nowe możliwości.
UsuńWszystko pieknie wygląda jeżeli w rzeczywistości wszystko potoczy się tak jak jest w planach.
OdpowiedzUsuńA jak nie to:
- spółka może nie wejść na giełdę w planowanym terminie czyli odkupienie przez spółke będzie jedyną opcją
- spółka nie wykupi akcji w terminie
- spółka upadnie
Czyli podobnie jak z obligacjami. Oczywiście w obligacjach masz teoretyczną możliwość sądownie odzyskać kasę ale to raczej teoretycznie. I jeszcze w razie bankructwa spółki, zakładając że parę kwartałów zapłacili, to nie tracisz wszystkiego tylko prawie wszystko, więc zostanie na flaszkę na pocieszenie ;-)
UsuńMógłbyś rozwinąć na czym polega zabezpieczenie typu "poręczenie jednej ze spółek"? "Jest ono ważne w momencie, gdy emitent w ciągu 7 dni od zgłoszenia opcji wykupu nie zawrze umowy sprzedaży" I co wtedy?
OdpowiedzUsuńOgólnie rzecz biorą opcje są jeszcze bardziej ryzykowne niż akcje. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Co to za diabeł kryje się pod nazwą "europejska opcja wykupu"?
OdpowiedzUsuńFX
Opcja europejska oznacza, że może być ona wykorzystana w konkretnym terminie, zapisanym w Umowie.
UsuńIstnieje również opcja amerykańska która może być wykorzystana przez klienta w dowolnym momencie. To klient sam wybiera kiedy chce z niej skorzystać.
Każda inwestycja jest ryzykiem. Pytanie tylko jakie ryzyko jesteśmy przyjąć. Na pewno zgodzę się z pierwszym przedmówcą, że firma może nie wejść w danym terminie na GPW. Dlatego też docelowo uznałbym inwestycję za dwuletnią z potencjalną możliwością lepszego zysku.
Natomiast wszędzie można szukać dziury i można negować każdy biznes. Powinniśmy sobie jednak odpowiedzieć czy gra jest warta świeczki. Moim zdaniem warto zdywersyfikować portfel o coś nowego i dającego dobrą perspektywę. Nie mówimy tu o firmie SPV tylko o podmiocie który ma w swoim portfelu dwa domy maklerskie oraz szereg inny firm zajmujących się zarządzaniem majątkiem swoich klientów.
Czyli tak naprawde o kim mowimy/piszemy.Jak nazywa sie ta firma
OdpowiedzUsuńOferta jest znów prywatna, a więc nazwy podawać nie wolno. Stąd na końcu jest podany mail dla zainteresowanych szczegółami.
UsuńWysłałem rano e-mail ale nie dostałem żadnej odpowiedzi. Mój adres erniak1@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńZainteresowanie jest ogromne stąd pewnie ten poślizg. Myślę, że dziś powinien być kontakt.
UsuńPrzyszłość rynków światowych jest niejednoznacza. A w szczegółach oferty uderza prognoza niezwyłej dynamiki wzrostu wartości i zysków Podmiotu. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z samą proponowaną transakcją bieżącą, ale podstawy tego optymizmu są dla mnie osobiście trudne do pojęcia. Dlatego waham się co do decyzji.
OdpowiedzUsuńNo więc właśnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że jest to opcja sprzedaży (put). Ile kosztuje więc zakup samej opcji? (nie mówiąc o cenie wykonania) / o ile mniej akcje są warte na rynku teraz
OdpowiedzUsuńWystarczy zerknąć na JARTOM. Pewnie, że hale magazynowe takiego potencjału nie dawały od dawna, ale jednak to wszystko wymagało podejścia, fachowców, odpowiedniego budżetu.
OdpowiedzUsuń