Muszę przyznać, że jestem mocno zaskoczony popularnością wpisu o możliwości nabycia akcji z opcją wykupu. Akcje raczej są marginalnym tematem bloga i poprzednia oferta z 15% zyskiem, nie cieszyła się zbytnią popularnością.
Co ciekawe poprzednia oferta była moim debiutem w świecie akcji z możliwością wykupu. Euforię można w zasadzie przyrównać do początków roku 2012, gdy na PP1 poznawaliśmy pierwsze tajniki obligacji co w efekcie zaowocowało powstaniem osobnego bloga Arkana Obligacji.
Dziś obligacje są już na porządku dziennym, a to akcje są nowością, zatem warto zaprezentować nowe pojęcia mało dotąd znane. Przy okazji obligacji pojawiały się nowe pojęcia jak EBITDA czy memorandum, więc poświęcałem im całe artykuły. Teraz podobnie jest z akcjami.
W przypadku poprzedniej oferty poznaliśmy pojęcia typu LBO, tamte akcje bowiem dotyczyły doinwestowania spółkę przez zagraniczny fundusz. Stwarzało to groźbę przejęcia zbyt dużej liczby głosów przez nowego akcjonariusza. A dla nas była okazja do fajnego zarobku.
"Kontrakty terminowe i opcje na WIG20" Źródło: slideplayer.pl |
W nowej ofercie pojawia się tajemniczo brzmiąca nazwa "europejska opcja wykupu", co czytelnicy szybko wyłapali z tekstu.
Ogólnie rzecz biorą opcje są jeszcze bardziej ryzykowne niż akcje. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Co to za diabeł kryje się pod nazwą "europejska opcja wykupu"?
Zapytanie FX z komentarza warto omówić szerzej. Jeśli bowiem w coś się inwestuje, warto wiedzieć dokładnie ki diabeł się kryje w nowej dla nas nazwie. A trzeba przyznać, że opcje jeszcze nie były omawiane na blogu. Preferujemy tutaj bowiem praktykę, a nie teoretyczne rozważania finansowe.
Teraz pojawiła się opcja w praktyce, więc warto to omówić w szerszym kontekście. Są w zasadzie trzy rodzaje opcji na akcje, jeśli weźmiemy pod uwagę termin wygaśnięcia opcji.
Europejska opcja wykupu
tego typu opcja może być zrealizowana tylko w jednym określonym terminie. Przypomina to więc bardziej lokatę, gdyż zamrażamy środki na kontrakcie do określonego momentu. W przypadku oferty omawianej w czwartek tym terminem jest 21 miesiąc trwania i to właśnie wtedy trzeba zgłosić chęć realizacji opcji.
Bermudzka opcja wykupu
to opcja pośrednia pomiędzy opcjami europejskimi oraz amerykańskimi, zawiera bowiem kilka określonych terminów, w których można ją zrealizować. Przypomina to więc konto oszczędnościowe, tutaj bowiem raz w miesiącu możemy wypłacać kasę i w skali dwóch lat mamy aż 24 wypłaty.
Amerykańska opcja wykupu
tego typu opcja może być zrealizowana w dowolnym dniu giełdowym przez cały czas trwania opcji. Nie da się ukryć, że taka możliwość jest o wiele bardziej atrakcyjna, gdyż daje inwestorowi swobodniejszy dostęp do gotówki. To niemal jak konto osobiste, z którego wypłacamy kasę kiedy nam przyjdzie na to ochota.
Niestety na naszej giełdzie notowane są wyłącznie opcje stylu europejskiego. Stąd oferta omawiana w czwartek jest opcją europejską i jak widzimy nie ma tutaj żadnego diabła w szczegółach.
Dla przypomnienia akcje kosztują 15 zł. Opcja zawiera cenę wykonania na 18,60 zł. I warto będzie z niej skorzystać, nawet jeśli mamy możliwość jej zaniechania. Spekulanci mogą liczyć oczywiście na wyższy zysk, tutaj jednak preferujemy bezpieczeństwo nad spekulacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz