piątek, 6 lutego 2015

Kolejna oferta obligacji z branży pożyczkowej


Przybywa ofert obligacji, oj przybywa. I gdyby zrobić ranking popularności i częstości emisji bez wątpienia na pierwszym miejscu znalazłaby się branża pożyczkowa. Ale co się dziwić, przecież tutaj z definicji krąży pieniądz więc jest stale potrzebny.

Niektórzy inwestorzy, szczególnie ci, którzy są już na rynku nieco dłużej, zwracają uwagę na coraz inne parametry. Jednym z nich jest symbol stojący przy nazwie serii. Każda emisja nosi bowiem swój literowy symbol, mówiący o tym, która to emisja.

Jeżeli w emisji spotykamy odległe litery z końca alfabetu, wówczas wiemy już, że spółka od dawna emituje papiery wartościowe. Sprawa symboli stała się głośna przy problemach znanej spółki windykacyjnej eKancelaria, o której pisałem kilkakrotnie na tym blogu.


Zakupiona przeze mnie seria oznaczona była symbolem N czyli z okolic środka alfabetu. Po dwóch latach spółka emitowała już serię z końca alfabetu bo oznaczona literą S. Emisja ta zaś miała na celu... spłatę obligatariuszy serii N.


Po tym incydencie część inwestorów o słabszych nerwach zadało mi pytanie, czy jest możliwy zakup obligacji dowolnej firmy z dowolnej branży ale oznaczonej serią A. Takiej z której będzie wynikało, że to pierwsza emisja, więc spółka jeszcze nie jest zadłużona i nie będzie kombinować jak spłacać poprzednie emisje.

Debiuty mają to do siebie, że są jednorazowe, a więc są stosunkowo rzadkie. W ubiegłym roku w okolicach kwietnia opisywałem nowiutką spółkę start-upową, która miała serię A. Zwykle jednak opisuję tu kolejne emisje, gdyż obligacje są bardzo wygodną formą finansowania działalności spółki.

Omawiana dziś oferta jest podobnego typu. Mamy serię A, czyli debiutanta w świecie obligacji. Spółkę mającą małe zadłużenie i dość dobre wyniki finansowe. Spełnia zatem wymogi tych inwestorów, którzy chcieliby wiedzieć obok nazwy "seria" litery z początku alfabetu.

A jakie są parametry? Trzeba przyznać, że jak na pierwszą emisję, to spółka pożyczkowa zaczyna z wykopem. Czas trwania jest standardowy, płatność odsetek też, a więc co kwartał. Pod tym kątem nie wyróżnia się przy obecnej ofercie.

Oprocentowanie także jest porównywalne do wszystkich innych omawianych w ostatnim czasie na blogu, a więc nieco powyżej średniej dla obligacji korporacyjnych. I oczywiście jest ono, stałe. Praktycznie wszystkie ostatnie emisje gwarantują niezmienność płatności odsetek.

Jak się można było spodziewać obligacje nie są zabezpieczone. To nic dziwnego, bowiem rzadko się zdarza by firmy z branży pożyczkowej oferowały jakiekolwiek zabezpieczenie.A więc to też można wstawić do kategorii norma.

Co zatem jest innego? Przede wszystkim minimalna kwota zapisu. Tym razem mamy do czynienia z nieco większymi wymaganiami przyjętymi tutaj jako minimalne. To z pewnością największa wada emisji z punktu widzenia inwestora, ale wynika to faktu, że emitent od razu stara się pozyskać kilka milionów z tytułu emisji. A jak wiadomo im większa minimalna kwota, tym większą sumę można zebrać.

Zebrana kwota ma być przeznaczona na dalszy rozwój spółki w zakresie udzielania pożyczek. Emitent do tej pory działa w centralnej i wschodniej Polsce, zaś dzięki emisji chce rozszerzyć działalność na pozostałą część kraju czyli zachodnią część Polski. Planowane jest przy tym podwojenie liczby oddziałów.

Spółka nie koncentruje się tylko na samych licznych oddziałach. Posiada także sprzedaż internetową oraz call center. Planuje wprowadzić produkty pożyczkowe w nowych obszarach jak samochody, sprzedaż ratalną, wprowadzić kartę ratalną, a także wprowadzić usługi pośrednictwa finansowego. To przez te ambitne plany minimalna kwota zapisu jest większa od standardowej.

Osoby zainteresowane szczegółami omawianej dziś oferty mogą zwyczajowo pisać na obligacjepp2@wp.pl

3 komentarze:

  1. Zbyt pewna ta spółka która przeprowadza 1 emisje nie zabezpieczając obligacji - lepiej dać mniejszy procent ale żeby emisja była zabezpieczona - tak robi spółka szanująca sie na rynku -?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabezpieczenie jest magicznym terminem dla nowicjuszy, szczególnie w branży pożyczkowej/windykacyjnej..
      Nie ma jeszcze chyba spółki na Catalyst z problemami gdzie wyegzekwowano by zabezpieczenie. Na chwilę obecną kojarzę tylko Polfę gdzie jest jakieś światło na uzyskanie przez wierzycieli czegokolwiek z hipoteki, ale to jeszcze niepewne

      Usuń
  2. Marka firma pożyczkowa która przeprowadziła publiczną emisje obligacji zabezpieczyła , przy emisji odniosła wielki sukces z redukcją 20 %

    OdpowiedzUsuń